czyli jak to przez chwilę miałam okazję stworzyć moją idealną czekoladę. Dzisiaj we wpisie będzie słodko i gorzko, z lekko kawową nutą. Zapraszam!
Znacie kogoś, kto nie lubi czekolady?!
Nawet ja, choć za słodyczami nie przepadam, gorzką czekoladą nie pogardzę. (no dobra, jak mam pod ręką, to na jednej kostce się nie kończy;). Gdy więc otrzymałam od prezentumarzeń.com vouchery o nazwie „Skomponuj własną czekoladę”, ucieszyłam się jak dziecko.
Sama realizacja vouchera „Skomponuj własną czekoladę”…
jest prosta. Wchodzisz na stronę preznetmarzen.com i klikasz w zakładkę „mam voucher”. Następnie wpisujesz kod, sprawdzając tym samym jego okres ważności i postępujesz zgodnie z formularzem rejestracji. W moim przypadku, dostałam maila kontaktowego do Pijalni czekolady M.Pelczar, firmy specjalizującej się w czekoladzie i wariacjach na jej temat. Przyznam szczerze – samo zamówienie na stronie pijalni czekolady nie należało do najszybszych w moim życiu. Trochę mało przejrzysty interfejs i pewne opcje, które nie działały, skutecznie wydłużyły czas zamówienia. Ponoć mieli jakieś problemy na stronie. I być może już je rozwiązali. Na szczęście, gdy już złożyłam zamówienie, dotarło bardzo szybko.
Moja idealna czekolada…
ma być gorzka, z wiśniami, chilli, cynamonem i kawą rzecz jasna. Niech rozgrzewa, poprawia humor, a jednocześnie niech nie zatyka słodyczą. I wiem, wiem co powiecie- hej, ale miałaś nie pić kawy do Świąt! Tu zjadłam jej odrobinę w czekoladzie. Smak kawowy był w sumie słabo wyczuwalny, zdominowała go suszona wiśnia i cynamon. Chilli mile szczypało w język. Co tu dużo mówić, dla mnie była bardzo dobra. Ale szybciej zniknęła jednak ta druga…
Moi domownicy…
zdecydowanie bardziej gustują w białej czekoladzie. Tu w akompaniamencie mandarynki, imbiru, poziomek i mandarynki. Przyznam, taki nietuzinkowy mix wypadł bardzo korzystnie, i to nie tylko wizualnie. Czekolada zniknęła w mgnieniu oka, pozostawiając za sobą jedynie wspomnienia w postaci nielicznych okruszków.
Prócz czekolady w standardowej postaci, zamówiłam również czekoladę mleczną do picia. Przygotowana na mleku i śmietance, udekorowana bitą śmietaną, była całkiem smaczna. Gdybym miała jednak robić ją jeszcze raz, zredukowałabym ilość sugerowanego na opakowaniu mleka o połowę.
Podsumowując…
kolejną przygodę z prezentmarzeń.pl uważam za bardzo udaną. Chociaż nic nie przebije vouchera na kurs baristy – to było prawdziwe spełnienie moich ukrytych marzeń! (jeżeli jesteś ciekawa jak to było, zobacz wpis: Kurs baristy z prezentmarzen.com)
Voucher „Skomponuj własną czekoladę” może być całkiem fajnym pomysłem na nietuzinkowy prezent pod choinkę. I to nie tylko dla wielbicieli czekolady:)
Za vouchery dziękuję prezentmarzen.com
Muszę przyznać, że chętnie skosztowałabym czekolady według Twojej receptury 🙂
Jeju ale wspaniałości 🙂 Czekolada na wypasie 🙂
Zdecydowanie na wypasie, chilli kawa i wiśnia w gorzkiej czekoladzie…no miodzio:D
Jaki fajny prezent pod choinke i super przygoda 🙂
Oj tak, nie da się zaprzeczyć!
O MÓJ ….!!! No to ograniczanie kalorii poszło się kochać. A takie miałam plany…
Oj tam, oj tam…od jednej kostki jeszcze nic nie idzie w boczki;P
Phhh jedna kostka! 😉
Ciekawą kompozycję smakową stworzyłaś, czekolada musiała być naprawdę pyszna! A ta biała? O mamo! Rewelacja. 😀
Widzę, że należysz do wielbicielek białej czekolady:) Ja stoję po przeciwnej stronie barykady – gorzka czarna rządzi!;)
Lecę na stronę. 😊
Ale cudownie!!! 🙂
Świetny prezent. Takie słodkości bym sobie pojadła.
Co tu dużo mówić…dobre było:D
Fajna sprawa, też bym się pobawiła w komponowanie własnej czekolady 🙂
Ale super czekolada. Też uwielbiam gorzką. Pozdrawiam Agnieszko. 🙂 .
O, to byłby idealny prezent dla mnie. Ale mi narobiłaś teraz ochotę na czekoladę.
Czekolada wygląda naprawdę smakowicie 🙂
Brzmi smacznie. Ja uwielbiam czekoladę z solą, ale wiśnie w czekoladzie kocham.
Hmm, zawsze trochę obawiałam się prezentu w postaci vouchera prezentmarzen. Że będzie to na przykład… skok na bungee czy też inny masaż dla dwojga. 😀
E tam, weź, taki masaż to w sumie fajna sprawa. Niestety nie da się tak zrobić, że przyjdziesz sama, ale dwa razy;P
😀
A zauważyłaś jakie są różnice w cenach zależnie of miasta?
Mój syn to łasuch i dla niego czekała może być o każdej porze dnia i nocy 😉 dawano temu boli z klasą w Oslo w fabryce czekolady i też robili własne.. n ie pytaj ile on tego do domu przytargał 🙈 miał może z 12 lat…
Ale fajnie że można skomponować swoją idealną tabliczkę:)
Coś wspaniałego 🙂 Moja czekolada, też gorzka, pewnie zawierałaby kawę, orzechy i wiórki kokosowe 🙂
O matko toż to prezent idealny dla mnie. Jestem nie poprawnym łasuchem czekoladowym i móc skomponować czekoladę z najulubieńszych komponentów – euforia!