Po tak cudownie słonecznym weekendzie chyba już nikt nie ma wątpliwości że wiosna na dobre już się zagościła. Zrzucamy czapki, szaliki i nauszniki na rzecz lekkich opasek i apaszek. Wraz z wiosną lubimy coś zmienić w swoim wyglądzie. Zobaczcie zatem najmodniejsze fryzury tego roku – może przyda się ostre cięcie?
Po pierwsze blunt bob…
tak naprawdę to nic nowego. Ta fryzura cieszyła się popularnością jesienią i zimą poprzedniego roku. Jest jednak na tyle ciekawa w swej prostocie, że moda na nią utrzymuje się i w 2019 roku. Co więcej, sama go noszę- to bardzo wygodna fryzura która nie potrzebuje zbyt długiego i czasochłonnego modelowania ani skomplikowanej pielęgnacji. Warunek jest jednak jeden- cięcie musi być doskonałe. To fryzura która nie wybacza fuszerek fryzjerskich.
Po drugie szary rządzi!
Nie ukrywam, że mimo wciąż młodego (przynajmniej ja tak twierdzę;) wieku, włosy farbuję na kolor zbliżony do naturalnego- tuż przed trzydziestką zaczęły mi pojawiać się pierwsze siwe pasma. A ja im mówię stanowcze nie. Tymczasem najnowsze trendy lansują modę na siwiznę. No bo jak inaczej nazwać te fryzury w stylu all grey?
Po trzecie – niedbały kok
Kiedy jeszcze miałam włosy za ramiona, często to on właśnie królował na mojej głowie – co się sprawdzi lepiej niż właśnie taki kok? Tylko…ta pozorna niedbałość rzadko kiedy jest efektem szybkiego ruchu- częściej to misternie przygotowana konstrukcja sprawiająca wrażenie zrobionego w ostatniej chwili przed wyjściem. W ubiegłym roku to upięcie lansował na swoich wybiegach dom mody Chanel – w tym sezonie wychodzi na ulicę!
(wszystkie zdjęcia pochodzą z prawdziwej kopalni inspiracji jaką jest pinterest.com)
Które z tych trendów podoba Wam się najbardziej?
A ten 'niedbały kok’ to aby nie 'korba’ 😉 ? Jak już absolutnie braknie czasu to minutę przed wyjściem skręcasz korbę i udajesz, że eony siedziałaś przed lustrem, żeby wyglądało niedbale 😉
Zastanawiam się nad bobem. Coś trzeba zrobić z włosami po zimie.
Za oknem pada krupa śnieżna – taką mam u siebie wiosnę ? A ścięcie na boba rzeczywiście się sprawdza i … odmładza ?
Siwizna na ostatnim zdjęciu wygląda bardzo fajnie :). Zresztą ogólnie podobają mi się tego typu fryzury, choć na razie bardziej na kimś, niż na sobie 😛
koki i jeszcze raz koki 🙂
Popielate mi się podbają, a tak to ja raczej na co dzień mam tą drugą
Blunt bob to mój faworyt 🙂 Szary kolor u mnie odpada, unikam odcieni dodających lat 😉
przyznaję, że wszystkie mi się podobają, właśnie zdałam sobie sprawę, że powinnam coś zrobić ze swoją fryzurą:)
niedbały kok jest super, ale nie jestem tego w stanie osiągnąć na swojej głowie:D
zawsze mnie zaskakuje moda na szarości i siwe włosy 🙂
Pierwsze zdjęcie z szarości jest boskie 😀
kocham te wszystkie odcienie szarości!<3
Miałam kiedyś boba, tego najbardziej klasycznego, z prostymi włosami, do brody. Piękna i kobieca fryzura, ale nie chciało mi się z nią już walczyc – mam falowane włosy i musiałam je codziennie prostować. Wersja falowanego boba już mi się tak nie podoba, więc po prostu zrezygnowałam 😉 cały urok tej feyzuru jest w jej ostrym cięciu!
Najważniejsze aby człowiek czuł się dobrze i dobrze wyglądał – to co modne nie zawsze każdemu pasuje 😉
Mi się zawsze wiele fryzur podoba u kogoś, a jak przychodzi do cięcia, to „tak jak zawsze, poproszę” 😉
Bardzo mi się podobają u kogoś odcienie szarości, ale sama na pewno bym się nie odważyła. Jeśli chodzi o włosy to w tej kwestii jestem tak zachowawcza, że nawet końcówek boję się podcinać xD
U mnie niedbały kok jak najbardziej TOP zawsze i wszędzie ;D
Pierwsza fryzura jest fajna i mi się podoba ale tylko u kogoś ja mam długie włosy i niech takie pozostaną 😀 Pozdrawiam 🙂
Bob blunt bardzo mi się podoba, ale to zupełnie nie na moje pokręcone włosy.
Preferuję więc niedbałe koki 😉
Świetne upięcia. U mnie od kilku sezonów na głowie króluje bob long i sombre.Nie przekonuje mnie szarość na głowie
Mi najbardziej się podoba bob no i kok ?☺
Pozdrawiam
Lili
Ja właśnie zamierzam zmienić sobie niebawem fryzurę.
Lubię niedbałe koki. A taki stalowo srebrny kolor to niedługo będę miała naturalny… ;p
Wszystko bardzo mi się podoba! Wlasnie musze do fryzjera bo juz mi odrosły włosy, tym razem sama nie będe ciąć 😉
Bob mi się nieco marzy, ale co z tego jak po miesiącu nie będzie po nim znaku! Moje włosy rosną jak szalone 🙂 Więc preferuję długie! Na szarość bym się nie zdecydowała, a w takim niedbałym koku wyglądam jak na tych słynnych porównaniach oczekiwania vs rzeczywistość 😛
niedbałe koki uwielbiam!, ale na moich włosach jakoś dziko wychodzą:D
Pierwszy raz w życiu zapuściłam dłuższe włosy niż do ramion i chętnie z nimi eksperymentuję. Niedbały kok to moja ulubiona fryzura 🙂
Wszelkie wariacje na temat boba to coś dla mnie. Aktualnie ścinam włosy na prosto i robię to sama ale przydałoby się odwiedzić fryzjera. Zawsze mi się podobały takie niedbałe koki ale z moich cieniutkich włosów nie da się nic wyczarować prócz marnej kitki 🙂
Mogłam się nie farbować, bo szarych, czy wręcz biały było już zatrzęsienie ;D
mam obecnie long boba, z delikatna symetrią i waham się, czy ścianć mocniej czy jeszcze zostawić. Niestety tak krótka fryzura wymaga codziennego układania, a dłuższe zawsze można związać i lecieć rano po chlebek czy do przedszkola 😉
Miałam blunt bob rok temu czyli chyba zanim to było (znów) modne 😀 Teraz włosy odrosły, ale na pewno kiedyś do niego wrócę 😉 Natomiast szare włosy to nie dla mnie 😉
Podoba mi się wszystko poza szarością;).
Wszystkie ładne 🙂
Trzecia patrząc od góry to moja fryzura. Jest wygodna i bardzo twarzowa i to dla każdego. Pozdrawiam Agnieszko tym razem znad filiżanki kawy. 🙂 .
Przypomniałaś mi, że muszę wybrać się do fryzjera. Obecnie noszę boba, ale ostatnio fryzjerka „nie popisała się”, pracując przy moich włosach.
Pozdrawiam 🙂
Niech żyje Bob w każdym wydaniu:) Koka już chyba nie wyhoduję
Trzecia fryzurka to mój typ, długo miałam podobną i bardzo dobrze się czułam 😉 teraz uczepiłam się długich z siwymi końcami 🙂
Siwe, srebrne włosy to nie moja bajka i przyznam, że nie bardzo mi się ten trend podoba. Za to boby o różnych długościach – BARDZO!