Szukałam czegoś lekkiego. Nie da się czytać poważnych książek, gdy za oknem żar leje się z nieba. Opowieść o nastolatce, która szuka prawdziwej, romantycznej miłości, wydawała się być dobrym rozwiązaniem. I wiesz, tak właśnie było!
Książkę „Lepiej niż w filmach” Lynn Paiter zamówiłam z popularnej księgarni internetowej. Poszukiwałam czegoś, nie zrozum mnie źle, ale…niewymagającego. Wakacje to nie jest dobry czas u mnie na intelektualne potyczki.
Historia z przewidywalnym happy endem
No dobra. Są książki, gdzie po przeczytaniu jednego rozdziału wiesz, jak cała opowieść się skończy. To niebezpieczny rodzaj literatury, bo akcja musi na tyle wciągnąć, że mimo przewidywalnego końca i tak ją przeczytasz. I tak właśnie było w przypadku „Lepiej niż w filmach” Lynn Painter.
Mamy tu uroczą nastolatkę, Libby, która dość wcześnie traci mamę. Jednym z najwcześniejszych wspomnień głównej bohaterki jest spędzanie wspólnego czasu z mamą na oglądaniu filmów romantycznych. Libby nie zarzuca swoich przyzwyczajeń w miarę upływu czasu. A wręcz na siłę szuka sposobu, by znaleźć swojego wymarzonego księcia z bajki. I ma jej w tym pomóc jej odwieczny wróg mieszkający po sąsiedzku, przystojny bad boy, Wesley.
Idealna na wakacje
Ta książka jest z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. A do tego jeszcze napisana na tyle przystępnie, że pochłoniesz ją w dwa wieczory. Co więcej, może cię zainspirować do odświeżenia sobie największych filmów romantycznych wszech czasów. No bo która z nas nie oglądała „Dziennika Bridget Jones” albo też „Pretty Woman” czy „List w butelce”? Polecam ci na wakacyjny wyjazd, ale pod jednym warunkiem – że lubisz szczęśliwe i romantyczne zakończenia.
Książka „Lepiej niż w filmach” Lynn Painter to nowość z księgarni taniaksiazka.pl
*wpis powstał we współpracy z księgarnią taniaksiazka.pl
Jeśli wpadnie w moje ręce, to chętnie przeczytam.
A u mnie leje. 😀
Ja się cieszę, lubię deszcz, a sucho było bardzo.
oj, to nie dla mnie- oczywiście filmy kojarzę, ale romantyczne historię, szczęśliwe zakończenia, to nie moja bajka 😁
Pozdrawiam
Czasem takie lekkie książki są bardzo dobrym rozwiązaniem 🙂