W Polsce kultura spożywania kawy ma w sumie bogatą historię. Nasi przodkowie, ze względu na zawiłości historyczne i co za tym idzie, terytorialne, mieli dostęp do najlepszych ziaren kawy i sposobów ich przygotowywania. Jednak po II Wojnie Światowej sytuacja diametralnie się zmieniła. Na polskich stołach zagościła typowa…zalewajka. Dopiero późne lata dziewięćdziesiąte sprawiły, że na nowo poznawaliśmy dripy, french pressy czy profesjonalne ekspresy. A co z dodatkami?
Un caffè corretto alla grappa
Włosi umieją w kawę. Co tu dużo mówić, sztukę jej wypalania i parzenia opanowali do perfekcji. W wydaniu z alkoholem nazywa się „caffe corretto”, co można przetłumaczyć jako „kawa skorygowana”. Najpopularniejszymi włoskimi alkoholami dodawanymi do kawy są grappa lub likier anyżowy albo też migdałowy. Interesujący jest jednak sposób ich podania.
Aby podać kawę z wybranym alkoholem, w stylu włoskim, w uprzednio podgrzanej filiżance (tak, temperatura porcelany również ma znaczenie!), podajesz porcję espresso lub każdą ulubioną czarną kawę. Obok, w kieliszku, ma znajdować się porcja odpowiedniego alkoholu. To osoba pijąca kawę samodzielnie decyduje o tym, ile alkoholu zmiesza z kawą a ile…nie 😉
Kawa po irlandzku
Jak kiedyś już pisałam, najlepszą kawę z alkoholem piłam w irlandzkim Galway. Był styczeń, zimny wiatr smagał nam twarz gdy spacerowaliśmy w porcie. Usiedliśmy w barze, gdzie od razu otrzymaliśmy powitalne shoty, a potem najlepszą kawę po irlandzku ever. Aromatyczna, nie za słodka, rozgrzała nas od środka, być może chroniąc tym samym przed przeziębieniem.
Kawa po irlandzku to połączenie czarnej, mocnej kawy, porcji whisky i bitej śmietany. Niektórzy dodają jeszcze dwie łyżeczki cukru, co ponoć jest wskazane, jeżeli faktycznie przemarzliśmy. Podawana w wyższych szklankach na nóżce, grzeje mocą alkoholu. Nie warto jednak przesadzać z jego ilością. No i zdecydowanie tę kawę pijemy, jak jest jeszcze gorąca!
Kawa z Jamajki?
Dobra, ta kawa z pewnością nie pochodzi z Jamajki. Przepis oparty jest na rumie i likierze kawowym. Tu drobna uwaga — zauważ, że tutaj procentów jest sporo, miej to na uwadze, planując sobie resztę dnia. Kawa z rumem nie jest gorąca, a raczej ciepła. Aby ją zrobić, w dużej filiżance mieszasz porcję rumu z likierem kawowym, a następnie zalewasz ciepłą (ale nie gorącą!) kawą. Wierzch dekorujesz bitą śmietaną. Nie jest to mój ulubiony rodzaj trunku, jednak wiem, że ma swoich zwolenników.
I na koniec — pamiętaj, że kawę z alkoholowymi dodatkami mogą spożywać tylko osoby dorosłe. Jeżeli planujesz prowadzić samochód, albo jesteś w ciąży, zrezygnuj z tego dodatku na rzecz innych, słodkich syropów na bazie cukru i wody.
Ostatnio polubiłam kawę z miodem.
Ani kawy, ani alkoholu…
Ja nie lubię kawy z alkoholem. To nie dla mnie.