Dzisiaj czwartek, więc pora na historię pewnego zdjęcia… Pod jednym z poprzednich zdjęć z tej serii zdjęciem Ultra zaproponowała, aby napisała coś o „smakach, które zadziwiły” . To było wyzwanie! Oto, co znalazłam…
Podczas naszej podróży po przepięknej Macedonii przyjechaliśmy do Bitoli – miasta położonego w południowo-zachodniej części tego kraju. Pełno tu akademickich gmachów – uniwersytet założono tu już w XI wieku. Jest wiele muzeów i park narodowy. Jednak my /ja i M…/ zapuściliśmy się w miasto i trafiliśmy na…targ. Jeżeli mam być szczera, to po prostu chciałam napić się kawy – szukaliśmy więc jakiejś fajnej kafejki… Kawy nie znalazłam, za to oczarowała mnie cała kaskada barw i kolorów targu. Nietuzinkowe świeże owoce i warzywa, worki pełne aromatycznych przypraw, obcy język rozbrzmiewający naokoło… Sprzedawcy wyczuli turistos i chcieli częstować nas wszystkim – nigdy nie zapomnę dwóch rzeczy – smaku soczystego melona i…piekącej smaku czerwonej, sproszkowanej papryki. Wzięłam dosłownie odrobinę a czułam jeszcze kolejnego dnia….
Chociaż z założenia mieliśmy oglądać zupełnie inne części tego miasta, cieszę się, że mój „głód kofeinowy” zaprowadził nas w zupełnie inne rejony. To była prawdziwa uczta dla zmysłów i…oka:)
Zazdroszczę Ci tych podróży. Tyle wspomnień, odwiedzonych pięknych miejsc.
Sporo już zobaczyłam, ale jak wiadomo, głód rośnie w miarę jedzenia;)
Słyszałam, że Bitola to bardzo ładne miasteczko. Może uda mi się je zobaczyć w tym roku.
Czasem spontaniczne decyzje są bardzo trafione:)
Wow, wyobrażam sobie jaką miałaś minę po skosztowaniu tej papryki:)
Taaak… mina była bezcenna a łzy w oczach prawdziwe;)
zazdroszczę. tez chce taka wyprawe przezyc 🙂
Czego z całego serca Ci życzę!
Bardzo dużo podróżujecie 🙂
Ta podróż była jeszcze wtedy, gdy na świecie nie było moich kochanych Bab. Wtedy zwiedzaliśmy trochę inaczej niż obecnie.
Jakie worki przypraw, zapach musiał być odurzający wręcz.
Oj tak, zapach nie do podrobienia!
Uwielbiam targi z mnóstwem owoców, warzyw i przypraw 🙂
Ja również, zawsze można kupić tam świeże przysmaki!
Zapewne fajnie było to zobaczyć :))
Tak, Twoje przypuszczenie jest prawdą:D
Zazdroszczę podróży w takie piękne miejsce, warto odwiedzać takie miejsca można poznać wiele nowych smaków. 🙂
Również jestem zdania, że wato odwiedzać takie miejsca, rozszerzają horyzonty i pobudzają ciekawość świata.
Uwielbiam wręcz kocham lokalne bazarki. To właśnie tam mamy możliwość najlepiej poznać kuchnię, pracę i życzliwość lokalnej społeczności!
Zgadza się!
Chętnie bym odwiedziła targi targ i przekonała się co tam mają ciekawego. 🙂
Było tam wiele ciekawych rzeczy, musisz sama sprawdzić:D
Uwielbiam zwiedzać targi za granicą, wyglądają tak egzotycznie!
Z pewnością jest to coś innego:)
Witaj Agnieszko, piękne są bazary i jeszcze mona kupić tak ciekawe przyprawy, kawy, herbaty, sam fakt wybierania to dopiero przyjemność a potem picie kawy egzotycznej to dopiero jest fascynujące
Fakt, to ciekawe doświadczenie:)
Jak tam musiało pachnieć.
Zapach pamiętam do dzisiaj:D
Ja takie ryneczki widziałam tylko na filmach podróżniczych 🙂 Wspaniale to musi wyglądać 🙂
Fakt, wyglądało bardzo fajnie:)
Zjadłabym melona. 🙂
Słodki nie ma sobie równych:)
przypadek miły daje najwięcej przyjemności:))
Oj tak, masz rację!
Uwielbiam wizyty na najróżniejszych targach. Największe wrażenie zrobił na mnie suk w Marakeszu. Niezapomniane przeżycie:)
W Marakeszu jeszcze nie byłam:)
Takie targi są własnie najlepsze 🙂
Zgadza się:)
Przedstawione zdjęcie przez Ciebie jest zachwycające!
Dziękuję!
Niezwykłe miejsce i niezwykłe zdjęcie 🙂
:O Ile papryki na zdjęciu! Macedończycy chyba lubią zjeść pikantnie. 😉 Moje ogórki z chili niech się schowają! 😉
Uwielbiam takie kolorowe targi 🙂
Są niezwykle malownicze:D