jak powstaje kawa rozpuszczalna

Jak powstaje kawa rozpuszczalna? Poznaj proces, skład i wpływ na zdrowie

Nastawiasz wodę. Jeszcze chwilę, aż zacznie cicho szumieć, ale nie zagotuje się do wrzenia. Otwierasz słoik, sięgasz po łyżeczkę i wsypujesz do kubka odmierzoną porcję brązowych granulek. Dwie łyżeczki wystarczą. Chwilę później gorąca woda spotyka się z proszkiem, a w powietrzu unosi się ten znajomy, łagodny zapach.

kawowa środa
mycoffeetime.pl

Mała czarna gotowa – błyskawiczna, bez fusów, bez ekspresu, bez ceregieli. Idealna, gdy czas goni, a potrzeba chwili wytchnienia bierze górę. Ale czy zastanawiałaś się kiedyś, jak powstaje kawa rozpuszczalna?

Jak powstaje kawa rozpuszczalna – krok po kroku

Choć dla wielu z nas to codzienny rytuał, kawa rozpuszczalna to stosunkowo młody wynalazek. Na rynku pojawiła się dopiero w latach 50. XX wieku. Od tamtej pory zyskała ogromną popularność, zwłaszcza wśród tych, którzy stawiają na szybkość i wygodę. Jej produkcja to jednak złożony proces – daleki od domowego parzenia ziaren w kawiarce.

Liofilizacja kawy – czym jest i jak działa?

Współcześnie stosuje się dwa główne sposoby produkcji kawy rozpuszczalnej. Pierwszy z nich to liofilizacja, czyli suszenie przez wymrażanie. Proces rozpoczyna się od klasycznego parzenia – zmielone, prażone ziarna trafiają do ogromnych zbiorników, gdzie powstaje intensywny wywar. Następnie poddaje się go filtrowaniu, oczyszczaniu i głębokiemu zamrażaniu – temperatura sięga nawet minus 40 stopni Celsjusza. Zamarznięte drobinki lodu są później usuwane, a pozostałością jest sucha, skoncentrowana kawa w formie charakterystycznych kryształków.

Drugim sposobem jest suszenie rozpyłowe – wywar z kawy zostaje rozpylony w strumieniu gorącego powietrza. Woda błyskawicznie wyparowuje, a na dnie pozostaje suchy kawowy proszek. To właśnie ta metoda dominuje w produkcji kaw na masową skalę.

Kawa rozpuszczalna a zdrowie – co zawiera ten napój?

Brzmi całkiem technologicznie, prawda? I choć kawa rozpuszczalna wydaje się mieć wiele zalet – jest szybka, wygodna, nie wymaga sprzętu ani specjalnych umiejętności – warto wiedzieć, co naprawdę kryje się w jej składzie.

Skład kawy instant – co warto sprawdzić na etykiecie?

Oprócz samej kawy, w wielu popularnych wersjach typu „3 w 1” znajdziesz długą listę dodatków: sztuczne barwniki, emulgatory, stabilizatory, a nawet utwardzone tłuszcze roślinne. W niektórych przypadkach kawa instant może zawierać nikiel – metal ciężki, który w nadmiarze może prowadzić do alergii, zaburzeń trawienia czy problemów skórnych. Poziom kofeiny jest zwykle niższy niż w klasycznej kawie parzonej, więc jej pobudzające działanie bywa mniej intensywne.

Czy kawa rozpuszczalna jest zdrowa? Prawdy i mity

To wszystko sprawia, że mimo wygody, coraz częściej wybieram inną drogę. Sięgam po kawę ziarnistą, świeżo mieloną w domu lub w ulubionej palarni. Wymaga kilku minut więcej, ale oferuje coś, czego nie da się zamknąć w słoiku instant – pełnię smaku, aromatu i rytuału. Ten moment tylko dla siebie.

A Ty? Jaką kawę wybierasz na co dzień? Może właśnie dziś spróbujesz parzenia po nowemu – bez pośpiechu, dla przyjemności.

79 Replies to “Jak powstaje kawa rozpuszczalna? Poznaj proces, skład i wpływ na zdrowie”

  1. Kawa rozpuszczalna nie pchanie jak kawa, nie smakuje jak kawa i w ogóle mało w niej kawy, więc … nie. Obrzydlistwo. Ale to też świetny dowód na to, że człowiek jest w stanie pochłonąć wszystko, co zostało zareklamowane.

      1. Nie warto, ale cóż, każdy panem swojego losu. Tzw. pobudzające działanie kawy jest częściowo urojeniem. Są dni, gdy po kawie wspaniale mi się śpi. Więc w sumie, jeśli nie ma się na nic czasu, także na zrobienie kawy, to robienie szitu jest bez sensu. Ale ludzie lubią robić byle jak drobne rzeczy, żeby potem móc narzekać, że mają byle jakie całe życie.

  2. Ja jestem zdecydowaną zwolenniczką kawy ziarnistej, a najbardziej lubię kawę z ekspresu ciśnieniowego.
    Ostatnio zaopatrzyłam się w taki wynalazek, a kawa z niego smakuje wyśmienicie:)
    Właśnie się nią delektuję, więc również pozdrawiam z nad filiżanki kawy:)

    1. 🙂 i niech Ci wyjdzie na zdrowie… /miałam nie pisać, ale nie mogę – kochana, kup sobie kafaterę /kosztuje jakieś 12zł/ i zrób porządną, dobrą kawę;)/

  3. Ja oczywiście piję tylko zwykłą, czarną kawę 🙂 Do rozpuszczalnych nie mogłam się przełamać, bo brakowało mi tak intensywnego zapachu i smaku ☺Czyli patrząc teraz na wpis – dobrze wybrałam 😀

  4. Kiedyś piłam kawę ziarnista, ale lekarz z uwagi na to, że chorują na nadciśnienie tętnicze polecił mi picie rozpuszczalnej, bo podobno jest słabsza i aż tak bardzo nie podnoś ciśnienia. Teraz piję tylko rozpuszczalna z mlekiem bez cukru.

  5. Nigdy nie pijam kawy rozpuszczalnej, bo po prostu mi nie smakuje. Musiałabym dodawać do niej śmietanki lub mleka, a tego nie chcę robić. Mojemu mężowi jest obojętnie, jaką kawę pije, czego nie mogę zrozumieć.
    Serdecznie pozdrawiam po poobiedniej kawie.

  6. Herbata to moje uzależnienie. Jak mam się napić kawę to tylko rozpuszczalna. Chciałabym Cię zaobserwować, gdzie znajdę jakiś przycisk od tego? Ślepa jestem 😀

  7. Ciekawy post, ja wiem że rozpuszczalna to taka kawa, nie kawa, ale mimo to smakuje mi bardziej niż parzona jeśli mam mówić o robieniu w domowych warunkach. Uwielbiam zapach kawy świeżo zmielonej, ale smak średnio mi podchodzi.

  8. zdumiewające – tzn, że to kawa wtórna – raz zrobiona i ktoś nie wypił, więc odparowana przechowuje się dla następnego. oszczędnie, ale nie każdy lubi być tym drugim… teraz już wiem, dlaczego instynktownie unikałem takiej kawy.

  9. Czasem piłę kawę rozpuszczalną ale teraz po Twoim tekście, zastanowię 2 razy anim sięgnę po tą kawę, najlepszą jest expresu w sieci pewnej znanej kawiarni… pozdrawiam

  10. O, nie miałam pojęcia skąd się bierze. Zawsze myślałam że z kuchennej szafki. Dziękuję za informacje 🙂
    Kurczę, lubię rozpuszczalną. Szkoda, że ma takie złe opinie.

  11. Kiedyś piłam tylko rozpuszczalną, pół na pół z mlekiem i dużo cukru … ale długo już kawę piję i lubię 😛 Więc stawiam na naturalną, najlepiej świeżo mieloną i trochę mleka roślinnego 😛 Jak jest tylko rozpuszczalna to odpuszczam sobie 😛

  12. Kiedyś piłam kawę rozpuszczalną, ale odkąd poczytałam jak i z czego powstaje, to już nie piję, wolę taką parzoną z ekspresu 🙂

  13. Udalo mi sie wyslac jeden komentarz, wiec od razu cios za ciosem. I moze bardziej na temat 🙂 Kawe uwielbiam, coraz bardziej jestem od niej uzalezniona, chociaz dostaje od niej migreny. Ale rozpuszczalnej nie pije, a teraz po Twoim wpisie, to juz mam nowe argumenty na odmowe 🙂 Dziekuje za ciekawe informacje i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.