Kilka tygodni temu we wpisie z cyklu “blogowe know how”, pisałam o planach UOKiK dotyczących współpracy influencerskiej. Wtedy była mowa o tym, że każdy post płatny musi być indywidualnie oznaczony. Jednak nikt nie mówił konkretnie, jak to zrobić. Obecnie mamy już ramowe wytyczne. Bo jak to u nas bywa, straszą nas, twórców internetowych, milionowymi karami, ale nie dają gotowych i jednoznacznych rozwiązań. Teraz ponoć już są…
Jeżeli prowadzisz konto na Instagramie, zapewne nie raz zastanawiałaś się, jak oznaczać posty sponsorowane. I nawet nie chodzi tu o działania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale o zwykłą uczciwość względem odbiorcy. Czy zwykłe hashtagi typu #ad są wystarczające?
O co cała afera?
Jak nie wiadomo, to…no właśnie. O pieniądze i nieopodatkowane dochody. Chociaż z tym ostatnim mogę się kłócić, bo z mojego doświadczenia wiem, że każda współpraca wiąże się z podpisaniem umowy, rachunkiem i…odprowadzonym podatkiem. Jednak, jak możemy przeczytać na stronie UOKiK, wszystkie te działania mają na celu ochronić potencjalnych odbiorców przed dezinformacją.
Zobacz również: Konkurs na blogu – zrób to dobrze!
Bo taka Basia z Kasią, jak na Instagramie widzą jedynie #ad, albo nawet #współpraca, to mogą nie wiedzieć i się absolutnie nie domyślać, że influencer za pokazanie tej konkretnej rzeczy czy miejsca, wziął jakąś kasę. Ironizuję lekko, bo każdy wie, jak wygląda dzisiaj ten świat. Ale UOKiK widzi problem i jego rozwiązanie. Jakie?
#promo nie wystarczy?
Jeżeli mocno siedzisz w Instagramie czy Facebooku to widzisz, że niektórzy celebryci czy instagramerzy zaczęli kombinować na własną rękę. Pojawiły się takie hashtagi jak #promo, #współpraca, #współpracapłatna czy #ad właśnie. Jednak według UOKiK takie hashtagi są niewystarczające i mogą wprowadzić odbiorcę w błąd. Nawet dodatkowe oznaczenie marki nie zadowala. Co więc robić?
Oznaczaj czytelnie
UOKiK ma dla nas bardzo luźne wytyczne, które sprowadzają się do jednego: pisz czytelnie i konsekwentnie. A w praktyce — jeżeli masz paczkę PR od firmy czy agencji reklamowej i pokazujesz ją w swoich social — media, daj potencjalnym odbiorcom konkretną informację: dostałam, pokażę wam, co tu jest. Może to być słowo „reklama”, „reklama produktu”, „reklama usługi”. Unikaj anglojęzycznych zwrotów, które mogą nie być dostatecznie zrozumiałe dla wszystkich. Warto wszystkie swoje wpisy przejrzeć właśnie pod tym kątem. No i na koniec — daj swoim czytelnikom jasno do zrozumienia, że ten wpis jest sponsorowany. To najlepsza odpowiedź na to, jak oznaczać posty sponsorowane.
Mnie to zupełnie nie przeszkadza. Teraz jednak wiem, że oprócz bloga, muszę również takie posty oznaczać w social mediach.
Czyli jednak trzeba na opakowaniu orzeszków pisać UWAGA ZAWIERA ORZESZKI inaczej się ludzie nie zorientują….
Tak, żeby zbyt prosto nie było …
Nie miałem okazji polecać u siebie coś sponsorowanego, ale często i gęsto pracuję z różnymi źródłami pisząc notki – i takie źródła staram się zawsze wyraźnie podkreślać, jeśli tylko mogę 🙂
Bardzo przydatny wpis zwłaszcza dla każdego kto ma tych współprac całkiem sporo