Podczas naszych wielkich greckich wakacji dwa lata temu, mogliśmy lepiej poznać greckie zwyczaje i kulturę. Doskonała oliwa, soczyste pomidory, niezwykła uprzejmość i lekkość ducha. Do tego dobrze oznakowane drogi i te widoki…zapierające dech. Moją uwagę przykuły jednak…kapliczki.
Tych kapliczek jest wiele. Mają różny kształt, mniej lub bardziej ocierający się o kicz. Jak zapewne się domyślacie – te kapliczki są stawiane w miejscach, gdzie ktoś zginął w wypadku samochodowym. Często do środka wkładane jest zdjęcie zmarłego, oliwa, świece i zapałki, za pomocą których można ją zapalić w intencji tej osoby… Piękna tradycja.
Te kapliczki mówią jednak wiele o mentalności Greków. Po pierwsze, że nie jest im obca brawura jazdy, ba, że jeżdżą jak szaleni. I coś w tym jest – na drodze wiadomo było od razu kto jest tutejszy a kto turysta. Ci ostatni jeździli zgodnie z przepisami (i najczęściej pożyczonym autem), natomiast tubylcy czerwone światło traktowali jako subtelną aluzję do tego, że może by się zatrzymać. Grecy są również bardzo religijni i niezwykle przywiązani do tradycji. A kapliczki były stawiane już od dawien dawna…i będą zapewne do końca świata…
Powiem szczerze, że pierwszy raz o tym słyszę. W Polsce chyba zabrakłoby miejsca, jest tak dużo wypadkow 🙁
W Polsce przy drodze częściej są krzyże, albo…informacje o czarnych punktach…
tam jest pięknie… mimo smutnej idei kapliczek
Spotkałam się również z opinią, że te kapliczki są również stawiane w przypadku gdy ktoś cudem uszedł z życiem z wypadku samochodowego. Jednak nie była to wiadomość ze sprawdzonego źródła, więc nie wiem czy to prawda.
Dużo podróżujesz prawda? 🙂
Dużo wspomnień, wrażeń, doświadczeń…
Nie słyszałam o tym zwyczaju w Grecji – u nas przy drodze stawia się krzyze.
Czy dużo? Ostatnio raczej nie, ale kiedyś całkiem sporo:)
Jeśli kiedyś tam pojadę, na pewno będę pamiętać co one symbolizują… 🙁
To fantastyczne miejsce na wakacje, mam nadzieję, że kiedyś się tam wybierzesz:D
Ja nie cierpię tych wszystkich polskich krzyży przy drogach i innych miejscach. Chyba, że jak umrę w szpitalu to też mi tam postawią moje zdjęcie.
Niedaleko mnie przy drodze jest drzewo z krzyżem, zawsze są znicze, a do tego na tym drzewie zawieszono zdjęcie dziewczyny, okropne zdjęcie, z wiankiem, z białych sztucznych kwiatów, jej twarz zajmuje całe miejsce, bo niestety była ona otyła… Jakby ktoś mnie skrzywdził wieszając takie zdjęcie to bym go straszyła do końca jego życia.
A co do Grecji to myślę, że to wygląda lepiej tylko z względu na słoneczną pogodę, wtedy wszystko wygląda lepiej 🙂
Oj żebyś wiedziała, przy słonecznej pogodzie, wielkim błękicie nieba i morza wszystko wydaje się być lepsze, ładniejsze, bardziej optymistyczne…
No ale sympatycznie napisalas: Bo była otyła… Jakim trzeba być „małym” człowiekiem, jeśli to było dla Ciebie najważniejsze? A dla kogoś było ważne, że zginęła np. córka, wnuczka.
Jeśli chodzi o Grecję to nie zgadzam się, że drogi są dobrze oznaczone i znaki są precyzyjne – jest ich mało i nie do końca wiadomo jak się zachować, a Grecy wcale nie jeżdżą jak szaleni, raczej słabo przestrzegają prawa. Dla mnie w Grecji jest za gorąco, po kilku dniach mam dość.
W tym roku myślę o wypadzie do Grecji, zwłaszcza, że z Poznania coraz częściej pojawiają się ciekawe, tanie loty 🙂 Może się uda!
Mam nadzieję, że Ci się uda – Grecja jest przepiękna!
Na swoje małe greckie wakacje lecimy właśnie na Krete. Już nie mogę się doczekać – odliczam dni …. 😉 kto wie, może natkniemy się na tę kapliczkę w czasie wycieczek 🙂
To wspaniałe miejsce na wakacje – kierunek wymarzony. Na kapliczki z pewnością się natkniecie, jest ich całkiem sporo…
Podoba mnie się ta tradycja, że można świecę zapalić w intencji zmarłego. 🙂 .
Mi również – a te kapliczki działają lepiej niż niejeden znak drogowy – od razu noga z gazu 😉
Mam ogromną ochotę pojechać do Grecji ale jeszcze nie w tym roku 🙂
Spokojnie, Grecja nie ucieknie…chyba;)
Też chciałabym tam pojechać, ale nie wiem czy kiedykolwiek mi się to uda.
Jestem pewna, że tak, trzeba to tylko odpowiednio rozplanować:D
Fajnie dowiedzieć się czegoś nowego o zwyczajach Greków.
Cieszę się, że mogłam Ci coś nowego powiedzieć:D
U nas na Podhalu też mnóstwo przydrożnych kapliczek, kiedyś nawet je fotografowałam do pewnego projektu, który na razie nie wypalił, ale mam nadzieję, że jeszcze wypali 🙂
Czasem tak jest, że niektóre projekty muszą odleżeć swoje w szafie, żeby w końcu ujrzały światło dzienne…
Dobrze wiedzieć co one symbolizują.
Dobra jest taka praktyczna wiedza, nigdy nie wiesz kiedy Ci się przyda;)
Piękna kapliczka i wzruszająca tradycja.
Ponoć jest już cały przemysł związany z tymi kapliczkami – różne rodzaje, wysokości, wyposażenie…
Szkoda, że historia tych kapliczek jest smutna
Jest ostrzeżeniem i to chyba najskuteczniejszym…
Już niedługo będę mogła je obejrzeć na własne oczy 😀
Nie powiem, zazdroszczę:D
Piękne zdjęcie, na Krecie byłam wiele lat temu, może niedługo pojadę znowu 🙂
To świetny kierunek na wakacje:D
chciałabym się wybrać 🙂
Mam nadzieję, że kiedyś Ci się uda!
Witaj ciepło, bardzo to ciekawe, nie wiedziałam o tym, taka tradycja ma sens, bo modlitwa w kapliczce może ukoić ból, smutek, zapewnia intymność i upamiętnia Kogoś kto jest nadal wazny
pozdrawiam ciepło
Świetne podsumowanie!
Ciekawy wpis:) Pozdrawiam
Dziękuję!
Grecja jeszcze przed nami. Zwrócę uwagę na te kapliczki. Nie wiedziałam że oni tacy szaleni na drogach. Podobało mi się zdanie na temat czerwonego światła. Pozdrawiam.
Cieszę się:) Grecja to boski kraj na wakacje:D
Nie słyszałam o tym wcześniej. Nigdy nie byłam w Grecji 🙂
Mam nadzieję, że jednak kiedyś tam pojedziesz – warto!
Piękne zdjęcie. 🙂
Ja z Grecji mam jak najpiękniejsze wspomnienia. Choć momentami trochę za gorąco było. Ale jedzenie pyszne… A przewodniczka była po prostu fantastyczna. I znała każdą knajpę w dowolnie wybranej okolicy. 😉 Wróciuam trzy kilo cięższa. ;p
Dziękuję, przekażę mojemu M… /to jego zdjęcie/ Jedzenie tam jest po prostu rewelacyjne:D
W Grecji byłam ponad 10 lat temu i bardzo miło wspominam tę podróż. Zaskoczyły mnie wtedy dzikie wysypiska wiekogabarytowych śmieci, no i kapliczki:)
A wiesz, że na Krecie tych wysypisk nigdzie nie zauważyłam? A zjechaliśmy ją prawie całą…
Pierwszy raz o tym słyszę
Nigdy nie byłam w Grecji ale w Polsce amatorów jazdy na czerwonym też raczej nie brakuje?
Pozdrawiam
Lili
No tak, my i Grecy mamy ze sobą wiele wspólnego;)
cudnie tam
To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy:D
Doświadczyłam na własnej skórze jak jeżdżą Grecy i siedziałam w busie z lotniska do hotelu z duszą na ramieniu 😀
Taaaaaak… to bardzo dobrze wiesz o czym piszę;)
U nas krzyże, a tam kapliczki…w sumie tak zauważyłam, że w tych regionach, gdzie pogoda zazwyczaj jest upalna kierowcy częściej jeżdżą brawurowo, ciekawe z czego to wynika
Mimo smutnej ideii powstawania tych kapliczek wygladaja one niezwykle malowniczo. Grecja to ogólnie piękny kraj 🙂
Masz rację, to piękny kraj który warto zwiedzić:)
Piekne zdjecie. Napawa spokojem 🙂
Tak, widoki tam były rewelacyjne:D