Koronawirus sprawił, że na pewien czas kto mógł, zostawał w swoich czterech ścianach. Do tego w związku z obostrzeniami sanitarnymi, kompletnie zamarło życie w większości popularnych turystycznie miejsc w Polsce. Kraków w czasach pandemii był ponoć wyludniony. Byłam tam dwa tygodnie temu…
Jak zapewne wiecie, wspominałam o tym w ostatnich aromatycznych chwilach, od kilku tygodni jestem na moim Końcu Świata. (zobacz: najbardziej aromatyczne chwile 05/2020) Do centrum Krakowa mamy jednak całkiem blisko, jakieś 40 min jazdy samochodem. W pewien piątkowy wieczór stwierdziliśmy z M… że czas się wyrwać na chwilę. I zobaczyć na własne oczy Kraków w czasach pandemii. A raczej powoli wracający do życia.
Wawel stoi tam…
gdzie stał, podobnie rynek i Sukiennice. Smok również, choć już nie zieje ogniem. Kraków w czasach pandemii jest trochę inny. Na rynku zadziwiająco mało ludzi, a prawie wszyscy których mijałam, mówili w języku…ukraińskim. Nie dziwię się, że właśnie teraz zwiedzają najbardziej malownicze zakątki tego miasta. W końcu nie ma tłumów turystów.
Stałam na tym rynku w Krakowie…
Pomyślałam sobie, że w pewnym sensie zazdroszczę moim dzieciom. Tyle wspaniałych miejsc do zobaczenia jeszcze przed nimi. I będą chłonęły to całą sobą. Bez kropli zmanierowania i myśli o porównaniach. Że tam było ładniej, że kiedy byliśmy tam i tam, to było ciekawiej. Rozumiecie o co mi chodzi?
Kiedyś wydawało mi się, że Kraków to miejsce w którym absolutnie chciałabym mieszkać. By mieć blisko do rynku i na starówkę. By chłonąć tą całą magię. A potem…potem zobaczyłam trochę więcej świata. To nie jest tak, że Kraków kompletnie mi się nie podoba. Ot, kolejne miasto z historią na pierwszym planie, które potrafi zauroczyć. Lecz widziałam też ładniejsze miejsca. Magia Krakowa zamyka się tu w dobrych wspomnieniach i obowiązkowych, corocznych kawach z moją Przyjaciółką. I tego się trzymam.
Kraków w czasach pandemii…
budzi się do życia. Od 1 lipca jeden z największych przewoźników wznawia loty do Krakowa. A co za tym idzie, być może wrócą turyści. Dlatego też, to ostatni dzwonek na zaplanowanie wizyty w tym mieście. By spokojnie, bez przepychania się w tłumie, zobaczyć największe perełki architektury tego miasta.
Ja jestem już chyba za bardzo zmanierowana, ale…jeżeli jeszcze nie byłaś w tym pięknym mieście, najwyższy czas się tam wybrać. Spacer Plantami, hejnał na rynku, Wawel i Sukiennice….tak. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Koniecznie!
Zeszłoroczny urlop (a raczej jego część) spędzałam w Krakowie. Tłumy, tłumy, tłumy… Ale Kraków piękny 🙂
Kraków to piękne klimatyczne miasto z duszą. 😊
Miasta też odpoczęły – należało im się
Jeszcze nigdy nie byłam w Krakowie. Piękny widok i bardzo fajne zdjęcie 🙂
Piękne zdjęcie. Lubię ten widok. Zawsze jak jadę do przyjaciółki, która mieszka pod Krakowem, to się rzucam do okna w tramwaju, żeby podziwiać. 🙂
Oglądałam zdjęcia pustego Krakowa. dziwne uczucie…
Ja będę w Krakowie w październiku. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Nigdy nie miałam okazji odwiedzić, ale może w przyszłości uda mi się to zmienić. Na ten moment, brakuje mi czasu i chęci do zwiedzania, za dużo na głowie i pracy 🙂
Wiele osób mówi mi, ze Kraków jest taki brzydki, ohydny i w ogóle.. ja np. uważam, ze i tak warto go zobaczyć i bardzo chciałabym to zrobić 🙂 Może w Lipcu mi się uda i zrobie wszystko, żeby tak było ☺
Też nie chciałabym tam mieszkać, ale zwiedzić bym chciała 🙂
Kraków to wyjątkowe miasto, miasto królów, o wąskich, zakorkowanych uliczkach, ale za to wszędzie blisko. I każdy kamień może opowiedzieć swoją historię. Śródmieście w zasadzie opanowane przez wycieczki, których mniej było tej wiosny. Warto tu zajrzeć od czasu do czasu.
Serdeczności zasyłam
Nigdy nie byłam w tym naszym pięknym mieście. Fajnie Agnieszko, że macie blisko, to możecie wpadać, kiedy tylko macie ochotę. Pozdrawiam. 🙂 .
W zeszłym roku byłam dokładnie w tym samym miejscu 🙂
Super, że mogliście wybrać się na wycieczkę do Krakowa. Jeszcze nie byłam w tym mieście, ale może kiedyś jak b będę w Polsce i gdzieś blisko to chętnie się wybiore. Z polskich miast uwielbiam Wrocław i jakbym miała wracac na stałe do Polski to chciałabym tam zamieszkać.
Chyba już o tym pisalam Ci na Instagramie ☺
Sama niebawem się tam wybieram i jestem ciekawa jak to miasto wygląda teraz po obostrzeniach – przyzwyczaiłam się że Kraków jest bardzo zaludnionym miastem ☺
Nie mniej ,na zdjęciu widać że wciąż jest tam pięknie 😍
Pozdrawiam
O
Krakow to piękne miasto. Ostatni raz byłam tam z 10 lat temu i w te wakacje chciałabym odwiedzić Kraków 🙂
Dla mnie Kraków to piękne miejsce na chwilę. Do zwiedzenia, studiowania itp. ale nie chcialabym w nim żyć i mieszkac na stałe.
Kraków jest piękny, byłam tam kilka razy 🙂 nigdy nie myślałam o Krakowie jak o miejscy, w którym mogłabym zamieszkać. Zdecydowanie za daleko od domu 😛
Już trochę spacerowałam po Krakowie, ale chętnie bym się tam znów wybrała.
Kraków piękny nazywany polską Florencją, jednak wolę Warszawę może dlatego że mam dużo dobrych wspomnień i jestem nieobiektywna pozdrawiam
Kraków chce odwiedzić w tym roku jeśli pojadę do Zakopanego. Byłam wiele razy i wciąż znajduje tam coś nowego
W Krakowie to się przyda mała przerwa w tych tłumach 😉
Ja to miasto lubię bardzo i odwiedzam regularnie, ale na pomysł zamieszkania tam zawsze krzyczę: nie! 😀
Bardzo lubię wracać do Krakowa, zawsze trafie na nowe ciekawe miejsce, za to nie lubię Warszawy i nie rozumiem zachwytów nad tym miastem.
Dawno już nie byłam w Krakowie, a to takie magiczne miasto:), chętnie bym się wybrała tam znowu:).
Bardzo lubię to miasto 🙂
Byłam w Krakowie kilkakrotnie. I znowu mnie tam ciągnie 🙂