Z tym punktem wyzwania miałam chyba największy problem. Nie znam ludzi którzy nie lubią czytać książek. Aż w końcu moja znajoma wypaliła – mój mąż nie czyta książek, ale Mroza lubi i czeka na każdą nową część o tej prawniczce, uwielbia ją. Alleluja! Dzisiaj recenzja najnowszej części o Chyłce i Zordonie…
Nie ma chyba osoby, która chociażby ze słyszenia nie zna Remigiusza Mroza. Jeden z najlepiej zarabiających polskich pisarzy zrobił się ostatnio bardziej medialny. Wszystko za sprawą jego partnerki, która również jest pisarką, królową polskich kryminałów. Seria o Chyłce nie raz gościła już na moim blogu. Podobnie jak mąż znajomej, i ja lubię tą serię i ciekawością sięgam po każdy nowy tom.
Zwykle Mróz trzyma poziom, jednak tym razem trochę się zawiodłam. Podczas czytania niemiłosiernie się nudziłam, a wręcz męczyłam. Pytanie tylko, czy to ja mam przesyt bohaterami i konwencją w której utrzymana jest ta powieść, czy to faktycznie spadek formy autora? Zacznijmy jednak od fabuły…
Tym razem Chyłka podejmuje się bronić wzorowego męża i ojca. W tym sęk, że wszelkie dowody wskazują na to, że z zimną krwią zabił swoją żonę i dzieci. Tylko jak bronić klienta, który od samego początku przyznaje się do winy? Dla Chyłki to nie problem. Większy ma ze swoim zdrowiem. Zordon z kolei przygotowuje się do egzaminu kończącego aplikację, lecz wszelkie perturbacje związane ze swoją byłą patronką skutecznie mu to uniemożliwiają. Do tego na scenę wchodzi postać z innej książki Mroza. Dziwna i nieprzyjemna. A na koniec jeszcze wyskakuje niczym królik z kapelusza Piotr Langer.
Jak wcześniej wspomniałam, czytało się strasznie. Żarty toporne, odzywki Chyłki, które kiedyś mnie bawiły, teraz wprawiały w znużenie. No i sama fabuła jakoś nie porwała… Może to ja się zmieniłam, a może ta seria powinna się skończyć na czwartym, góra piątym tomie. W każdym razie ja się męczyłam i Wam nie polecam.
Książkę tą zgłaszam do wyzwania czytelniczego u miros-de-carti.blogspot.com w kategorii książka wybrana dla Ciebie przez osobę, która nie lubi czytać (5)
♦
I tym samym ogłaszam, że wyzwanie u miros-de-carti.blogspot.com uważam oficjalnie za wykonane! Oto podsumowanie:
- Polski horror – Ciemność płonie Jakub Ćwiek
- Książka z okładką w kolorze, którego nie lubisz – Hańba John Maxwell Coetzee
- Biografia kontrowersyjnej osoby – To ja byłem Vermeerem Frank Wynne
- Książka, której bohaterem jest muzyk – Desperado. Autobiografia Tomasz Stańko, Rafał Księżyk
- Książka wybrana dla Ciebie przez osobę, która nie lubi czytać – Umorzenie Remigiusz Mróz
- Książka z Mikołajem na okładce – Mikołaj na zamówienie Jenika Snow, Jordan Marie
- Książka, która zbiera złe recenzje- 365 dni Blanka Lipińska
- Książka, w której zamordowano conajmniej trzy osoby – Zgadnij kto Chris McGeorge
- Picturebook – S.Z.T.U.K.A. Szalenie Zajmujące Twory Utalentowanych i Krnąbrnych Artystów Daniel Mizieliński, Aleksandra Mizielińska i inni…
- Książka, której autor ma takie same inicjały jak ty – Fałszywy krok Alex Kava
- Książka ze zwierzakiem na okładce – Pies Baskervillów Arthur Conan Doyle
- Książka, w której opowiedziano na nowo znaną już historię – Macbeth Jo Nesbø
- Książka, której tytuł składa się z 13 liter – „Pierwsze słowo” Marta Kisiel
- Książka, która ma mniej niż 200 stron – Nie przejdziemy do historii. Zeznania Niekrytego Krytyka. Część 2 Maciej Frączyk
- Książka fińskiego autora – Kobieta pułkownika Daniel Katz
- Reportaż dotyczący miejsca w którym mieszkasz – Czarny ogród Małgorzata Szejnert
- Thriller/kryminał z kobietą na okładce – Pałac zdrady Jason Matthews
- Książka należąca do klasyki której jeszcze nigdy nie czytałaś – Flush. Biografia Virginia Woolf
- Komiks w którym nie występują superbohaterowie – Cztery śledztwa Sherlocka Holmesa Cédric Asna
- Książka, której akcja rozgrywa się w małym miasteczku – Latte z walerianą Wanda Szymanowska
Udział w tym wyzwaniu był dla mnie niezłą czytelniczą przygodą, która zaprowadziła mnie na takie meandry literatury o jakich mi się nie śniło. Znalazłam kilka książkowych perełek, sporo przyzwoitych lektur i jeden gniot którego nie da się „odzobaczyć”;) miros-de-carti dziękuję za świetną zabawę!
Za tym Panem nie przepadam – jeśli chodzi o twórczość 🙂
ja też jakoś nie mogę się z jego książkami dogadać..
Gratuluję ukończenia wyzwania! Mnie brakuje samozapału 🙁
Ja za tym Panem też jakoś nie przepadam, pisze masówki, dla moim zdaniem średnio wymagających czytelników. Książki sztampowe i średnio dopracowane. Niestety.
Gratuluję ukończenia wyzwania 🙂 Nie jestem wielką fanką Mroza, mam wrażenie, że ostatnio pisze według jednego schematu 🙂
Wow! Sporo pozycji książkowych przeczytałaś dzięki temu wyzwaniu. Gratuluję Ci jego pomyślnego ukończenia. 😉
Gratuluję zakończonego wyzwania :). Mroza faktycznie chyba każdy kojarzy, ja czytałam ledwie z 3-4 pozycje i na razie na kolejne nie mam ochoty. Tym bardziej gdy czytam takie opinie 😛
Słyszałam o tej serii, ale jakoś nie wiem…ciężko mi się do niej przekonać i za nią wziąć. Takie wyzwanie czytelnicze musiało być niezłą zabawą i możliwością odkrycia wielu ciekawych pozycji. Chociaż dla mnie, wielbicielki fantasy jest raczej nieodpowiednie.
Pozdrawiam 😉
Nie znam ani jednej książki tego pana. 😉
Niezłe wyzwanie, naprawdę. Nic dziwnego, że w takie meandry literatury trafiłaś. 🙂
Fajne wyzwanie, chyba też wezmę udział.
Twórczość autora jeszcze przede mną, ale serdecznie gratuluję wykonania wyzwania. 😊
Ile ciekawych pozycji do przejrzenia 🙂 super 😉 Pozdrawiam ciepło.
Mróz kompletnie nie dla mnie :/
Uwielbiam czytać książki polskich autorów, ale jednak wolę lżejsze lektury 😉
Ja Mroza znam, ale tylko z Internetu. Nie czytałam żadnej jego książki – a przynajmniej jak do tej pory. Gratuluję ukończenia wyzwania! 🙂
Świetne jest to wyzwanie 😀 może kiedyś też się podejmę 😉
Szkoda że się wymęczylas…
Już miałam napisać że poczekam na ekranizacje ,ale boje się że spotka mnie to samo ,co Ciebie…
Pozdrawiam
Lili
Przeczytałam kilka książek Mroza i nie męczyłam się podczas lektury. Ostatnio czytaną powieścią była „Nieodnalezioną”. Dotąd nie wpadła mi w ręce żadna z serii z Chyłką.
Gratuluję udziału i ukończenia wyzwania.
Pozdrawiam:)
Muszę w końcu coś przeczytać tego autora. Gratuluję udziału w wyzwaniu 🙂
Gratuluję ukończenia wyzwania 😀 A swoją drogą niesamowicie ciekawe punkty w tym wyzwaniu, aż muszę się zastanowić, czy będę umiała dobrać książki do każdego z nich. Ależ mnie to zaciekawiło :)))
Ściskam serdecznie, Agness 🙂
Znam kogoś, komu przydałaby się taka zachęta do czytania 🙂 Polecę mu Mroza 🙂
Bardzo fajna i zwięzła recenzja, cenię szczerość na blogach :-)Nie czytałam książek tego pana .
Uwielbiam twórczość Pana Mroza, obecnie czytam serię z W. Forstem, czekam też na kontynuację Hasztagu 🙂
Seria z Forstem jest świetna!
Nie czytałam książek tego autora ale wyzwanie super
Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do Mroza i raczej po niego nie sięgnę, bo to nie moje klimaty.
Nie miałam jeszcze okazji czytać książek R. Mroza 🙂 ale wiem, że są ostatnio bardzo popularne.
Ja pomimo, że pochłaniam książki, jakoś po Remigiusza Mroza nie sięgnęłam jeszcze. Ale może kiedyś, mam nadzieję, ze będę miała na nie fazę;).
Jak dotąd przeczytałam jedną książkę pana Remigiusza, ale po opiniach w internecie spodziewałam się więcej. Do tego stopnia, że na razie nie ciągnie mnie do kolejnych tytułów.
Cała Polska czyta Mroza, a mi jakoś nic w ręce nie wpadło. Muszę nadrobić i dowiedzieć się na czym polega jego fenomen.
Witaj Agnieszko, lubię postać Chyłki i pokazanie świata prawniczego, tej książki nie czytałam ale Twoja recenzja jest ciekawa, a może ta postać Chyłki trochę się znudziła…
pozdrawiam ciepło
Ciekawe wyzwanie 🙂 Na pewno pomogłoby mi rozwiązać dylemat, po którą książkę sięgnąć jako następną 🙂 Mroza mam w planach, wszyscy tak zachwalają, to i ja chcę wypróbować 🙂
doobramysl.blogspot.com
Bardzo lubie tę serie Mroza- postać Chyłki, jej teksty. Książki tego autora czyat się niezwykle lekko- z tej serii został ami jeszcze do przeczytanie własnie ta pozycja 🙂
Gratuluję ukończenia wyzwania! Chyba bym nie podołała. 🙂
Jakoś się do tego Mroza nie mogę przekonać. Słyszałam recenzje i nie czytałam. Córka chciała mi kupić ostatnio, więc jeśli mi kupi to może podejmę próbę. Bohaterów nie znam, a samego gościa kojarzę – widziałam go w tym pudle z kabelkami i pilotem 😀 Faktycznie jest w związku z jakąś pisarką. Słuchaj, a od kiedy oni są w tym związku? Może to się zbiega w czasie z jego, że tak powiem, twórczym upadkiem?
Sorry za moją ignorancję w temacie, ale nie przepadam za polskimi autorami, tak jak i za polską muzyką.
Haha, zawsze dopatrzysz się drugiego dna;) Wiesz, może to też moje gusta się nieco zmieniły i zrobiłam się bardziej wymagająca?
Nie, nie, nie. To Mróz ma się dopasować do ciebie, nie ty do Mroza. Kto tu jest dla kogo?(jak mawiał kolega z pracy, gdy klienci mieli jakieś życzenia, haha!) XD
Nie czytałam żadnej książki Remigiusz Mroza. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
Wow 😍 Gratuluję ukończenia wyzwania 🙂