Oszczędzanie to temat rzeka. Tak sobie myślę, że w tym przypadku każdy chciałby „zjeść ciastko i mieć ciastko” – czyli wydawać jak najmniej, ale mieć wszystko, na co się ma akurat ochotę. I jeszcze więcej. Żeby to było tak fajnie…ale nie jest. Oszczędzanie jest ważne – jeżeli jesteście ciekawi, jakie są moje sposoby na (prawie) bezbolesne oszczędzanie – czytajcie dalej!
-
Zacznij od obserwacji siebie…
…a raczej tego, na co wydajesz pieniądze. Weź sobie zeszycik, albo stwórz plik w excelu i zapisuj wszystkie swoje wydatki. Od tych dużych, za wynajem czy przedszkole dziecka, po te najmniejsze – gazeta w kiosku, drożdżówka czy batonik. Dlaczego to tak ważne? Po miesiącu zeszyt zapełni się zapiskami, a Ty będziesz mieć najważniejszą informację – na co i ile wydajesz pieniędzy. A z tą informacją możesz iść o krok dalej – widzisz jak na dłoni, gdzie pieniądze Ci „uciekają”, co można zredukować, zmniejszyć czy zamienić na tańszą opcję.
-
Korzystaj z promocji….
…ale tych prawdziwych. Kiedyś polowałam na pewien sprzęt AGD. Nie miałam jeszcze na niego całej kwoty, więc czekałam cierpliwie na zastrzyk gotówki. Po pewnym czasie w gazetce przeczytałam, że jest na promocji – moja radość trwała do momentu, gdy zobaczyłam, że cena promocyjna jest 20% większa od tej poprzedniej. Tak, większa.
-
Polub się z minimalizmem…
…to naprawdę pomaga! Wystarczy, że przed zakupem zapytasz uczciwie samą siebie – czy naprawdę jest mi to potrzebne? Kolejna para butów, bluzka czy spodnie? Koniecznie z najmodniejszym wzorem, który z kolejnym sezonem będzie już nieaktualny? Czy faktycznie muszę skorzystać z tej świetnej promocji na kosmetyki, chociaż w zapasach mam jeszcze ze dwa tusze do rzęs? Nie zrozumcie mnie źle – po prostu mniej znaczy więcej….oszczędności w naszym portfelu…
-
Korzystaj z rozsądnych opcji…
…jeżeli często wysyłasz pieniądze za granicę lub wymieniasz walutę – zamiast chodzić po kantorach – sprawdź ofertę w Internecie – np. na iIternetowykantor.pl. Jest to najdłużej działający kantor internetowy w Polsce, którym zaufało już tysiące klientów. Chwalą go za bezproblemowe działanie na preferencyjnych warunkach i wymianę po kursie lepszym niż ten w banku. Co ważne, operator tego serwisu posiada licencję Komisji Nadzoru Finansowego na świadczenie usług płatniczych. Dzięki trzem prostym krokom wymienisz jedną z 20 różnych walut na najkorzystniejszych dla Ciebie warunkach. I to bez wychodzenia z domu.
Jeśli zarejestrujecie się w Internetowykantor.pl korzystając z tego linku , możecie zgarnąć bilet do Multikina!
-
Dlaczego kupujesz kolejną rzecz?
…dziwne pytanie – przecież odpowiedź jest prosta – potrzebuję. A ja pójdę dalej…dlaczego? Czasem jest tak, że zakupy stają się remedium na całe zło. Bo kiepski dzień w pracy, bo partner mnie denerwuje, bo pogoda do bani, bo… wymówek jest wiele… Jeżeli chcesz na poważnie zająć się oszczędzaniem – tego nawyku się pozbądź i to szybko. Dzięki temu kolejne złotóweczki zostaną w portfelu…
Oszczędzanie nie musi być nudne, ani trudne. Wystarczy tylko poznać dobrze siebie i oprzeć się pokusom czyhającym na każdym kroku…Choć nie jest to łatwe – procentuje!
promocje to coś gdzie najczęściej kupuję
Oszczędzanie to bolesny temat. Sama jestem oszczędna, ale gdy wnuki o coś poprosiły, potrafiłam każdą bzdurę kupić i jeszcze cieszyłam się, że mam na kogo wydawać.
Serdecznie pozdrawiam
Ja jestem bardzo oszczędna. Promocja i to dobra promocja to moje drugie imię 😛
o proszę 🙂
Dokładnie tak jest jak piszesz. Kupujemy, bo zakupy poprawiają humor. Też tak mam, niestety.
Ech u mnie z tym kiepsko, przyznaję bez bicia, może dlatego że 20 lat musiałam ” odkładać na czarną godzinę” i rozliczać się np. z ilości zużytych podpasek 🙂 No więc w tej drugiej – lepszej połowie życia nadrabiam zaległości, bo ja jeszcze pomyśleć nie zdążę, a mąż już chce jechać po to „coś ” na czym dłużej niż minutę skupiłam wzrok :))) a jak już coś – to się zdrowie sypnie, mnie albo mężowi , a wiadomo że bez prywatnej wizyty dzisiaj – ciężko…
Zdecydowanie nie jestem oszczędną osobą i muszę w sobie wypracować dobre nawyki finansowe, ale z roku na rok wygląda to coraz lepiej 🙂
Excel świetnie się sprawdza. Jest bardziej przejrzysty i szybko wszystko liczysz 🙂 I jeszcze jedna ważna rzecz – „przenosić” wszystkie paragony do Excela na bieżąco 🙂 Pozdrawiam!
Kiedyś zrobiłam sobie takie zestawienie wydatków, ale nie łącznie z opłatami i nie w skali miesiąca, a dwóch tygodni i okazało się, że bardzo dużo pieniędzy szło na bzdury.
Witaj Agnieszko, wazny temat, oszczędzania się uczę jednak wiem jaką mam radość jak komuś sprawie przyjemność, wtedy moja praca ma większy sens, ale 10 % dochodów trzeba oszczędzać ale trzeba te się dzielić wtedy o dziwo i nielogicznie pieniędzy jest więcej…..
Wielu osobom chyba najtrudniej wprowadzić te zasady i rady w życie…
Hehe od oszczędzania jest mój chłopak, ja sobie nie radzę 🙂
Kiedyś, słowo wyprzedaż działało na mnie jak magnes, moje szafy pękały w szwach a portfel świecił podszewką Nauczyłam się racjonalnie podchodzić do zakupów i kupuje tylko to, czego aktualnie potrzebuję.
Prowadzę taki zeszyt. Na początku zapisywałam faktycznie każdą gazetę, ale teraz już bardziej ogólnie np „na jedzenie”. 🙂
Ja na szczęście umiem oszczędzać. Od dziecka się tego uczyłam.
Oszczędność to nie jest moja mocna cecha. Ale fakt, od kiedy prowadzę sobie w Excelu spis moich wydatków, łatwiej trzymać się w ryzach.
Hmmm… ja już od kilku lat obiecuję sobie zapisywać wydatki… i na obiecankach się kończy, nie potrafię po prostu :/ Może w końcu kiedyś uda mi się zmobilizować. Ale mam świadomość, że sporo pieniążków ucieka na pierdółki, które tak naprawdę wcale nie są potrzebne :/
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
Bardzo pożyteczny post. Warto wziąć go sobie do serca.:)
Od kiedy zaczęłam kontrolować wydatki zostaje mi w portfelu o wiele więcej pieniędzy. Teraz nim coś kupię to dwa razy przemyślę, czy faktycznie jest mi to potrzebne 🙂
Ja poluję na promocje, z tym, że gdy coś mi się podoba, to „śledzę” jak zmieniają się ceny tej rzeczy, by nie dać się oszukać. 😉
Byc oszczędnym to wielka sztuka 🙂
Eee, hmm. Nie kupuję pierdół i rzeczy zbędnych. Bardzo rzadko kupuję sobie nowy ciuch. Najwięcej pieniędzy wydaję na jedzenie i nie zamierzam na nim oszczędzać. Nawet nie bardzo wiem na co miałabym oszczędzać, bo żyję tu i teraz.
oszczędzałam, bo musiałam, bo nie miałam. tak upłynęło dziesiat lat. Niewiele zostało (lat), więc jeśli mogę, to pozwalam sobie. W ramach skromnego budżetu.
przydałoby się żeby trochę zaoszczędzić 😀
Ja raz na jakiś czas rzeczywiście spisuję wszystkie wydatki i wtedy łatwiej mi się odnaleźć 🙂
Bardzo często spotykam się z tym, że promocje są tylko z nazwy, a cena towaru tak na prawdę jest mocno zawyżona. Albo inaczej – „stara” cena jest z kosmosu, a „nowa” cena i tak jest wyższa niż u konkurencji (to się tyczy zwłaszcza jednego sklepu;)
Oszczędzanie jest ważne. I właśnie – tak jak piszesz – najlepiej w momentach „kryzysu” zapytać siebie czy faktycznie jest nam ta nowa rzecz potrzebna. Ja już od jakiegoś czasu zrezygnowałam z takich zakupów pod wpływem impulsu. Czasem dwa razy się zastanawiam czy czegoś potrzebuję… no chyba, że potrzebuję faktycznie (czytaj: dziurawe buty, albo brak kurtki z kapturem;) ale zakupy „mieć żeby mieć” to już odległa przeszłość:) Cieszy mnie ten stan. A zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczamy bez cienia żalu na inne rozrywki – np wyjście do kina czy na sushi;)
Bardzo ciekawy wpis. Oszczędzane nie należy do najłatwiejszych, ale rzeczywiście wprowadzenie minimalizmu w swoim życiu to bardzo cenna rzecz.
Pozdrawiam
Zuzanna
Ja na szczęście nigdy nie miałam problemów z oszczędzaniem. Minimalizm jest czymś co mi jak najbardziej pasuje. Nigdy nie szaleje na zakupach, nawet rachunki płace niskie 😛
Uwielbiam promocje i wyprzedaże, ale nie jestem pewna tak do końca czy oszczędzam;) Bo kupuję za dużo;).
Nie przesadzam z bezmyślnym wydawaniem pieniędzy, ale osobą oszczędną chyba bałabym się nazwać:)
Fajnie, kiedy oszczędzanie pieniędzy idzie w parze z minimalizowaniem szkód dla planety. Ostatnio bardzo wciągnął mnie ten temat. Pozdrawiam!
Ja, po tym jak wprowadziłam minimalizm w swojej szafie, zaczęłam walczyć z pokusami dotyczącymi zakupów do domu. Zawsze zadaje sobie własnie to pytanie „Po co mi dana rzecz” i okazuje się najczęściej, że …. poza tym, że mi się podoba, nie ma uzasadnienia dla jej zakupu.
Ja jak dostawałam sms z ofertą do lubianego sklepu zadaję sobi pyanie: czego tak naprawdę potrzebuję i… często wychodzę, bo po co kupować na siłę
Nie jest łatwo, zwłaszcza odmawiać sobie drobnych rzeczy, a te drobne składają się na większe…Łatwiej chyba zrezygnować z czegoś większego niż z drobnych choć systematycznych przyjemności. Swoją drogą ważna jest też równowaga. By tak oszczędzać, by oszczędzanie nie przytłaczało za bardzo
Nie jest łatwo być oszczędnym, ale się staram 🙂
Kiedy mieszkałąm za granicą regularnie korzystałam z tego kontoru internetowego. Rzeczywiście oszczędności są spore a dodatkowo nie trzeba biegać po mieście aby wymienić kasę. Polecam
W naszym związku to ja jestem od oszczędzania:) Choć szczerze przyznam, że wolę wydawać niż zbierać:) Świetny wpis, pozdrawiam:)!
Ja tez raczej należę do tych co kupuj tylko to co jest potrzebne 🙂 ale jeśli chodzi o podróże to tracę kontrolę i nie zawsze umiem się pohamować 🙂
Staram się trzymać tych sposobów ale nie zawsze mi wychodzi.
oszczędzanie to akurat dla mnie łątwizna 🙂