Dzisiaj wraz ze wspomnieniami zabieram Was do stolicy Słowenii. Ten kraj to punkt obowiązkowy chyba wszystkich, którzy samochodem jadą do Chorwacji. Rzadko kiedy jednak turyści zostają tu na dłużej – a szkoda, bo Słowenia ma cudne miejsca do zobaczenia. Zaczęliśmy od zwiedzania Lublany…
To jedno z największych miast w tym kraju – ma burzliwą historię i cały ogrom pięknych zabytków, które z pewnością warto zobaczyć na własne oczy. My zwiedzaliśmy to miasto bardzo wcześnie rano. To czas w którym muzea jeszcze są zamknięte, podobnie jak kawiarnie czy restauracje. Ale ma również ogromny plus – na starym mieście było jeszcze pustawo. Gdzieś przejechał samochód, gdzieś rowerzyści…ale zarówno nad kanałami gdzie cumowały barki, jak i na najbardziej obleganych placach było pusto. A że ja z tych nielubiących tłumów- takie zwiedzanie było wymarzone.
Podczas spaceru uroczymi uliczkami przeszliśmy obok Katedry św. Mikołaja. Niebanalne drzwi, przedstawiające 1250 lat chrześcijaństwa w Słowenii robią niemałe wrażenie. Jeżeli wierzyć legendom, artysta który wykonał to małe dzieło sztuki zostawił niebanalny podpis – odwzorował swój nos i umieścił go na tychże drzwiach. Tak…każdy podpisuje się jak umie;)
Nie byłam nigdy w Słowenii. Lubię poznawać nowe miejsca, więc może i tam się kiedyś wybiorę.
To ciekawy i różnorodny kraj. Może za tydzień opowiem coś o niezwykłych jaskiniach- również w Słowenii…
Te drzwi są piękne…. patrze na zdjęcie i czuje ten klimat, czar, urok….
Mają w sobie to coś…zgadzam się:D
Ciekawy sposób na „podpis”;)
Prawda? zawsze lepiej nos niż…zwykły podpis;)
Na Słowenii nie byliśmy i w takim miejscu też nie 🙂 może kiedyś zaplanuję wyjazd do Laponii tam urzęduje taki właśnie Św. Mikołaj 🙂
Ha! W końcu miejsce w którym byłam! Laponia latem jednak nie ma uroku. Co innego zimą… myślę jednak, że trudno będzie mi zobaczyć to na własne oczy…
Lubię tę serię postów u ciebie, masz oko do niezwykłych rzeczy 😀 Te drzwi noszą na sobie duży szmat czasu i nie małą historie 😀
Dziękuję za miłe słowa – nawet nie wiesz jak one napędzają pozytywnie do działania! ;D
Przejeżdżaliśmy dwa razy, rzeczywiście w drodze do Chorwacji, nie było jednak czasu zatrzymać się na dłużej
Może kiedyś jednak zagospodarujecie czas aby bliżej przyjrzeć się temu krajowi…ma potencjał na niezłe zwiedzanie:D
Byłam kiedyś, ale katedry nie widziałam. Może uda się nadrobić latem zaległości 🙂
Dobry plan i mam nadzieję że się uda!
Mam nadzieję, że kiedyś sie wybierzemy do Chorwacji 🙂
To piękne rejony, jednak lekko już zadeptane przez turistos 😉
Mój mąż był w Słowenii za czasów kawalerskich, może kiedyś wspólnie tez się wybierzemy. Drzwi wyglądaja jak wrota do świat abaśni i magii 🙂
A to „tylko” wejście do katedry;)
Nigdy nie byłam w Slowenii 🙂
Mi się Słowenia marzy, a konkretniej Planica i konkurs skoków na tamtejszej Letalnicy 🙂