Kiedyś dostałam maila z zapytaniem – Aga, czy jak ja umawiam się na konkretną współpracę, to muszę mieć podpisaną umowę cywilnoprawną? Odpowiedź, jak zwykle zresztą w takich sytuacjach, jest jedna: to zależy. I już tłumaczę, o co chodzi.
(po)Waga maila
Wiele z moich współprac rozpoczynało się od maila. Zgadzałam się na przysłanie konkretnych produktów, a w zamian robiłam to o co prosili. A to podlinkowanie pod konkretnego anchoru, a to umieszczenie surowego linka a to znowu wskazane słowa kluczowe. I w większości przypadków umawialiśmy się mailowo. Czyli oni pisali co chcą, ja wyceniałam, a potem dogadywaliśmy szczegóły. Wszystko, co było ustalone, przeprowadzono drogą mailową.
Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku drobnego barteru. Jeżeli umawiacie się na wysokie kwoty, koniecznie zabezpiecz się umową. Dzięki temu i Urząd Skarbowy się nie doczepi i ty będziesz mieć pewność, że wszystko jest formalnie dograne.
Co w mailu to wiąże?
W prawie cywilnym jest pojęcie umowy, mówiąc potocznie, na słowo. Obie strony umawiają się na konkretne ustalenia i zobowiązują się do zachowania należytej staranności wykonania konkretnej czynności.
Tym samym, jeżeli nie dostosujesz się do ustaleń z maila, to tak jakbyś nie wywiązywała się z umowy słownej. I teoretycznie możesz być za to pociągnięta do odpowiedzialności. W praktyce niezwykle rzadko zdarza się, żeby poleciały z tego tytułu pozwy czy zawiadomienia do prokuratury. Spotkałam się jednak z historią, kiedy to osoba zamówiła 12 książek do recenzji, a potem przestała się odzywać. I sprawę zgłoszono na policję, jako kradzież. Niestety nie wiem, jak to się skończyło i czy w ogóle podjęto jakieś kroki prawne.
Jestem ciekawa twoich doświadczeń – czy w przypadku małego barteru – podpisujesz umowę?
(druga sprawa to fakt, czy barter się opłaca. Ale to już temat na kolejny wpis…)
♦
A z cyklu jednym zdaniem o… dzisiaj s jak…sklep Murrano Jeżeli szukasz prezentu na Pierwszą Komunię, Chrzest czy Ślub lub inne jubileusze, takie miejsce w sieci z pewnością cię zainspiruje. Bo zamiast nudnych kwiatków, możesz zaszaleć z gustownym stojakiem na wino czy innym personalizowanym gadżetem. Nie tylko zabłyśniesz w towarzystwie, ale i twój prezent będzie zapamiętany na długi czas!
W zależności od wartości książek i w którym komisariacie zgłoszono. To, czym się zajmą panowie z Zabidechowic rozśmieszy chłopaków ze stołecznej…
Bardzo przydatne informacje.
Bardzo przydatny wpis