Generalnie jestem zdania, że życie należy sobie ułatwiać a nie utrudniać. Blogowanie to moja pasja i ogromna przyjemność. Jednak każdy bloger potwierdzi, że to czasem bardzo żmudne i czasochłonne zajęcie. Zaczynając od tekstu przez grafiki, zdjęcia, banery aż na odwiedzaniu innych blogów kończąc. Dzisiaj opowiem Wam o 3 bezpłatnych narzędziach które zdecydowanie ułatwiły mi blogowanie…
1. Feedly
Dzięki tej aplikacji doskonale wiem co dzieje się u Was na blogach. (nawet gdy nie mam czasu na wchodzenie i komentowanie) Na czym to polega? Po zalogowaniu się na stronie możemy dodać adresy blogów i stron które chcemy obserwować. Jeżeli Twoja lista ulubionych blogów jest duża, wprowadzenie wszystkich linków może zając trochę czasu lecz…warto. Dzięki temu będziesz na bieżąco – jeżeli obserwowany przez Ciebie blog będzie miał nowy wpis, wyświetli się on na stronie głównej. Możesz czytać zarówno z poziomu programu feedly jak i bezpośrednio ze strony danego bloga.
Co jeszcze? Ze względu na to, że jest to aplikacja na stronie internetowej, masz do niej dostęp praktycznie wszędzie gdzie jest internet. Zrobiono również aplikację na telefon którą można pobrać zarówno na androida jak i iOS-a. W feedly możesz również zapisywać pewne treści do przeczytania „na później”, co jest niewątpliwą zaletą gdy nie chcesz aby coś ważnego Ci umknęło.
To również świetna wyszukiwarka ciekawych stron z interesującymi nas dziedzinami – biznes, lifestyle, fitness, kulinaria- wpisując w znajdującą się tam wyszukiwarkę możemy poznać świetne miejsca w sieci – wiele z blogów które czytam regularnie znalazłam właśnie tam.
Myślę że to fajne narzędzie, które sprawi że będziesz na czasie- oszczędza również czas – nie musisz już wchodzić na daną stronę aby sprawdzić czy jest nowy wpis- feedly Cię o tym powiadomi. Swego czasu, gdy miałam blog na nieistniejącym już bloogpl, w tamtejszym panelu sterowania można było włączyć sobie taką opcję bezpośrednio z edytora- jednak wiem że nie działało to ze wszystkimi platformami. Tu nie ma z tym problemu. Feedly zdecydowanie ułatwił mi życie i usprawnił blogowanie. I to za darmo. (jeżeli jesteście zainteresowani wpisem gdzie krok po kroku będzie pokazane działanie, dajcie cynk w komentarzach – z przyjemnością Wam o tym opowiem)
2. Canva
Czy jest sens pisać o czymś, o czym wiedzą już chyba wszyscy? Jestem pewna, że canve zna każdy bloger – to cudowne narzędzie do tworzenia grafik, kolaży, różnego rodzaju banerów czy logo. Po zalogowaniu się na stronie, masz dostęp online do ogromnej liczby szablonów, czcionek i zdjęć które możesz uzywać również do celów komercyjnych. Brzmi aż za pięknie, prawda?
Tu jest jeden haczyk – część z tych wymienionych wcześniej funkcji jest płatna i to w dolarach. Niemniej jednak z tych darmowych opcji da się stworzyć bardzo przyzwoite treści – wystarczy odrobina finezji i chęci. Dodatkowo można również dodawać swoje zdjęcia i na nich pracować.
Chociaż w internecie znajdziecie wiele podobnych stron, to właśnie ta skradła moją sympatię – jest prosta, intuicyjna i w języku polskim.
3. Google Analytics
Ja wiem. Pokutuje powszechne przekonanie, że statystyki kłamią. Jednak dane z GA są jednym z najbardziej miarodajnych i uchodzących za najbardziej wiarygodne informacje o stanie Twojego bloga czy strony. I już słyszę- ja tego nie potrzebuję, bo nie piszę pod wyniki tylko dla siebie. OK – ale jak dobrze przyjrzysz się danym jakie może przedstawić to narzędzie, zobaczysz chociażby o czym lubią najbardziej czytać Twoi czytelnicy, ile czasu spędzają na stronie, z jakich krajów pochodzą czy chociażby który dzień tygodnia jest najbardziej optymalny do publikacji nowych wpisów. Sama korzystam może z 20% informacji jakie udziela mi GA- wciąż uczę się nowych opcji i w wolnej chwili analizuję co jest na mojej stronie dobre a co niekoniecznie.
Blogowanie to dla mnie wielka przygoda. Wciąż uczę się czegoś nowego- poznaję narzędzia, aplikacje, które ułatwiają, a bywa że i komplikują moją blogową przygodę. Jeżeli macie jakieś swoje ulubione narzędzia do blogowania, podzielcie się nimi w komentarzach – z chęcią wypróbuję coś nowego!
Nie wiedziałam o żadnej z tych aplikacji, ale jak znam siebie i tak nie potrafię z nich korzystać. Jestem wyjątkowym antytalentem komputerowym.
Serdecznie pozdrawiam
Akurat te narzędzia są bardzo intuicyjne, jestem pewna że szybko zalapalabys co i jak;)
Korzystam z google analitycs i na razie tyle. Zaciekawiły mnie dwie Twoje propozycje, których nie znałam 🙂
Z tych trzech to feedly najbardziej ułatwia życie, zwlaszcza jak masz dużo blogów które regularnie odwiedzasz:)
Muszę się przyjrzeć, nie słyszałam o żadnej z tych aplikacji
Z pewnością ułatwiają życie gdy ma się dużo ulubionych blogów:D
Słyszałam jedynie o google analitycs ale to tylko takie pogłoski 🙂
To jednak nie pogłoski;))))
Bardzo lubię takie wpisy, bo sama jestem blogerką z powołania ! 🙂 Czy GA mogę włączyć do WordPressa jeśli nie mam płatnego planu? Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko, cieszę się, że zaglądasz na mojego bloga ?!
GA z założenia jest bezpłatne – podłączałam go na różnych platformach i wszędzie działał. Najłatwiej podłączyć za pomocą widgetu lub odpowiedniej wtyczki – wtedy pogląd z GA będziesz mieć bezpośrednio w kokpicie wordpressa.
Super, dziękuję ?
Chyba żadne z tych narzędzi by mi się nie przydały. 😉
Ja wiem… ale mapy google to już czemu nie? Swoją drogą dzięki temu mogłabyś pokazywać swoje karkonoskie szlaki:D
Z canvy korzystam regularnie 😛
Fajna jest – chociaż po aktualizacji musiałam się przestawić – trochę tam ostatnio pozmieniali…
Do Feedly robiłam kiedyś podejście, bo szukałam aplikacji w której mogłabym mieć dodane blogi i móc z telefonu komentować – niestety nie wystarczyło mi cierpliwości na przenoszenie listy blogów do Feedly..i zostałam przy komentowaniu z listy czytelniczek bloggera.
Fakt, wpisywanie wszystkich blogów to żmudna praca ale…u mnie się opłaciło – to bardzo wygodne narzędzie.
Nie słyszałam o tych aplikacjach.
Zauważyłam, że nie ten link jest pod „Teresa” prawidłowy to https://terkibleblanie.wordpress.com
Ok, to sobie już podmieniam w feedly;)
Cieszę się zatem że mogłam napisać o czymś dla Ciebie nowym:D
Zauważyłam, że nie ten link jest pod „Teresa” w poprzednim komentarzu. Teraz chyba będzie dobrze.
Nigdy nie korzystałam z żadnego z nich, a o pierwszym nawet nigdy nie słyszałam, ale to na pewno przydatne narzędzia 🙂
A są naprawdę przydatne i ułatwiają życie:)
Ja korzystam jedynie z Google Analytics 😀 Ale i tak rzadko tam zaglądam 😉
Rozumiem, niemniej jednak dane z GA są ciekawe, czasem warto się nad nimi pochylić…
O tak, feedly i canva to świetne narzędzia, sama z nich korzystam;)
Masz racje, niezwykle ułatwiają blogowanie;)
Hmm, dla mnie prawie same nowości 🙁 Niestety działam w blogosferze dość amatorsko. Takie posty, choć ciekawe i przydatne zawsze mi to uświadamiają :/
Wstępnie sobie je zanotowałam. Dwie ostatnie.
Canvę i Analytics znam i używam, ale o Feedly pierwsze słyszę i chyba się skuszę, bo mój gadżet obserwowanych na bloggerze trochę kuleje.
Ok, Feedly to jest coś na 200% dla mnie! Dziękuję! To może być najlepszy pomocnik, bo to ja zawsze mam problem, że pamiętam, że bloger był fajny, pisał ciekawe rzeczy, ale jaki to był adres? Nikt nie wie. Więc super, bardzo bardzo dziękuję i biorę się za zabawę!
Chyba żaden ze mnie bloger, bo nie znam żądnego z nich:) Ale dzięki Tobie się dowiedziałam i na pewno spróbuję się z nimi zapoznać:)
Pierwszy raz słyszę o aplikacji feedly jeśli będę mieć chwilę to ba pewno tam zajrzę 🙂 Pozdrawiam 🙂
znam tylko GA, a o tamtych słyszę pierwszy raz 🙂
Jakoś nie zaprzyjaźniłam się z Canvą.Wolę SnapSeed. W całości gratis.
Używam regularnie GA, rzeczywiście jest to bardzo przydatne narzędzie 🙂 O dwóch wymienionych na początku słyszę pierwszy raz.
Lista wszystkich blogów, które czytam w jednym miejscu to brzmi pięknie:). Muszę się zainteresować Feedly:).
Feedly nie znałam, ale bardzo mi się podoba pomysł. Pozostałe znam w teorii.
Przygodę z blogowaniem dopiero zaczynam i każda rada jest dla mnie bardzo cenna.
Witaj Agnieszko, ciekawy tekst, przyda mi się Feedly nie znałam i dziękuję, ze podzieliłaś się cennymi informacjami
Aplikacje bardzo ciekawe, szczególnie pierwsza mnie interesuje. Ułatwiłaby mi odwiedzanie blogów z telefonu ^^
Znam tylko GA, więc spoko, że na liście znalazła się Canva – jednak nie wszyscy znają 😉
Znam Canvę i Google Analytucsm, a Feedly obiło mi się o uszy, jednak dzięki Twojemu wpisowi dowiedziałam się więcej na czym polega ta aplikacja. 😉
Super, dziekuje za informacje, cos gdzies slyszalam, ale nic konkretnego. Fajny wpis 🙂
Canvę uwielbiam, Google Analytics używam, a pierwszy program jest mi jeszcze nieznany 🙂
Google Analytics używam od samego początku, Canvę uwielbiam, ale o Feedly pierwszy raz słyszę. Człowiek całe życie się uczy 🙂
Znam wszystkie 3 aplikacje, są bardzo przydatne i absolutnie proste w obsłudze 🙂
Z tych trzech aplikacji do tej pory korzystałam z Google Analytics. Od jakiegoś czasu przymierzam się do Canvy, o której już tak wiele pozytywnych opinii czytałam
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
O Feedly sama wspomniałaś mi już kiedyś. O tej drugiej stronce wiem dopiero tutaj, o trzeciej zaś słyszałem, ale w WordPress mam wbudowane praktycznie to samo, co u Ciebie w opisie, więc nie wiem czy to podchodzi po korzystanie cz nie 🙂