Dzisiaj kulturalny piątek a w nim kolejna książka. Ósma część o Chyłce i Zordonie wpadła w moje czytelnicze łapki- a że uwielbiam tą serię, zabrałam się do czytania z ogromną ciekawością…
O czym to jest…
Tym razem Chyłka i Zordon mają nie lada wyzwanie – bo jak tu bronić klientkę, która jeżeli wierzyć w zeznania nepalskich świadków, zabiła swoich współtowarzyszy w trakcie wyprawy na najbardziej zdradliwą górę świata – Annapurnę? Jednak muszą to zrobić, bo inaczej zginie ktoś, kto w sercu Chyłki zajmuje specjalne miejsce. A że to Mróz, to w tej książce nic nie jest takim, jakie się na pierwszy rzut oka wydaje. A Twój najlepszy przyjaciel może okazać się najgorszym wrogiem…
Moja opinia…
Każdy autor ma swoje lepsze i gorsze książki – Mróz również. Jednak Kontratyp bardzo mi się podobał, chociaż…autora chyba trochę poniosło w pewnych kwestiach. Nie chcąc Wam zdradzać szczegółów powiem tylko, że dwójka głównych bohaterów nie jest oszczędzana w żadnym calu – a to kogoś pobiją, a to szantażują, a to lawina na głowę spadnie…
Taaaak… czytało się, jak zwykle zresztą, szybko miło i przyjemnie. Napisana przystępnym językiem nie ucieka jednak od prawniczych zawiłości, co akurat mi się bardzo podoba. Zakończenie (jak zwykle) daje nadzieję na kolejną część. I bardzo na nią czekam!
Jeszcze nie czytalam zadnej ksiazki R.Mroza, ale dzieki Twoim recenzjom musze to koniecznie zmienic 🙂
Nie mam ochoty na powieści tego pisarza 😉
Znam kilka kryminałów Mroza i zgadzam się, że ma lepsze i gorsze powieści 🙂 najczęściej szybko je czytam i również szybko zapominam 🙂
Nie czytałam jeszcze nic Mroza, jakoś nie mogę się do niego przekonać 😉
Bardzo lubię książki Mroza i z przyjemnością sięgam po kolejne części.
Przyznaję się od razu, że nic tego autora nie przeczytałam…. 😉
Rozumiem, może to nie Twoje klimaty, a może…musi poczekać na właściwy czas?
Nie czytałam jeszcze żadnej książki Mroza, jakoś mi nie po drodze z tym pisarzem.
Muszę przeczytać coś Mroza w końcu.
Lubię jego książki i z pewnością za jakiś czas przeczytam 🙂
Nie mój gust niestety :/ Ale przybliżę się do Mroza, może znajdę coś dla siebie 😀
Twórczość tego autora nadal przede mną.:)
prawnicze zawiłości, – to brzmi ciekawie.
nie czytałam, ale też lubię czasem zrelaksować się przy dobrej książce <3
Ja kiedyś czytałam Jego książkę i średnio mi przypadła do gustu. Co co Chyłki, coś tam słyszałam od mojej koleżanki, że czytała i fajne, ale myślałam, że to tytuł książki 😀 Pozdrawiam
Jeszcze nie miałam okazji czytać nic od tego pisarza. Ostatnio nie mam zbytnio ochoty na kryminały.
Tej jeszcze nie czytałam, wszystko przede mną…pozdrawiam, miłej niedzieli…
Byłam bardzo ciekawa książek Mroza, ale koniec końców przeczytałam tylko „Kasację” i do żadnej kolejnej już nie wróciłam. Może dlatego, że jestem prawnikiem i wszystkie „prawnicze” nieścisłości wytrącały mnie tam z rytmu czytania i zamiast skupiać się na fabule zastanawiałam się nad nimi 😀
I mam nadzieję, że pojawi się kolejna część! Słyszałam o tej książce, moja mama jest wielką miłośniczką Mróza, jak zresztą dosyć spora część mojej rodziny, jednak ja nie miałam okazji jeszcze nic przeczytać od niego. Na pewno nadrobię te zaległości:) Szkoda, że w tej lekturze troszkę poniosło autora w kwestii głównych bohaterów! Ale ważne, że mimo wszystko, ta pozycja jest na dobrym poziomie. Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Ten pisarz lubi dać ponieść, fantazję to on ma trzeba przyznać. Pewnie dlatego tyle książek pisze;) Czasem mam wrażenie, że z jednej opowieści można by zrobić kilka 😉
Świetna recenzja, książka zapowiada się bardzo dobrze ale nie jestem przekonana czy to aby na pewno mój gatunek. Może warto zaryzykować i zapoznać się z nią bliżej 🙂
Pozdrawiam ciepło ♡
Świetna recenzja. MUszę wreszcie sięgnąć po jego książki.
Ja niedawno kupiłam w Biedronce moją pierwszą książkę Mroza – Hashtag. Na razie czeka w kolejce, ale jestem bardzo ciekawa jaka będzie 🙂
Przyznam że Hasztag ma różne opinie, bardzo skrajne – sama jeszcze nie czytałam tej książki – jestem zatem ciekawa Twojej opinii…