Październik minął mi lotem błyskawicy. Jesień nas rozpieszczała, słońce przyjemnie grzało i zapraszało na spacery. To był jeden z najspokojniejszych miesięcy tego roku. Nie obyło się również bez niespodzianki. Pozytywnej.
Zdziwiłam się gdy…
zobaczyłam swoje odbicie w lustrze. Jeżeli dodam, że u fryzjera, to całe zdanie nabierze innego sensu. Ja i czerwone pasemka? Wręcz, bordowe?! To zmiana do której po prostu chyba dojrzałam. A może…przestałam się bać eksperymentować ze swoim wyglądem? Subtelna, acz widoczna, zwłaszcza w pełnym słońcu zmiana z początku wywołała u mnie lekką panikę. Ale szybko się przyzwyczaiłam. Dobrze mi z tym!
W niebywałe zdumienie…
wprowadziła mnie jedna ze współprac. Założenia były proste- ot, jeden dzień na sokach. To tylko JEDEN dzień! A jednak. W ciągu tego jednego dnia dowiedziałam się więcej o swoim organizmie niż przez ostatnie kilka lat. Na własnej skórze poczułam jak ciężko jest odmawiać sobie jedzenia, (zwłaszcza, gdy serwujesz je innym), a także jakim wrogiem w tej całej operacji jest nasz własny mózg i jego przyzwyczajenia. Jeżeli jeszcze nie czytaliście (zobacz:Detoks sokowy od sportfood soki – czy warto?)
Jednak najbardziej zdziwiłam się gdy…
otrzymałam maila od organizatorów I Festiwalu Kobiet Internetu. Wybrano mnie spośród ogromnej ilości zgłoszeń i 22 listopada pojawię się w Gdańsku. Przy wyborze oceniano zarówno zasięgi jak i wartość merytoryczną bloga. Czuję się wyróżniona, bo przyznam, że nie liczyłam, że się dostanę. Także w listopadzie witam Gdańsk, a dzień wcześniej Bydgoszcz. To będą prawdziwe spotkania na szczycie! Z kim się napiję kawki?
Tyle się działo u mnie w październiku…a jak tam u Was?
Ślicznie wyglądasz! Mi od dłuższego czasu po głowie chodzi bordo, ale dopiero co zrobiłam sobie blond, więc trochę go jeszcze na głowie potrzymam 😀 Świetna zmiana! Jednak najważniejsze, żeby to tobie się podobało! Więc jak jesteś zadowolona, to my twoi czytelnicy również 🙂 Ja nie potrafiłabym sobie odmówić jedzenia, wiem to na pewno 😀 Mnie niestety nie będzie na tym spotkaniu. To bardzo daleko, zresztą jak wszystkie tego typu eventy, więc wybieram się na jeden rocznie i jest to see blogers 🙂 spotkamy się w przyszłym roku? 😀
Pozdrawiam ciepło ♡
Piękny kolor, super, że i Ty jesteś z niego zadowolona 🙂
Życzę udanego wyjazdu!
Wyglądasz ślicznie Kochana. Gratuluję zaproszenie do Gdańska. 😊
Dobrze że się przyzwyczaiłaś ,do tej fryzury bo wyglądasz w niej bosko 😍
Gratuluję udziału w tym festiwalu-udanej zabawy 😘
Mój październik również był w miarę spokojnym miesiącem 😃
Pozdrawiam
Lili
W takich włosach wyglądasz super, bardzo Ci pasuje i fryzura i pasemka bordo 🙂
Aga, serdecznie gratuluję Ci wyróżnienia <3
Twoja fryzurka podoba mi się bardzo 😀 Sama również raz zrobiłam sobie takie czerwone pasemka i powiem Ci szczerze, że uwielbiałam je 🙂
Ściskam serdecznie, Agness:)
Włosy bardzo mi się podobają, super w tych pasemkach. Serdecznie pozdrawiam…
Długo nosiłam czerwone pasemka, lata temu, aż moja fryzjerka stwierdziła, że są passe i odmówiła współpracy. Powiedziałam jej, że sama jest passe.
Fajnie, że wróciły do mody, może i ja się znowu skuszę…
Mój październik był wyjątkowo męczący.
Gratuluję wyróżnienia i życzę cudownych wrażeń w Gdańsku i Bydgoszczy 🙂 pozdrawiam 🙂
Gratuluję! Gdybym w czerwcu nie wyprowadziła się z Osielska (po sąsiedzku z Bydgoszczą) to napiłybyśmy się kawki. Ja w październiku wróciłam do pisania bloga.
Nie tylko kolor, ale i fryzurka wygląda EXTRA.
Zaproszenie na festiwal to ogromne wyróżnienie. Gratuluję! Gdańsk, nawet w szaroburym i deszczowym listopadzie, to cudowna perspektywa. Super!
Sokowy detoks? Chyba nie dałabym rady!
Serdecznie pozdrawiam:)
Cudownie wyglądasz 🙂
Oj ja nie miałabym tyle odwagi na taką zmianę na głowie 😛
Pięnie wyglądasz:) i gratuluję takiej zaskakującej współpracy.
Ładny kolor. Czasami trzeba coś zmienić.
Bardzo lubię te Twoje aromatyczne chwile miesiąca ! Piękna nowa fryzura i ładny odważny kolor ! Jeśli chodzi o jeden dzień „na sokach” to wiem, że nie jest to łatwe i na pewno trzeba robić to z głową, a nawet przygotować się do tego. Gratuluję Ci sukcesu kobieto internetu !!! Super !!!
Wpis o sokach byl swietny
Kochana gratuluję 🙂 wszystkiego. Wyboru Ciebie, tego detoksu, ale chyba najbardziej zmiany wyglądu. Coś czuję, ze bardzo na plus. Czuję, bo jednak widać Cię trochę 😉
1. Zaje** Ci w tej fryzurze 😀 widzisz ja się ciągle nie mogę odważyć na coś szalonego z moimi włosami. Fakt szkoda mi mojej długości i naturalnego koloru ale ileż można w tym samym xD. Wyglądasz świetnie 🙂
2. Ja bym tam na detoksie sokowym wytrzymała. Potrzebowałabym współpracy z jakimiś wysokokalorycznymi produktami, które miałabym jeść cały czas 😛 Pewnie nie dałbym rady, dziś jestem na rosołku x.x.
3. Gratulacje! Ściskam Cię mocno wirtualnie. Nic dziwnego, jesteś świetna 😀
Dzięki! Co do włosów, wiesz, też mi kiedyś było żal ściąć i farbować aż…zaczęły pojawiać się pierwsze siwe włosy. A byłam wtedy jeszcze przed trzydziestką! Detox sokowy nauczył mnie sporo o sobie samej również mocno ściskam!
Super wyglądasz w tej fryzurce 😉 Ja jeszcze nie odważyłam się zgłosić na żadne spotkanie dla blogerów, ale może warto w końcu się przełamać i uwierzyć w siebie.
Na początku tego roku miałam takie postanowienie noworoczne – pojadę na spotkanie blogerskie (czytaj – przełamię się i spróbuję). I co tu duzo mówić, spodobało mi się:)
Zawsze podobały mi się takie włosy u dziewczyn no i kiedyś sobie też takie albo podobne zrobiłam 😉 no i niestety rano musiałam lecieć po czarną farbę bo mój mąż powodzią że z papugą nie pójdzie na sylwestra 😉 fakt że nie pasował ten kolor do mnie i tu musiałam się z nim zgodzić b 🙂
Tobie bardzo ladnie w tych włoskach i mi się one bardzo podobają 🙂