Tydzień temu pisałam, jak przygotować się do wakacji z dziećmi. Dzisiaj trochę o tym, czego właściwie dzieci na tych wakacjach potrzebują.
Przy planowaniu wakacji z dziećmi my, dorośli, często wpadamy w pewną popularną pułapkę – a mianowicie – postrzegamy sprawy tylko przez swój indywidualny pryzmat. I jeżeli wspólne wakacje, to muszą być dokładnie zaplanowane, wypełnione po brzegi atrakcjami i podróżami – bo przecież musimy zobaczyć to i tamto, bo jak nie to będzie nudno…
Guzik prawda
Zauważyłam, że aby wakacje były niezapomniane, wcale nie potrzeba napiętego harmonogramu, wielkiej ilości atrakcji czy ekskluzywnego hotelu z basenem. Tak naprawdę, to one potrzebują naszej, czyli rodziców uwagi i…wyluzowania.
W każdym aspekcie
Późne chodzenie spać, dłuższe oglądanie bajek, wspólne gry planszowe, zabawy na plaży czy nad jeziorem. Ten wspólnie spędzony czas jest po prostu bezcenny. Dzieci, szczególnie te małe, postrzegają świat przez nas – wyrabiają sobie opinie, nieustannie uczą się od nas.
Moje „must have” na wakacje to…
- bujać się razem albo na zmianę na hamaku i obserwować puchate chmury
- zorganizować piknik z własnoręcznie robionymi przez naszą rodzinkę przekąskami
- wybrać się z Babami na wieczorny spacer
- zagrać w „chłopka” i nauczyć Młodą skakać na skakance
- Zaserwować lody na obiad…i kolację 😉
Dodacie jeszcze coś do mojej listy?
Moja mama zawsze mówiła, że szczęśliwe dziecko, to brudne dziecko – odkrywając nowe rzeczy, nowe miejsca,mając czas realizować swoje fantazje jest wtedy najszczęśliwsze. Nie tylko na wakacjach.
Zgadza się, świetne podsumowanie!
mmm lody hui
🙂 ciekawy komentarz;)
My nigdy nic nie planujemy. Wakacje w 100%są nasze, robimy wszystko to na co dzieci mają ochotę, objadamy się słodkościami, na śniadanie, obiad i kolację 😛
Haha, super dieta:D
Nie mogę się nie zgodzić 😛
😉 cieszę się:)
U nas gofry na śniadanie, obiad i kolację hihi 🙂 Ale masz świętą rację, tak właśnie jest 🙂
Gofry… miałam gdzieś gofrownicę… muszę poszukać:D
Mam dokładnie takie same przemyślenia obserwując dzieci na wakacjach. Wolność, radość i swoboda!
I więcej nic nie potrzeba:)
Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam spędzać czas z rodzicami, nie ważne jak i gdzie.
Ten czas teraz, z małymi dziećmi jest nie do podrobienia… jeszcze parę lat i nie będą chciały jeździć z rodzicami na wakacje…
Razem jest wesoło i jest potem co wspominać 🙂
Oj tak, potem wspominać w zimowe wieczory:)
Gofry są najlepsze 🙂
Te gofry to muszę zrobić:)
Myślę, ze ważne jest aby dziecko na wakacjach miało możliwość czegoś odkrywania czy to nowe miejscowości, rozmowy z innymi ludźmi aby ćwiczyło komunikacje i mieć choć mały wpływ na to jak spędza się czas na urlopie, dziecka nikt nie pyta co chciałoby ? a jak się zapyta to mozna czegoś się dowiedzieć
Zwróciłaś uwagę na ważny fakt, cenna rada!
Spontany są najlepsze i to zazwyczaj te momenty z dzieciństwa wspomina się najlepiej. Plany swoją drogą a życie swoją, nie zawsze da się coś zaplanować z dziećmi bo po drodze może wyniknąć milion drobiazgów np. brzydka pogoda, przeziębienie, gorszy dzień u malucha….
Oj tak, codzienność z maluchem to jedna wielka niewiadoma…
Zgadzam się z Tobą. We wakacje dzieci najbardziej potrzebują naszej uwagi. Tylko tyle i aż tyle.
Czasami to faktycznie jest AŻ tyle;)
Czasu przeznaczonego tylko dla nich 🙂
No właśnie:D
A na pikniku koniecznie zrobić toczenie się po trawie. 🙂
Czyli taki naleśnik z górki?;)
I jarmark albo odpust i zabawa z masą solną albo ciastoliną i kosz malin albo wiśni… wspólne pieczenie ciasta… wycieczka w góry, taakie wysokie, za 20 lat okaże się, że to ledwie pagórki… taki mam plan, zobaczymy, co wyjdzie 🙂
Jaaa… w góry! Hmmmm muszę i ja takich „gór” poszukać;)
Gry planszowe to idealny pomysł 😀
Oj tak, u nas teraz rządzą pędzące żółwie i doblo:)
Dzieciakom nie są potrzebne luksusy i milion zabaw, ale uwaga i czas rodziców. Chwile spędzone na dobrej (a czasami i prostej!) zabawie z mamą, tatą są bezcenne. 🙂
Święte słowa!
na wakacjach to dzieci chcąc odpocząć:D nic im więcej nie trzeba.
Od tej ciągłej nauki w szkole z pewnością;)
Przy wakacjach z dziećmi nie ma zwiedzania całego miasta bo zaczną się nudzić i marudzić a i brak kondycji da się we znaki :p U nas zawsze był czas na grillowanie podczas którego grało się w pilkę, rózne gry i zabawy na dworze. Późne chodzenie spać tez dzieci cieszy. A tak wybrać się z latarkami, na krotki spacer albo wieczorem na plaże zobaczyć zachodzace słońce. Dzieciaki mają mase radochy na prawie pustaj plaży. Tylko oczywiscie trzeba przypilnować 🙂
Masz rację, taki nocny spacer może przynieść wiele radochy:D
ja nic nie dodam do Twojej listy, dzieci nie mam i nie wiem czego potrzebują na wakacjach 😛
Rozumiem i dzięki za komentarz:D
Świetny przepis na udane wakacje! Wcale nie trzeba jakiś cudów. 😉
Oj tak, a te cuda…potem same się zdarzają;)
W „chłopka” sama bym zagrała i na skakance też poskakała 🙂 To były czasy!
Teraz, kiedy mam dzieci, sama sobie odświeżam te wszystkie gry i zabawy:)
nie mam dzieci, więc jestem zielona w tym temacie :D! ale super, że piszesz posty na takie tematy 🙂
Sobotę z reguły mam paretingową… obserwuję moje Dziewczyny i taki mi pomysł przyszedł do głowy;)
This is super interesting
Tanks my Dear!
Oj tak, dzieci potrzebują bardzo dużo atrakcji, chociaż i potrafią się cieszyć z drobnostek 🙂
I ta uciecha z drobnostek jest w nich najfajniejsza:D
Ja właśnie planuje miesiąc wakacji z córką, ponieważ biorę urlop. Napewno skorzystam z Twoich podpowiedzi.
Pozdrawiam
Życzę zatem udanych wakacji:D
Też jestem zdania, że najlepsze to co możemy dać dzieciom – to swój czas 😀
Święte słowa!
To prawda, że z dzieciństwa najlepiej wspomina się nie organizowane atrakcję, ale wspólnie spędzony czas, ten na luzie właśnie 🙂
Oj tak, mam podobne odczucia!
nie mam dzieci
Wszystko przed Tobą;)
Niesamowicie mądry post 🙂
To prawda, ludzie często stają na głowie, żeby wykupić wakacje all inclusive ze wszystkimi bajerami, potem narzekają, że tyle kasy musieli zapłacić, a tak niewiele trzeba, żeby dzieci były szczęśliwe. Wystarczy zabrać je pod namiot, pozwolić później spać, iść na lody i po prostu z nimi być, nie tylko od święta.
Ja swoich dzieci jeszcze nie mam, ale chciałabym, żeby miały super dziecińsstwo czyli spędzone na dworze a nie przy wszystkich technologicznych bajerach. Na pewno będę z nimi jeździć pod namiot, organizować wycieczki i w te bliskie miejsca jak i dalekie jak i również po prosru poświęcać im jak najwięcej czasu 🙂
Dziękuję:) Tak…pod namiot jakoś nie uśmiecha mi się jechać, ale jeżeli moje Baby powiedzą – biwak! to nie ma rady, jedziemy:D
Wspólne wycieczki. wszyscy uwielbiamy, a młoda zawsze chętnie wędrowała.
Gry planszowe, papierowe, słowne i jakie tylko wymyślimy – zawsze.
I od dawna przez całą rodzinę akceptowany w pełni fakt – na wakacjach nie włączamy telewizora. I jakoś nam go zupełnie nie brakuje.
Pozdrawiam 🙂
I ja bym z chęcią jeszcze dodała, że nie włączamy komputerów…;)
Kochana, masz świętą rację, zgadzam się z Tobą tak właśnie jest 🙂 My w te wakacje fundujemy naszej córci jazdę konną, uczymy się jeździć razem, jeździmy na rowerze, wrotkach, czy hulajnodze i to jest dla niej o niebo lepsze, bo spędza z nami czas 😀 i sama potwierdza, to co napisałaś, tak jest one nie chcą naszych pieniędzy, hoteli i innych gadżetów, one chcą nas i nasz czas który im poświęcamy 🙂
🙂 oj to to – super macie wakacje!
Siedzenie na placu zabaw do późnego wieczora, taplanie się w wodzie, granie w karty i rodzinne grille – to esencja mojego dzieciństwa 🙂
I fajnie się wspomina, prawda?
To prawda, nie trzeba wiele…choć dzieciaki uwielbiają morze, jeziora, to nie ma co przesadzać z podróżami i odhaczaniem kolejnych punktów do zrealizowania, wakacje powinny być czasem luzu i beztroski 🙂
A my, dorośli, właśnie o tym zapominamy…
Dzieci nie potrzebują wiele – moc uwagi, dużo miłości i ciekawe pomysły, ale gofry obowiązkowo 😉
No i jeszcze lody!
Gofry tak, moja młoda w tym roku jadła prawie codziennie, za to syn lody, a reszta to jakieś ciekawe pomysły, czas dla nich i wystarczy 🙂
😀 u mnie gofry na kolację… zrobiły furrore:D
fajna lista 😉
Dziękuję:D
Zagrać w „chłopka”…. napiszesz o tym coś więcej? Co to?;)
Czyli robić rzeczy zakazane! 😀 I jesteś najlepszą matką na świecie!
W poniedziałek wyjeżdżamy na urlop! Dzięki za rady! 😉