Dzisiaj opowieść, która wzbudza skrajne emocje. Jedni ją lubią, inni stwierdzają, że deprawuje młodzież i co więcej, usprawiedliwia pewne niekoniecznie społecznie akceptowalne wzorce. I w życiu bym się o niej nie dowiedziała, gdybym nie zaczęła rozmowy z największą znawczynią literatury fantasty jaką znam…
Chodzi oczywiście o Bogusię, którą możecie znaleźć na Instagramie pod nazwą @fantastycznie_zaczytana . Gdy zagadnęłam, czy nie zna jakiegoś erotyku z gatunku fantasty, ostrożnie wspomniała właśnie o książce Strzała Kusziela Jacqueline Carey . Uczciwie jednak zastrzegła- to opowieść, o której niekoniecznie chcę napisać na blogu….
O co tyle krzyku?
Już opowiadam. Od pierwszych stron książki zanurzamy się w królestwie Terre d’Ange, gdzie rządzi piękno i wdzięk. Naczelną zasadą mieszkańców, ustaloną ponoć przez anioły, jest „Kochaj jak wola twoja”. Dzieci z najbiedniejszych kast oddawane są na wychowanie do jednego z trzynastu domów. Każdy z nich odpowiada za wychowanie na sługę w rozmaitych aspektach życia.
Poznajemy główną bohaterkę, którą jest Fedra nó Delaunay. Urodziła się ze szkarłatną plamką na lewym oku. Oznacza to, że została dotknięta strzałą Kuszela. Pełnię rozkoszy odczuje dopiero przy jednoczesnym przyjmowaniu bólu. Z domu wykupuje ją Anafiel Delaunay, który widząc potencjał w dziewczynie, przyucza ją do zawodu szpiega i luksusowej kurtyzany. Gdy ta osiąga pełnoletność, zaczyna się niebezpieczna gra, z wojną między królestwami i wewnętrznymi rozgrywkami w roli głównej.
Książka ma w sobie opisane sceny…
rodem z bdsm. Chłosta, poniżanie, prowadzenie na smyczy, psychiczne znęcanie, a nawet koło i upuszczanie krwi. Przyznam, że trudno było mi przebrnąć przez te opisy. Jakoś mentalnie daleko mi do tego rodzaju uniesień, więc akurat ten aspekt książki, nie bardzo mnie zaciekawił.
Jednak wszystko inne wciągnęło mnie bez reszty. Naprawdę! Cała historia była tak intrygująca, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Wędrówka Frodo do Mordoru to pikuś w porównaniu z tym, co musiała przejść Fedra. To naprawdę świetny kawał literatury z gatunku fantastyki. Tylko ten erotyczny aspekt trochę mi przeszkadzał. Pocieszające jest to, że tych scen nie było za wiele jak na liczącą nieco ponad 700 stron książkę.
Czy polecam?
Strzała Kusziela Jacqueline Carey to pierwsza z trzech części o przygodach Fedry. Dla fanów fantastyki będzie to nie lada gratka. Jeżeli tylko nie rażą Cię mentalnie odważne sceny z bdsm na pierwszym planie, to książka może zaciekawić. Jest sporych rozmiarów, na jej przeczytanie potrzebowałam kilka wieczorów. Ale nie żałuję, bo było warto.
Fantastyka raczej nie dla mnie.
Raczej nie poświęcę jej czasu.
Fantastyka i erotyka razem? Nie przyszłaby mi do głowy taka mieszanka, ale kto wie…
Jak wiesz nie są to moje książkowe klimaty ;(
To zupełnie nie jest książka dla mnie. 😊
Raczej nie moje klimaty, może z ciekawości bym przeczytała. W ogóle nie przepadam za fantastyką, chociaż bardzo mnie ciekawi takie połączenie.
Nie przepadam za fantastyką 😊
jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Dawno nie czytałam nic z fantastyki i trochę za tym tęsknię, plus anioły są moim jednym z ulubionych motywów.
Boje się, że to nie są totalnie moje klimaty. Nie lubię fantastyki 😡
ło matko chłosty! To by chyba nie przeszło nawet u mnie… ale kto wie, może za jakiś czas. Teraz poszukuje książki obyczajowej dającej wytchnienie.