Styczeń to czas pobożnych życzeń. Nie, wróć, miało być… styczeń to czas spisywania postanowień na nadchodzący rok. To również moment, kiedy mamy najwięcej motywacji, aby wprowadzać zmiany w swoim życiu. Najczęściej pozytywne. Dlatego też, przez cały styczeń będę podpowiadała wam poradniki, które w mniejszym lub większym stopniu zmotywują was do działania. Na pierwszy rzut lecą „Nawyki warte miliony…” Czyli Brian Tracy w akcji…
Autor Nawyki warte miliony Brian Tracy to człowiek legenda. Jest jednym z najlepszych profesjonalnych mówców na świecie. Opublikował 32 książki i ponad 300 programów szkoleniowych audio i video. Specjalizuje się we wszystkim co jest związane ze sprzedażą i szkoleniem kadry menadżerskiej, jednak nie obce są mu strategie ogólnorozwojowe. Dawno temu pisałam o przemyśleniach związanych z inną jego książką, „Zmień myślenie, a zmienisz swoje życie” (zobacz: pozytywnie nakręceni), a dzisiaj pora na rozprawienie się z nawykami…
Gdzieś usłyszałam, że możesz przeczytać jedną książkę tego autora i…wystarczy, bo on w każdej stara się przekazać właściwie to samo. Pracuj nad sobą. Wymagaj więcej niż od ciebie wymagają, dzięki temu osiągniesz sukces. Dbaj o swoje zdrowie a także o rodzinę i relacje międzyludzkie. Stale czytaj, wciąż się rozwijaj, postaw sobie za cel być najlepszym w tym co robisz. Bo tylko tacy ludzie docierają na sam szczyt nie tracąc przy tym najważniejszego.
I trudno się z tym nie zgodzić. „Nawyki warte miliony…” to lekka powtórka z czytanego wiele lat temu „Zmień swoje myślenie…”. Jednak autorowi nie można odmówić tego, że trafia w sedno. Niby to wszystko co wskazuje wiemy, mamy gdzieś z tyłu głowy…lecz czy stosujemy w naszej codzienności? No właśnie. I chociażby dlatego warto sięgnąć po tą publikację. Niech będzie takim mentalnym kopniakiem, który sprawi, że weźmiemy się na poważnie za to, co w naszym życiu ważne.
Nawyki warte miliony Brian Tracy czy polecam?
Z pewnością nie odradzam. Jest dużo o zarządzaniu czasem, o sposobach pracy nad sobą a także o zarządzaniu zespołem. Napisana w amerykańskim stylu, więc sporo jest w niej frazesów typu „jeżeli będziesz czegoś tak naprawdę chciał…” To może lekko odstraszać. Jednak nie skreślajcie jej już na starcie, bo przeczytać ją warto. A potem…potem to już tylko działać!
Kurcze nadal nie zapisuje mi moich danych do komentarza ;/ książka chyba nie dla mnie ;p
Przyznam, że nie do końca wiem jak rozwiązać ten problem- patrzyłam już kilka razy…
Wszystkiego najlepszego na cały Nowy Rok !
Pozdrawiam
Zgadzam się z tym, że w każdej książce przekazuje to samo – ale jak widać te rzeczy wydają się nam tak albo banalne, albo abstrakcyjne – że nie wprawiamy ich w życie. Zapisuję na liście do przeczytania:)
Właśnie o to chodzi- że niby to wszystko wiemy i mało tego, wiemy, że to zadziała…ale z sobie tylko znanych powodów nie korzystamy z tych rad;]
Całkiem fajna książka 🙂 Przydałaby mi sie teraz taka książka o pozytywnym myśleniu.
To w takim razie może być lektura dla Ciebie. Tracy wie jak pozytywnie nastawić czytelnika do działania:D
Chociaż nie znam tej pozycji to wydaje mi się, że nie do końca jest to coś czego szukam w tym momencie 😉
Rozumiem w zupełności. Na takie „motywacyjne dyrdymały”;) trzeba mieć chęć 🙂
Kurczę zaciekawiłaś mnie bo zupełnie nie znam tej pozycji, a jestem miłośniczką poradników 🙂
Jeżeli jesteś miłośniczką poradników, to ta pozycja jest zdecydowanie dla Ciebie!
Nie wiem, czy jest to książka dla mnie, niespecjalnie przepadam za tego typu publikacjami 🙂
Rozumiem, nic na siłę:D
A no właśnie najgorsze jest to zmotywowanie się do działania. Bo samo spisanie postanowień na kartce nic nie da.
Oj to to! Żaden poradnik nie zrobi za nas pierwszego kroku….
Myślę, że dość dobrze zarządzam swoim czasem, ale lubię czytać takie publikacje.
Zawsze warto sięgnąć, może jeszcze coś Cię zainspiruje?
Nie, to jednak nie dla mnie. ;p
Rozumiem;) Nic na siłę:D
Książkę warto przeczytać, choć uważam, że powinno się ją troszkę przerobić na realia polskie i polskie określenia i byłoby super.
Pozdrawiam noworocznie:))
Fakt, jest trochę za bardzo amerykańska… ale, taka jej uroda:)
Nie znam książek tego autora, przeczytam z ciekawością 😀
Pozdrawiam ciepło, agness:)
Brian Tracy potrafi dać niezłego kopa do działania. Dlatego polecam!
może, podobno na zmianę i naukę nigdy nie jest za późno. Biorę:))
Najlepszego w nowym roku!
Oj to to! Nigdy nie jest za późno:D
Lubię takie książki, też mam ich sporo w swojej biblioteczce 😉
A jaką jeszcze polecasz w takim razie?
O, Nowa grafika! Fajna 😁
Taaak…nowy rok, nowa…grafika 😉
Jestem ogromnie ciekawa. Czytałam już maksimum osiągnięć oraz Zjedz tą żabę Briana Tracyego 😉 u mnie się wszystko sprawdza, zjadam żab ile wlezie 😉
Bardzo podobała mi się ta książka z zjedz tą żabę, zasada wcielona w życie niesamowicie je ułatwia…
Czasem sięgam po takie książki, więc może kiedyś ta też wpadnie mi w ręce. 😉
Sięgnij po nią jak będziesz potrzebowała kopa motywacyjnego:D
Chyba nie dla mnie – z tego co piszesz ,wnioskuje że w tej książce nie ma chyba nic czego bym nie wiedziała ,w tych kwestiach ☺
Pozdrawiam
Lili
Wiedzieć to jedno…ale czy wszystko stosujesz?;)
O, jesteś już! I to z przytupem 😀 Oczekuję, że w tym roku prowadzenie bloga będzie nadal twoim nawykiem, bo jest on wart miliony 🙂
(że tak się podliżę na dobry początek 😀 )
Mam więc nadzieję, że spełnię Twoje milionowe oczekiwania;)))) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Wzajemnie, Aguś, wzajemnie… 🙂
Nudne frazesy no to też by mnie nie przekonało. :/
W tym sęk, że wprowadzając te frazesy w życie, zmieniasz je na lepsze;)
Niby nic nowego, ale czasami warto sobie takie porady i przemyślenia poczytać, poukładać w głowie, żeby zyskać motywację do zmian.
No właśnie, bo ta książka to taki impuls do działania…a może coś zmienię na lepsze?
Przydałaby mi się taka książka, bo w tym roku w styczniu energii nie mam w ogóle 🙂
Ta publikacja potrafi zmotywować, ale energii i chęci do działania musisz poszukać w sobie 🙂
Nie przepadam za takimi poradnikami. Rozumiem, że niektórzy muszą przeczytać pewne słowa i one im pomogą, mnie to jednak zniechęca i nudzi
Rozumiem, jednych motywuje to innych napędza do działania coś zupełnie innego:)