Pierwszy dzień jesieni za nami, a co za tym idzie, wieczory i poranki bywają chłodne, pogoda kapryśna i warto coraz śmielej sięgać po płaszcze i kalosze. Chociaż za oknem wciąż prawie letni klimat, warto już pomyśleć o zmianach w codziennej pielęgnacji skóry. Jesień rządzi się swoimi prawami!
Przede wszystkim warto znaleźć chwilę, aby przyjrzeć się swojej skórze. Być może po lecie zostały nam jakieś przebarwienia? A może skóra jest przesuszona? Często właśnie z początkiem jesieni z większą mocą uaktywnia się trądzik i inne zmiany skórne.
Nie mogę pominąć jeszcze jednej ważnej kwestii – sprawdzajcie pieprzyki na skórze. Sama rok temu miałam zabieg, na szczęście skończyło się na strachu. Gdybym jednak nie zareagowała szybko lub zbagatelizowała sprawę, mogłoby być niebezpiecznie!
Wracając do jesiennej pielęgnacji skóry – w skrócie, skóra może reagować na zmiany temperatury i wilgotności, przez co konieczne są zmiany w kontekście nawilżania, ochrony przed słońcem, oczyszczania i…jakżeby nie inaczej – diety.
Postaw na większą moc!
Jesień często przynosi suche powietrze i niższą wilgotność, co może prowadzić do przesuszenia skóry. Dlatego ważne jest stosowanie nawilżających kremów i balsamów do ciała, aby utrzymać skórę miękką i nawilżoną. Wybieraj produkty o bogatej konsystencji, które sprawią, że skóra zachowa wilgotność a tym samym będzie pełna blasku.
Nie zapominaj o ochronie UV!
Zasada jest prosta – kremy ochronne minimum 30 SPF na twarz powinno się stosować przez cały rok. Nawet jesienią promienie UV mogą wciąż być szkodliwe dla skóry. Dlatego nie zapominaj o stosowaniu kremu przeciwsłonecznego, szczególnie jeśli przebywasz na zewnątrz przez dłuższy czas. Wybieraj kremy z filtrem SPF, które chronią przed promieniowaniem UVA i UVB.
Oczyszczaj z umiarem
Jesienią zaleca się delikatniejsze oczyszczanie skóry niż latem, aby uniknąć przesuszenia. Wybieraj łagodne mydła lub żele do mycia twarzy i ciała oraz unikaj gorącej wody, która może dodać do utraty wilgoci. Od znajomej kosmetyczki dowiedziałam się, że tak naprawdę w moim wieku (!) do demakijażu powinnam używać już tylko mleczka (żadnych żeli). A gdy nie mam makijażu, to myć twarz tylko wodą. Chyba coś w tym jest…
Łagodny peeling
Regularne złuszczanie martwego naskórka za pomocą łagodnych peelingów może pomóc w utrzymaniu zdrowej i promiennej skóry. Wybieraj produkty do peelingu, które pasują do twojego typu skóry. Osobiście coraz bardziej przekonuję się do peelingów enzymatycznych, chociaż jeszcze kilka lat temu zdecydowanie wolałam mocniejsze zdzieraki.
Kremy na noc
W jesiennej pielęgnacji warto sięgnąć po kremy na noc, które są bardziej odżywcze i nawilżające niż te używane w ciągu dnia. Pomogą one skórze regenerować się podczas snu. Fajnie sprawdzają się tzw. kremy- maski. Nie wiem jak dalece jest to chwyt marketingowy, a w jakim stopniu faktyczna maska. Jedno jest pewne-konsystencja takiego kremu jest o wiele gęstsza i bogatsza w składniki odżywcze.
Dieta i nawodnienie
Nie zapominaj o wpływie diety na kondycję skóry. Jedz zdrowo, włączając do swojej diety warzywa, owoce i produkty bogate w antyoksydanty. Pij również odpowiednią ilość wody, aby utrzymać skórę nawilżoną od wewnątrz. Zalecane półtora litra wody to minimum, o którym warto pamiętać, nie tylko ze względu na kondycję skóry.
Jesienne zmiany
Jesień może przynieść ze sobą pewne zmiany w skórze, takie jak pojawienie się trądziku lub podrażnień. Jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące zmiany, skonsultuj się z dermatologiem, który pomoże w doborze odpowiedniej pielęgnacji. Pamiętaj, że każda skóra jest inna, więc pielęgnacja może się nieco różnić w zależności od jej typu i potrzeb. Ważne jest, aby słuchać swojej skóry i dostosowywać pielęgnację do jej aktualnego stanu.
Masz sprawdzone sposoby na jesienną pielęgnację? Koniecznie podziel się nimi w komentarzu!
Bardzo wartościowy post z cennymi poradami. Dziękuję.🙂
Przydatny post, lubię pielęgnację nocną i od jakiegoś czasu przywiązuję do niej większą uwagę. 🙂
Kurcze, nawet nie zanotowałam, że już jesień! Dzięki za przypomnienie :/ 😀
Ja mam największy problem z kremem i balsamem na dzień. Dopóki jest takie słońce nie mogę stosować nic, bo moja skóra w ogóle nie oddycha.
Ja rano myję twarz własnie samą wodą, zimną. A potem przecieram tonikiem. A wieczorem myję tonikiem do oczu i mleczkiem. Od dawna już nie używam żadnych żeli itp.
Zimna woda potrafi czynić cuda. Bardzo przydatne porady.
Szczerze mówiąc, moja jesienna pielęgnacja nie różni się od wiosennej i letniej 😉
Kiedy bylam mlodsza to bym sie tym pewnie przejela, nakupowala kremow, peelingow, mleczek, maseczek, a potem by to tak stalo i sie zasmierdzialo, a ja bym uzywala i tak tylko tego co uzywalam do tej pory. Teraz moge sobie pozwolic na drogie kosmetyki wiec takie mam, ale tylko krem na dzien, krem na noc, krem pod oczy, serum i balsam do czyszczenia makijazu. Jesli juz jakis makijaz zrobie, bo najczesciej to jestem bez. I dobrze mi z tym. Rano myje twarz ciepla woda i tyle.