Czerwiec to idealny czas na krótki urlop. Niezależnie od tego, czy planujesz city break w europejskim mieście, wypoczynek na wsi, czy spontaniczny wypad nad jezioro, warto zabrać ze sobą dobrą książkę. Książki na weekendowy wyjazd powinny być lekkie, poręczne i wciągające – takie, które bez problemu zmieścisz w torebce czy podróżnym plecaku.

Jeśli zastanawiasz się, co zabrać do czytania na wyjazd, mam dla Ciebie pięć propozycji. To książki na weekendowy wyjazd, które doskonale sprawdzą się w podróży – krótkie, stylowe i idealne na relaks w ciepłych czerwcowych dniach.
„Zawsze w lipcu” – Emily Henry
Jedna z ulubionych autorek letnich powieści wraca z historią pisarki romansów i literackiego krytyka, których ścieżki krzyżują się w domku letniskowym. To jedna z tych książek na weekend, która szybko wciąga, ma lekki styl i letni klimat. W sam raz na lekturę w podróży – niezależnie od tego, czy jedziesz pociągiem, czy odpoczywasz na hamaku.
„Kawiarnia na końcu świata” – John Strelecky
To nie tylko opowieść o zagubieniu i odnajdywaniu sensu życia – to również mała książka do walizki, która waży niewiele, a daje wiele. Idealna, jeśli chcesz spędzić weekendowy wyjazd z książką, która zainspiruje i pozwoli zatrzymać się na chwilę.
„Miłość, muzyka i styl” – Kasia Bulicz-Kasprzak
Jeśli szukasz kobiecej książki na wyjazd, która wzruszy i rozbawi, to będzie strzał w dziesiątkę. Autorka opowiada o pasji, zmianie i sile muzyki. Jej format sprawia, że zmieści się w najmniejszym bagażu – idealna na city break albo leniwe popołudnie w pensjonacie.
„Spacer nad rzeką” – Debbie Macomber
Wzruszająca, ale i lekka powieść o przyjaźni, nowych początkach i kobiecej sile. Macomber to gwarancja udanej, relaksującej lektury. Jeśli zastanawiasz się, co przeczytać w podróży, ta propozycja będzie idealna. Doskonale sprawdzi się na krótki urlop, zwłaszcza jeśli planujesz spędzić czas w naturze.
„Jedz, módl się, kochaj” – Elizabeth Gilbert
Klasyk, który nigdy się nie nudzi. To opowieść o odkrywaniu siebie, podróży i miłości do życia. Choć nie należy do najcieńszych, warto mieć ją przy sobie, szczególnie jeśli podróżujesz solo. Dobrze sprawdza się jako przerywnik – można ją czytać rozdziałami, kiedy tylko znajdziesz chwilę.
Pakuj lekko, czytaj mądrze
Książki na weekendowy wyjazd powinny być jak dobrze zaprojektowana walizka – kompaktowe, przemyślane i dostosowane do Twoich potrzeb. Nie potrzebujesz tomiszcza na kilkaset stron – wystarczy historia, która wciąga od pierwszych linijek i zostaje w pamięci na długo.
Bez względu na to, czy wybierasz się na wieś, do miasta czy nad wodę, dobra książka potrafi nadać rytm całemu weekendowi.
„Jedz, módl się i kochaj” swego czasu obudziuła mnie z przygnębienia.
A teraz czytam…. „Lalkę” 🙂 Dziś zaczełam, chcialam dać jej druga szansę juz nie jako lekturze szkolnej. I powiem Ci, że cos w niej jest, jakis urok. Dopiero sześć rozdziałów, zobaczymy, co będzie dalej.