Dzisiaj ostatnia z typowo romansowych lutowych recenzji. O czym będzie? To komedia erotyczna, z czarnym kotem na pierwszym planie i młodą, ambitną bohaterką. To również debiut literacki Agaty Bieńko
„Zamruczę Ci” Agata Bieńko z popularnej księgarni internetowej to prawdziwy miks, którego jeszcze na naszym rodzimym rynku wydawniczym nie widziałam. To komedia i erotyk w jednym. I zanim powiesz, że nie, erotyk nie dla mnie, uspokajam. To ten rodzaj literatury, gdzie tzw „momenty” są tylko dodatkiem, a nie meritum całej opowieści.
Akcja zaczyna się niebanalnie…
Główna bohaterka, Paula, wraca z obiadku w rodzinnym domu. Jedzie szybko, przekraczając dozwoloną prędkość, jednak w jakiś sposób musi odreagować toksyczne relacje z matką oraz młodszą siostrą. Ta ostatnia, jak się okazuje, wychodzi za mąż. A ona, Paula, nie ma nawet faceta! W oczach matki i całej rodziny, to prawdziwy skandal. Nie to, że bohaterka nie marzy o wielkiej miłości i wspaniałym mężczyźnie u swojego boku. Tylko nie ma szczęścia.
Nie zauważa, jak czarny kot wbiega na drogę. Niestety, w konfrontacji z rozpędzonym samochodem kot przegrywa. Roztrzęsiona Paula zatrzymuje się kilka metrów dalej, by sprawdzić co ze zwierzęciem. Z nikąd przybywa cyganka, która złorzecząc na nią, rzuca klątwę. Nie będzie miała szczęścia w miłości już nigdy. Paula rzecz jasna się tym nie przejmuje. Do momentu, aż w jej życiu pojawia się Grzegorz.
To komedia erotyczna
I tak, sceny erotyczne są. I nie, prawdziwego humoru na poziomie w niej nie znalazłam. Na obronę jednak dodam, że ja mam bardzo specyficzne poczucie humoru. Na ten przykład, podoba mi się seria o Arystokratce na zamku Kostka Bočka – czeski humor ma coś w sobie. Uwielbiam też angielskie podejście do tego tematu. Generalnie, ja lubię jak nie jest wprost. A tu mamy coś zupełnie przeciwnego. Humor jest prosty, niewyszukany. Bawi, ale nie tak, jak lubię.
Ogólnie rzecz ujmując, humor to rzecz bardzo grząska w literaturze. Wspomniana wcześniej seria o arystokratce bawi niewielu, a jednak ja czytając pierwszą część wybuchałam głośnym śmiechem. Tutaj może być podobnie- Ty będziesz się zaśmiewać do łez, a ja nie zrozumiem zabawności sytuacji.
„Zamruczę Ci” Agata Bieńko to debiut
A ja na takie pierwsze książki zawsze patrzę z lekkim przymrużeniem oka. Pierwsza powieść rzadko kiedy jest perfekcyjna. Moim osobistym zdaniem, tej również wiele brakuje. Jest przegadana. Zwykle marudzę na mało dialogów, ale tu, jest ich zdecydowanie za dużo, a sporo ich jest zwyczajnie o niczym. Do tego nagłe zwroty akcji pod koniec powieści, rodem z brazylijskiej telenoweli. Miało być śmiesznie, w moim odczuciu wyszło miałko.
Nie skreślam jednak tej książki zupełnie, jednak wiem, że to raczej nie moje czytelnicze klimaty. Lubię obyczajówki pisane w innym stylu. Tu kompletnie nie mogłam wejść w rytm powieści. A tą czyta się bardzo szybko. Porosty język i lekkie życiowe sytuacje, w jakich mogłaby znaleźć się każda z nas. Uprzedzam jednak od razu, bo nigdzie nie jest to napisane – jeżeli liczysz na zamkniętą historię, to rozwiewam wątpliwości- koniec nie pozostawia złudzeń co do tego, że będzie kontynuacja.
Zamruczę Ci Agata Bieńko to nowość z księgarni Taniaksiazka.pl
Ciekawa recenzja. Nie wiem czy do końca byłam bym zadowolona z tej książki, ale trzeba przyznać że okłada zachęca do przeczytania 😀
Ja raczej nie planuję czytać tej książki.
Obawiam się, że mnie raczej też nie zachwyci.
Ale się dobrze zapowiada 😉
Z opisu powiedziałabym, że to coś dla mnie. Może kiedyś po nią sięgnę i przekonam się, czy ten prosty humor do mnie trafia, czy jednak nie 🙂
A ja z kolei mam wypaczone trochę poczucie estetyki i piękna i uwielbiam piękne okładki (oczywiście piękne w moim odczuciu 🙂 a ta kompletnie mnie nie zachęciła. Gdybyś nie zrecenzowała i gdybym natknęła się na tę książkę w sklepie, bibliotece czy gdziekolwiek indziej, uznałabym, że to książka dla nastolatków 🙂 Według Twoich opisów to też książka nie dla mnie – może tak jak napisałaś kolejne będę lepsze 🙂
Nie dla mnie. 😉
Czasami tak jest, że rytm powieści nam nie odpowiada. Nie miałam jeszcze okazji jej czytać.
A ja chętnie zajrzałabym do tej książki. Może mnie akurat ten humor by zaskoczył
Ja też bardzo lubię jak „nie jest wprost” 🙂
Mnie ta książka zaciekawiła ,więc chętnie przeczytam 🙂
Pozdrawiam
Każda książka w końcu trafia do czekającego na nią czytelnika, pewnie i tym razem tak będzie 🙂
No nie wiem czy to ksiażka dla mnie ;p
Jeśli znajdę ją w swojej bibliotece to może przeczytam 🙂
Recenzja ciekawa, ale tym razem podziękuję 🙂
Moze kiedyś 🙂
Komedia erotyczna. Czyż erotyk sam w sobie nie jest komiczny? 😀
Z humorem jest ten problem, że każdego co innego śmieszy, ale chętnie przekonałabym się, czy to mój typ