Ostatnio zaczęłam zastanawiać się, jak powinna wyglądać pielęgnacja twarzy latem. Oczywiście krem z filtrem to podstawa, ale co dalej? Oto lista rzeczy, na które warto zwrócić uwagę latem tak, aby skóra była piękna i zadbana.
Błyszcz, a nie świeć!
Kiedyś kupiłam sobie taki balsam do ciała ze złotymi drobinkami. Zresztą, pisałam o nim w samych superlatywach. W tamtym wpisie o tym nie wspominałam, ale pierwsze użycie było…specyficzne. Wzięłam odrobinę tego kosmetyku, rozsmarowałam, ale wydawało mi się, że nie ma efektu. No to poleciałam z ilością. Potem z dziećmi poszłam na zalany słońcem plac zabaw. Domyślasz się, co się stało – cała świeciłam! (Czy muszę dodawać, żebyś nie powielała moich błędów?;)
Latem krem z efektem glow powinien być subtelny. Taki krem rozświetlający, który subtelnie podkreśli opaleniznę, ale nie sprawi, że będziesz świecić się na złoto. Wspomniany efekt glow to minimalny błysk, jak muśnięcie rozświetlaczem. W takiej formie glass skin, do którego tak dążą wielbicielki koreańskiej pielęgnacji, jest na wyciągnięcie ręki.
W kwestii nawilżenia nic się nie zmienia
Jedni mówią, aby nawilżać skórę od środka, pilnując ilości płynów. Inni z kolei, że dobry krem nawilżający, to podstawa. I wiesz, wszyscy mają rację. Nie warto wierzyć reklamom mówiącym, że kosmetyk załatwi ci w pełni piękną skórę. To suma tego jak się odżywiasz, jaki masz styl życia i… jakich kosmetyków używasz.
Wiek ma znaczenie!
No dobra. Mam 39 lat i w mojej kosmetyczce znajduje się krem pod oczy, krem z kofeiną (przypadek? Nie sądzę;), krem odmładzający. I wiem co powiesz – kiedyś tego wszystkiego nie było, a nasze babcie miały świetną cerę. Serio? Nie da się ukryć, że kiedyś jakość życia była inna, a dostęp do kosmetyków ograniczony. Kiedyś nikt nie słyszał o czymś takim jak krem anti-age. Jednak dzisiaj rytm życia jest odrobinę inny, a dostęp do specyfików większy. Warto z nich korzystać, byle z umiarem.
A co z wielkimi wyjściami?
Latem ciężko jest zrobić pełny, wieczorowy makijaż. Chyba że przez cały czas będziesz w pełni klimatyzowanym pomieszczeniu. Skóra twarzy oddycha i nic na to nie poradzimy. Dobrze sprawia się tutaj lekka baza pod makijaż. Jednak na początek wklep krem do codziennej pielęgnacji, może to być krem na zmarszczki albo krem wyrównujący, a dopiero potem bazę. Fajnie współpracuje tu również krem z peptydami lub krem rozjaśniający. Kiedy baza się utrwali, można nałożyć podkład i całą resztę kolorówki. Właściwe przygotowana skóra to fundament trwałego makijażu, nie tylko latem!
Dobre, bo polskie!
Od pewnego czasu staram się zwracać większą uwagę na jakość. To chyba już ten wiek, gdzie nie liczy się tylko cena, ale przede wszystkim długofalowe działanie. Polskie kosmetyki do pielęgnacji to coś, czym możemy się pochwalić w świecie. Mają innowacyjne i skuteczne składy, bogate w składniki aktywne. Jednym z takich produktów jest Glass skin z nową linią ALGOGLOW od SENSUM MARE. Ich krem pod oczy ALGOGLOW czy krem do twarzy ALGOGLOW zbierają świetne recenzje!
Ich nowa linia nie tylko dobrze dba o skórę muśniętą słońcem, ale i długotrwale nawilża. Healthy glass skin wraz z efektem głów i rozświetlenia jest na wyciągnięcie ręki. Szkoda z tego nie skorzystać, prawda?