Skoro dzisiaj kulturalny piątek, czas na kolejną książkę. Będzie to „Dożywocie” Marty Kisiel. Nie sięgnęłabym po tę książkę gdyby nie ulubiona pani z biblioteki. Wręcz wcisnęła mi ją w ręce mówiąc – pani Agnieszko, musi to pani przeczytać! I nie zawiodłam się…
Książka ta, w odróżnieniu od pozycji z ubiegłego piątku, jest lekka, łatwa i przyjemna. Jedyny skutek uboczny jest taki, że bez względu gdzie się znajdujecie, czy to w tramwaju, poczekalni u lekarza czy we własnych czterech ścianach, możecie w każdej chwili wybuchnąć głośnym śmiechem. Przynajmniej ja tak miałam.
Główny bohater, pisarz, niespodziewanie otrzymuje spadek. I to nie byle jaki! Kto by nie chciał odziedziczyć wspaniałego domu? Małym druczkiem było coś dopisane o obowiązku troszczenia się o dożywotników…ale kto by tam się przejmował….
Jak się zapewne domyślacie, odziedziczony dom jest…specyficzny. A dożywotnicy…ha, tu się zaczyna zabawa. To anioł z wiecznym katarem i uczuleniem i przesadną skłonnością do czystości, widmo 17-letniego samobójcy szukającego nieszczęścia (tylko wtedy jest szczęśliwy), potwór w piwnicy, który świetnie gotuje i kilka stworów z sadzawki które wcale nie są żabami.
Książka z przymrużeniem oka, dla ludzi z dużą dozą dystansu do wszystkiego, napisana świetnym językiem. Lektura była dla mnie prawdziwą przyjemnością. I już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po drugą część!
na jakiś zimowy wieczór czemu nie;)
Czyta się bardzo lekko, w sam raz na zimowy wieczór!
Idealna książka, kiedy nie ma się ochoty na coś cięższego 🙂
Oj tak, świetnie to podsumowałaś!
Właśnie potrzeba mi takiej książki. Lekkiej, łatwej i przyjemnej. Albo skoczę do biblioteki, albo zmówię w Arosie lub nieprzeczytanych. Pozdrawiam:)
To w sumie dosyć stara książka, jestem pewna, że będzie w bibliotece!
Niekoniecznie moja tematyka, ale wydaje się być ciekawa
Jeżeli nie gustujesz w irracjonalnych na zdrowy rozum historiach, gdzie anioł i utopce grają wespół z widmem pierwsze skrzypce, to faktycznie. W przyszły piątek poszukam czegoś z innej bajki;)
Bardzo ciekawa książka:) Pozdrawiam:)
Oj tak, warta kilku godzin czytania:)
Temat niebanalny, jeśli jest pełna humoru -muszę zapamiętać ten tytuł 🙂
Jeżeli lubisz historie lekkim przymrużeniem oka, to tak, polecam!
Dostałem ją w propozycji współpracy, ale odmówiłem i po mały zaczynam żałować ??
Pozdrawiam:
Miedzykropkami.blogspot.com
Mnie książka oczarowała. Ale każdy z nas ma inne gusta!
Bardzo fajny pomysł na książkę! Sądzę, że przypadłaby mi do gustu 🙂
Jeżeli lubisz szalone historie, to ta jest jak najbardziej dla Ciebie:)
Brzmi ciekawie, muszę sprawdzić czy jest dostępna w mojej bibliotece
Jestem pewna, że tak, to już dosyć „stara” książka;)
Fajna okładka a poprawa humoru zawsze sie przyda:)
Prawda? nic tylko czytać!
Może być ciekawa, chociaż początek zachęca, to… późniejsze fakty mnie nie zachęcają. Wolę horrory 🙂
Hmmm no tak, horror to na pewno nie jest;)
Fajnie ze o tej ksiazce napisalas, mam ja w ipadzie i zbieram sie wolno, teraz czas na przyspieszenie, jak widze 🙂
😉 zastanawiam się, czy Ci przypadnie do gustu:D
Bardzo fajna i ciekawa książka ☺
Pozdrawiam
Lili
Oj tak, polecam!
Nie miałam okazji czytać, ostatnio czytanie ciężko mi idzie 🙁
czasem tak jest, że zabieganie nie pozwala na spokojną lekturę…
kolejna pozycja do przeczytania 😀
Bardzo zwariowana książka, ale polecam, ja bawiłam się świetnie!
Już mi się podoba. Z powodu potwora gotującego w piwnicy. 🙂
Muszę uściślić…ten potwór miał długie macki – one gotowały w kuchni, jednak sam potwór mieszkał w piwnicy;)
Wydaje się całkiem przyjemna 😉
Jest taka:)
O! To może być ciekawa lektura 🙂
Z pewnością jest zabawna:)
No ta akurat nie jest dla mnie 😛
A w jakich tematach książkowych gustujesz?
Kto wie, może i by się mnie spodobała 🙂
Jeżeli nie spróbujesz, nie przekonasz się;)
Zawsze chciałam ją przeczytać 🙂
Mi bardzo przypadła do gustu:)
Bardzo mnie zaciekawiłaś, w sumie książka wydaje się być taką zabawną opowiastką ale myślę że może trafić w mój gust 🙂 lubię taki czarny humor, może uda mi się ją znaleźć w mojej bibliotece 🙂
Pozdrawiam cieplutko myszko :*
Jeżeli lubisz czarny humor, ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie!
Nie słyszałam o niej.
Cieszę się, że w końcu ja mogłam powiedzieć Ci o czymś nowym:)
nie słyszałam o tej książce, ale chetnie bym przeczytała.
Jest bardzo przyjemna, w sam raz na zimowy wieczór!
Coś dla mnie 🙂
Pozdrawiam!:)
Oooo, uwielbiam takie oderwane od rzeczywistości tematy:) Dzięki, dzięki, dzięki:) Gdyby nie Ty, nie dowiedziałabym się o tej książce. Koniecznie muszę o nią popytać w bibliotece:))) Pozdrawiam:)
Podpytaj, podpytaj bo fajna:D
nie słyszałam o tej książce 🙂 ale lubię czasem sięgać po taką lżejszą literaturę 🙂 zapiszę tytuł 🙂
Mam nadziej, że Ci się spodoba!
Zapytam, czy w mojej bibliotece dysponują tą książką 😉
Dzięki za polecenie 🙂
Ależ proszę bardzo, służę pomocą!
Nie znam autorki 😉 Chętnie jednak poznam ten tytuł.
Ja również nie słyszałam o niej wcześniej – ma fajne, lekkie pióro!
Wydaje się bardzo ciekawa : ) Może i w mojej bibliotece będzie do pożyczenia 🙂
Musisz sprawdzić, ale zapewne tak!
Lekka książka na zimowe wieczory…
PurpurowyKsiezyc
Oj tak, lepiej bym tego nie podsumowała!
Brzmi interesująco:)
pozdrawiam:)
To bardzo przyjemna lektura…
dla mnie każda książka to kolejna historia, z którą z przyjemnością się zapoznam 🙂
🙂 ta historia jest wyjątkowo zakręcona…
To może powinnam tę książkę przeczytać – tak dla relaksu…
🙂
Jeżeli lubisz te klimaty, myślę, że relaks gwarantowany!
Seems interesting book.
Yes, It is!
Coś dla mnie, bo ostatnio potrzebuje takiej literatury trochę rozrywkowej, żeby, jak piszesz, śmiechem parsknąć.
Pozdrawiam Agnieszko, miłego tygodnia…
Taka lektura działa na mnie lepiej niż…tabliczka czekolady;)
Brzmi bardzo ciekawie 😉 W sam raz na rozerwanie się po ciężkim dniu w pracy!
Pozdrawiam, poprostualeksandraa
Oj tak, lektura w sam raz!
Brzmi ciekawie, zapisuję 🙂
zapisz zapisz bo fajna:)
Zapisałam. Może jest w „mojej” bibliotece?