Dzisiaj kosmetyczny wtorek, a w nim recenzja dwóch produktów z nieznanej mi wcześniej linii IL SALONE MILANO The legendary collection – szampon i maska do włosów farbowanych. Producent obiecuje, że nasze włosy po zastosowaniu tego duetu będą tak cudowne jak prosto z salonu fryzjerskiego…a jak sprawdziło się u mnie?
Jeżeli wierzyć statystyce, pierwsze siwe włosy u kobiet pojawiają się po 30 roku życia. Wpływ na to mają zarówno geny jak i stres. U mnie było trochę wcześniej – srebrne pojedyncze włosy pojawiły się po urodzeniu Młodej. Poród sam w sobie był stresogenny, do tego jeszcze nieprzewidziane komplikacje i ich następstwa…w efekcie zauważyłam siwe włosy nieśmiało wyglądające z gąszczu wciąż ciemnych włosów. Zaczęłam więc farbować włosy- by czuć się komfortowo, atrakcyjnie i dobrze w swojej skórze…
Jak wiadomo, włosy farbowane potrzebują specjalnej pielęgnacji. Nie tylko nawilżenia i odżywienia, ale i ochrony koloru by cieszył oko jak najdłużej. Wspomniany wcześniej duet dostałam do recenzji już jakiś czas temu, mogę więc już wiele o nim powiedzieć…
IL Salone Milano szampon do włosów farbowanych
Zacznijmy od opakowania – zwykle nie przywiązuję do niego zbyt dużej uwagi- to, jak same widzicie wygląda bardzo estetycznie – szata graficzna na piątkę z plusem ale już funkcjonalność nie do końca. Butelka jest wykonana z dosyć twardego plastiku, który nieco utrudnia aplikacje produktu. Wersja 1000 ml posiada pompkę, szkoda że producent nie pomyślał o tym, aby taką pompkę dołączyć również do pojemności 500 ml
I tyle marudzenia. Do reszty nie mam zastrzeżeń – szampon pachnie słodkimi migdałami, dobrze się pieni, ładnie odświeża skórę głowy i włosy. Faktycznie dodaje blasku – zauważyłam również że efekt koloryzacji utrzymywał się dłużej niż zwykle. Szampon nie obciąża, nie podrażnia – a ten słodkawy zapach utrzymuje się na włosach nawet po wysuszeniu… Stosowałam go regularnie z …
IL Salone Milano Maska do włosów farbowanych
Tu również będę czepiać się opakowania. Wizualnie cieszy oko i współgra z szamponem, jednak wprawne oko zobaczy co jest nie tak… Maska jest w wygodnej tubce, nie ma problemu z jej wyciśnięciem lecz z…otworzeniem. Maskę nakładam zazwyczaj wilgotnymi rękoma, tuż po myciu włosów- tu, zamiast spodziewanego otworu „na klik” mam…zakrętkę. Jak dla mnie zupełnie nie funkcjonalne rozwiązanie. Poza tym tubka jest miękka więc spokojnie można otrzymać pożądaną ilość produktu.
Maska jest w formie białego gęstego kremu, dobrze aplikuje się na włosy, po kilku minutach łatwo spłukuje. Pachnie podobnie jak szampon – słodkimi migdałami. Ekstrakt z ryżu chroni włosy i nadaje im jedwabisty połysk a filtry UV tworzą barierę ochronną….
Podsumowując…
Myślę że to fajne produkty do pielęgnacji włosów farbowanych. Ładnie pachną, przedłużają trwałość koloru i łagodnie pielęgnują. Są do tego wydajne. Prócz rozwiązań czysto technicznych związanych z opakowaniem nie mam najmniejszych zastrzeżeń – u mnie się sprawdziły!
Jestem zainteresowana, bo ma włosy farbowane i szukam dobrego szamponu i odżywki. Serdecznie pozdrawiam…miłego dnia…
Markę znam dzięki mgiełce do włosów, którą znalazłam w ShinyBoxie, ale jeszcze jej nie próbowałam 😉 Ja włosów nigdy nie farbowałam, więc tych dwóch kosmetyków nie kupię, ale ciekawa jestem zapachu 😀
Jeszcze włosów nie farbuję (26lat), choć pierwsze siwe już niestety widziałam. Jednak kiedy zacznę, takie posty będą na miarę złota, więc dziękuję na przyszłość! 😉
Moja skóra głowy ostatnio coraz bardziej marudzi na zmiany szamponów :/
Mam mgiełke tejże marki i jestem bardzo zadowolona☺
Na te kosmetyki tez chyba się skuszę ☺
Pozdrawiam
Lili
U mnie pierwsze siwe nitki właśnie zaczynają się pojawiać, to naprawdę późno jeśli patrzeć na statystyki, powoli zaczynam myśleć o farbowaniu włosów, bo nigdy wcześniej tego nie robiłam. Powiem szczerze, że aż płakać mi się chce, że niedługo będę musiała zacząć. Ale cóż… mus, to mus 😉
Warto znać fajne kosmetyki potrzebne do pielęgnacji takich włosów, bo to całkowita odmiana od dotychczasowej pielęgnacji.
Ściskam serdecznie, Agness <3
Dawno temu miałam ich serię do włosów zniszczonych, całkiem fajne produkty, choć po kolejne już raczej nie sięgnę 🙂
Z chęcią wypróbuję te kosmetyki, włosy dość często maluję i chyba jeszcze nie trafiłam na dobre kosmetyki 🙂
Fajnie, że się sprawdził 🙂
Na pewno polecę go mojej mamie. ?
Jeśli produkty są skuteczne, to jakoś dasz radę je stosować. Mogą jednak opakowania zniechęcać do ich kupowania, a szkoda. 🙂
Lubię tą markę:) Miałam kilka rzeczy od nich.
Mam włosy blond, więc nawet jeśli jakieś siwe pasma się już pojawiły to i tak sa na szczęście niewidoczne 🙂 Nie znam tej marki, ale ogólnie stosuję produkty do włosów farbowanych, aby zapobiec żółknięciu i utracie koloru.
Świetnie, że szampon się sprawdził. Ja jeszcze nie muszę farbować włosów, ale zapisuję na listę kosmetyków do przetestowania. 🙂
Plus za zapach!
Ja już nie farbuję włosów. Ale kosmetyki polecę.
Ooo! Produkty dla włosów farbowanych to coś dla mnie 🙂
A że pięknie pachnie to już super 🙂
Nie używałam jeszcze tych kosmetyków.
Nie przyda mi się, bo nie farbuję włosów. 🙂
Ja mam pasmo siwych włosów, które pojawiło się gdy miałam 19 lat, ale jeszcze nie chcę farbować.
Nie znałam tej marki, ciekawe produkty:)
Pozdrawiam:)
Nie znam tej marki, ale dobrze, że mają poprawne działanie 🙂
Nie znam tej marki,ale chętnie ja wypróbuję .
Pozdrawiam:)
Miałam do tej pory styczność z kilkoma kosmetykami tej marki i byłam zadowolona z efektów jakie pojawiały się na moich włosach. Mam jednak świadomość, że każda z nas jest inna i ma inne włosy, więc i efekty nie zawsze są takie same.
Nigdy nie używałam takich produktów… Muszę kiedyś wypróbować.
Zapach musi być wspaniały! ? Jestem ciekawa tych produktów.
Kosmetyki fajne, a pojemność rzeczywiście ogromna;).
Jeszcze nie widziałam tych kosmetyków, ale wydają się być godne uwagi.