Uwodzą, przywołują wspomnienia, inspirują, jedne kochamy, inne nienawidzimy. Wraz z wiekiem zmieniają się nam gusta w stosunku do nich. A jednak każdy z nas, bez względu na płeć ma w domu chociaż jeden egzemplarz. Ulubionych perfum.
Powiedzmy sobie szczerze, markowe perfumy to dosyć spory wydatek. W ubiegłym tygodniu pisałam o tanich „utworach inspirowanych”, dzisiaj chciałam Wam pokrótce opowiedzieć o tym, co składa się na cenę perfum…..
Rozkładając na części…
- wynagrodzenie twórcy – czasem nad jednym zapachem pracuje cały sztab ludzi. I to przez długi, długi czas. Dzięki temu mamy pewność, że perfumy będą dopracowane w każdym calu
- opakowanie – kartonik, flakonik, atomizer. Jaka w tym filozofia? Oj jest…i to jaka. Złote wykończenia z kamieniami szlachetnymi, flakoniki z kryształów czy złote drobinki wewnątrz. To właściwie standard… A kartonik? To za banalne – może to być równie dobrze szkatułka z masy perłowej…
- reklama – dobra jest prawdziwą dźwignią handlu. I nie oszukujmy się, że prawdziwe Gwiazdy estrady czy szklanego ekranu są….kosztowne. Jednak te wydatki potrafią się zwrócić…
- produkcja i transport do sklepu – w porównaniu z wydatkami na reklamę te koszty są śmiesznie małe…
- marża producenta i marża sklepu– również sobie naliczają…
- podatki – które potrafią stanowić nawet 25 % ceny perfum w sklepie
Najdroższe perfumy świata
Clive Christian. Zapach orientalno kwiatowy zamknięty jest we flakonie z kryształu Baccarat i 18 karatowego złota, ozdobioną dodatkowo 5 karatowym diamentem. Zapach w tej unikalnej formie został przygotowany tylko w 10 egzemplarzach, z czego tylko 5 jest na sprzedaż. Kosztują…675 tysięcy złotych…. Aha. Zapomnijcie o kartoniku – te drogocenne kilkanaście mililitrów spoczywa w hebanowej kasetce wyściełanej aksamitem i ozdobionej złotem i platyną. To co, kto chętny?
moje najdroższe perfumy były po 300 zł:D ale i tak bolało jak je kupowałam;p
Tyle jeszcze za perfumy nie dałam:)
Ja jestem wrażliwa na zapach rzadko też używam perfum 🙂 perfumy za taką kwotę? 😀 ale by było gdyby mi się nie spodobały 😀
Nooo perfumy w cenie…domu z ogrodem ;)))
Coś w tym jest, że każda z nas ma choć jedną buteleczkę perfum – nawet ja mam, ale ciężko powiedzieć czy ulubioną bo od 20 lat nie mam zmysłu powonienia – ale buteleczka ładna ?
Haha, no to chociaż buteleczka cieszy oko:)
Ja też mam wrażliwy nos. I uwielbiam wspaniałe perfumy.
A jakie są Twoje ulubione?
Łał, chciałabym aby było mnie stać na takie drogie perfumy hehe 😀 Pozdrawiam
Oj tam, jeszcze trochę i uzbierasz;)))
Kij z kartonikiem, chcę tę hebanową kasetkę!!! Zawsze miałam wrażenie, że najdroższy jest flakon, tak jak mam pewność, że najpierw powstaje nazwa, a potem dopasowują – czasem średnio – zapach… Bo zobacz – skoro całe laboratorium, to gdzie tu mowa o twórcy i wynagrodzeniu? Marki mają swe laby, gdzie małe myszki na etacie zasuwają, myślisz, że dostaną coś ekstra za udany zapach? To nie w stylu korpo 🙁
Ale tzw. „story” musi być- inspiracja i te sprawy;)
Moje najdroże perfumy to 350 zł =D więcej bym nie dała!
Dobrze, że siedziałam jak tą kwotę przeczytałam 😛
Potrafi zwalić z nóg!
Co za bajońska suma! 😮 Fajnie, że rozłożyłaś na czynniki pierwsze to, co składa się na cenę perfum. 😉
Pozdrawiam!
Kwota zwala z nog;) sama byłam ciekawa dlaczego to wszystko takie drogie…
No cóż, jeśli komuś do szczęścia potrzeba taaakich perfum – to niech ma 🙂
Haha, no tak, mi na szczescie nie potrzeba;)
Mam jedne takie perfumy, bez których żyć nie umiem, ale niestety swoje kosztują 😉
Ale też na szczescie nie kupujesz ich co miesiąc;)))
Perfumy potrafią być drogie, ciekawa jestem zapachu tych najdroższych. 😀
Ja również:) tylko co bedzie jak by mi się spodobały?
Perfumy – jedna z tych rzeczy która w ogóle mnie nie interesuje 😉
A szkoda, bo potrafią zainspirować!
ceny perfum są bardzo zróżnicowane.
Tak…na szczęście:)
o matko, ten najdroższy to chyba musi mieć trwałość roczną. 😛
Haha…obawaim się jednak że aż takiej ma;)
Nienawidzę płacić za logo produktu 🙂
Niektóre ceny perfum są naprawdę wysokie! Ale sama chyba nie zdecydowałabym się na taką inwestycję. Od zawsze zadowalałam się perfumkami z niższej póki i za przystępne pieniądze 🙂
Wiesz, tak powiem Ci miedzy nami że ja mam podobnie;)
Zostanę przy swoim ulubionym zapachu od Hermesa ;))
Zaprosiłam Cię do zabawy ;)) pozdrawiam
Dzięki:)
nie tylko na cenę perfum – na cenę wszystkie 😀
To fakt, są perfumy, których cena idzie w górę tylko dlatego, że ktoś znany zaprojektował jakieś tam do nich opakowanie. A w sumie, jeśli chodzi o samą jakoś perfum, tylko jedno ma znaczenie: czy baza będzie się długo na nas utrzymywała i czy będzie to zapach świeżości.
Najdroższe perfumy kosztowały mojego Męża coś ponad 400 zł i był to mój prezent urodzinowy.
Te perfumy, o których napisałaś… cena tak gigantyczna, że bym się bała nawet je powąchać ?
Cena tych perfum powala z nóg. Sama jestem wierna dwóm ulubionym zapachom, które odpowiadają mi również cenowo. Dużych pieniędzy na perfumy raczej bym nie wydała. Pozdrawiam ciepło:)
Ja, gdy kupuję perfumy za sto kilka złotych, czuję się luksusowo jak bogacz jakiś, a co dopiero, gdybym sięgnęła po tak drogie perfumy! :O
Wtedy to już jak krezus;)
Też chyba maksymalnie za perfum dałam 300 złotych, kiedyś kupiłam droższą torebkę… 😉
Nigdy nie kupiłam torebki droższej niż…120 zł;))))
Najwięcej za perfumy bierze detalista czyli sklep i marka np chanel