Dzisiaj o kosmetyku, który mam już dłuższy czas. Maska algowa od APIS z serii professional robi naprawdę dobrą robotę. Ale jak to w życiu bywa, jeden mankament sprawia, że sięgam po nią zdecydowanie za rzadko. Dlaczego?
Która z nas nie lubi maseczek, niech pierwsza rzuci płatkiem kosmetycznym! Te umilacze długich jesiennych i zimowych wieczorów, jeżeli mają tylko dobry skład, potrafią też zrobić wiele fajnego na skórze. Tak właśnie jest z APIS natural cosmetics maska algowa.
Jestem za leniwa
Bo jak inaczej nazwać po imieniu fakt, że mam maseczkę w całkiem pokaźnym plastikowym słoiku. Do tego miarkę. I przepis, jak przygotować papkę, żeby nadawała się na nałożenie na skórę. Przygotowuje ją sama w domu, dzięki temu mam wpływ, co będzie bazą (hydrolat, tonik, woda), a także jaka konsystencja ma tu pozostać.
Czy już wyczuwasz, w czym problem?
Dokładnie. Albo nie mam toniku, albo hydrolatu, albo zawieruszyła mi się miseczka do maseczek. Problemem nie jest właściwie czas który muszę mieć ją na twarzy, bo 20 minut to nie problem. Tę maseczkę trzeba wyrabiać, babrać się, mieszać…to w dłuższej perspektywie jest naprawdę irytujące. Tym bardziej, że na drogeryjnych półkach jest sporo gotowych odpowiedników. Tylko czy działają tak dobrze?
Zrób sobie maskę!
APIS natural cosmetics maska algowa to maseczka o świetnym działaniu. Mam skórę skłonną do podrażnień, z popękanymi naczynkami. Kiedy na początku się zaparłam i stwierdziłam, że będę ją robić do cztery dni, widziałam bardzo pozytywną różnicę i efekt. Jednak w ostatecznym rozrachunku, sięgam po nią zdecydowanie za rzadko.
A jak jest u ciebie – wolisz maski w płachcie, w kremie czy też „ukręcone” samodzielnie?
A ja mam teraz krem z algami pod oczy i …. śmierdzi mi :/ Zużyję, ale wrażenie są takie sobie…
Za dużo zachodu z tą maską, jak dla mnie.
Ja też wolę gotowe specyfiki bo nie mam czasu na taką zabawę.
Ja też jestem leniwa, nie martw sie.
Algi pod każdą postacią, powodują u mnie zaburzenia rytmu serca i skoki ciśnienia. Kiedyś po maseczce z alg, spędziłam całą noc na SORze. Niestety nigdy nie zauważyłam, na żadnym takim specyfiku ostrzeżenia, że osoby z chorą tarczycą, powinny być ostrożne.