Muszę się Wam przyznać, że urządzanie wnętrz to moja cicha pasja, którą staram się pielęgnować w wolnych chwilach. Raz po raz wynajduję jakieś smaczki, którymi chętnie dzielę się z Wami na moim blogu. Dzisiaj temat może już lekko oklepany, ale wciąż na czasie. Porozmawiamy trochę o meblach w stylu skandynawskim
Główne założenia…
To przede wszystkim podłogi z drewna, ściany w kolorach bieli i szarości, drewniane lub pomalowane białą farbą meble. Do tego duże okna, rzadko przysłonięte firanami. To w końcu minimalizm i ocieplany dodatkami lekki, skandynawski chłód.
Dla kogo ten styl?
- Lubisz przestrzeń, jasne kolory i uporządkowane wnętrza
- Cenisz sobie dużo światła dziennego
- Preferujesz minimalizm
- Po ciężkim dniu potrzebujesz wypocząć w spokojnym i harmonijnym wnętrzu
- Nie lubisz zbędnych bibelotów
- Masz duże wnętrze
- Żyjesz szybko i nie masz czasu na częste sprzątanie
- Lubisz ład i porządek
- Chcesz żyć ekologicznie
Jeżeli na większość z tych kilku stwierdzeń odpowiedzieliście twierdząco, styl skandynawski będzie jak najbardziej odpowiedni.
Stół, krzesła, czyli to co najpotrzebniejsze…
W każdym domu są niezaprzeczalnie meblami nr 1 – wokół nich kręci się całe życie – jemy posiłki, pracujemy, odpoczywamy, spotykamy z przyjaciółmi. Styl skandynawski pozwala na to, co w innych stylach byłoby passe – łączenie różnych, na pierwszy rzut oka nie pasujących do siebie rodzajów mebli. Pozornie każde z innej „parafii”, razem tworzą interesującą, miłą dla oka całość. W kwestii krzeseł w stylu skandynawskim króluje jeszcze jedna zasada – wyjątkowo skrupulatnie zwraca się uwagę na ich jak największy użytkowy charakter.
Czy nie wieje nudą?
Meble w jasnych kolorach, prostota formy, geometryczne kształty, lite drewno, ergonomia, komfort i harmonia… Brzmi fajnie, ale… czasem mamy ochotę na małe szaleństwa! I znajdziemy je również w stylu skandynawskim – aby ożywić wnętrze – czy to na krzesła, fotele albo kanapy nakłada się różnego rodzaju poduszki, narzutki, koce i makatki – wykonane obowiązkowo z naturalnych materiałów takich jak len, wełna czy bawełna. Przy projektowaniu swoich czterech ścian i planowaniu ich wyposażenia, warto jednak pamiętać o pewnej złotej zasadzie – najważniejsze, abyśmy się tam dobrze czuli…
Styl skandynawski bardzo mi się podoba 🙂
Również fajnie odnajduję się w tych wnętrzach:)
Bardzo podobają mi się meble w kuchni w tym stylu.
Mają swój klimat:)
Widzę, że te oziębłe wnętrza skandynawskie to zupełnie nie dla mnie. Ja lubię bibeloty i atmosferę ciepełka domowego. Mieszkam w małym domku. Pozdrawiam 🙂
Rozumiem, jednak styl skandynawski można ocieplić właśnie różnego rodzaju narzutami, poduchami czy…lampkami;)
Ja również lubię taki styl i w podobny sposób mam urządzone mieszkanie 🙂
🙂 Również inspiruję się nim przy wystroju moich czterech kątów:)
Nie powiem, że mi się nie podoba, ale zdecydowanie wolę styl rustykalny, wnętrza w ciepłych kolorach a i kurzołapy są mi bliskie:)
Ach…bibeloty… to coś czego staram się unikać jak tylko mogę;)
to prawda kluczowe jest byśmy sie jak najlepiej czuli
Bo cóż z tego, że będzie modnie, jak nie będzie…wygodnie?
Zazdroszczę ludziom talentu dekorowania wnętrz i pomysłowości artystycznej. Ja niestety tych zalet nie posiadam.
A ja wychodząc z założenia, że wszystkiego można się nauczyć, podglądam, podpatruję i…wyrabiam własne zdanie:)
Nie dla mnie. Za surowo. A znowu kapy, makatki i inne przydasie i kurzołapki to też nie dla mnie. 😉
Rozumiem:)
Podoba mi się fajnie to wygląda. 🙂
Miłe dla oka:)
Podoba mi się taki styl. Uniwersalna kolorystyka i prostota idealnie się nadaje do tworzenia własnego wystroju. Najczęściej to dodatki tworzą klimat.
Serdecznie pozdrawiam.
Trafiłaś w sedno, bo to właśnie dodatki rewelacyjnie dopełniają całość:)
ładnie:) mój styl
Nic, tylko urządzać;)
Podobają mi się duże okna i cały czas xastanawiam się, jak namówić męża, by w czasie remontu cały szczyt domu oszklić (mamy stamtąd widok na całe Pogórze Izerskie)
Jaaaaaaaaaaaa… to by był widok…szkoda tego nie wykorzystać:D
Bardzo podoba mi się styl skandynawski :). Lubię oglądać takie inspiracje :). Mój pokój to pomieszanie stylu skandynawskiego ze stylem rustykalnym i kobiecymi dodatkami- taki miks 😀
Najważniejsze, abyś się dobrze w nim czuła:)
uwielbiam ten styl i tak będzie u mnie 🙂
Mam nadzieję, że podzielisz się zdjęciami na blogu:D
Ten styl mi się podoba 🙂 wygląda elegancko i estetycznie, do tego jest minimalistyczny.
Też jakoś ten minimalizm najbardziej mi odpowiada…
Podoba mi się ostatnie zdjęcie/wizualizacja
Mi również wpadła w oko:)
Drewniane podlogi <3
Choć trudniejsze w utrzymaniu, mają swój klimat:)
Uwielbiam ten styl, ale mój chłop już mniej. Dlatego musieliśmy iść na kompromis. Jeden pokój w bieli reszta w kolorze. 😛
Oj tak…kompromis to najlepsza rzecz jaką możecie zrobić;)
Jak dla mnie są to zbyt zimne wnętrza.
Wiesz, można je ocieplić dodatkami lub…lampkami w ciepłej barwie:)
Ja w takim wnętrzu czuję się najlepiej :-). Niestety moja przestrzeń życiowa na dzień dzisiejszy jest żenująco mała i osiągnięcie tego efektu graniczy z cudem, gdzieś jednak trzeba pochować dobytek życia.
Spokojnie, małymi krokami urządzisz sobie mieszkanie marzeń. Tylko trochę cierpliwości:)
Ja lubię pomieszanie stylów. Przede wszystkim stawiam na wygodę 😉
Bardzo mi się podobają meble w tym stylu!
Mi również:)
ja uwielbiam takie wnętrza 😉 u nas troszkę też „pachnie” skandynawią ;D
więc pachnie świetnie;)
Uwielbiam ten styl, pięknie urządzone 🙂
Wrażenie przestrzeni jest świetne…
Ja na wystroju wnętrz nie znam się nic a nic, ale taki styl bardzo mi się podoba 😉
Nie trzeba się znać, trzeba jednak słuchać swojego gustu:)
To jest zdecydowanie mój styl 🙂
🙂 mój również:D
Styl skandynawski prezentuje się bardzo elegancko. Podobają mi się takie wnętrza, ale sama urządzając swój dom chciałabym znaleźć taki złoty środek pomiędzy stylem skandynawskim a tradycyjnym. 🙂
Przede wszystkim to Ty musisz czuć się w tym wnętrzu dobrze:)
Ja mam swój dom i swoje wnętrza urządzone własnie na ten styl skandynawski. 🙂
Pozdrawiam
Musi być zatem pięknie:D
Też uwielbiam styl skandynawski i bardzo czuję się w takich wnętrzach. Może dla niektórych to nuda i blak kolorów, ale ja starsznie nie lubie pstrokacizny oraz nadmiaru rzeczy.
Ja również wolę minimalizm:)
Często słyszę jak się z tego śmieją, ale ja naprawdę lubię skandynawski styl. Nigdy nie kręcił mnie nadmiar dodatków, godziny sprzątania, a za to uwielbiam dużo światła, przestrzeni i harmonii.
To mamy podobne gusta wnętrzarskie:)
Coś dla mnie! Uwielbiam minimalizm, nie lubię ogromnych szaf i niepotrzebnego zagracania mieszkania.