Dzisiaj kilka ciekawostek o kawie – pijemy ją każdego dnia, gdy chcemy się obudzić, albo chcemy odpocząć, gdy mamy ochotę coś poczytać albo dodać sobie energii. O tym czy kawa jest zdrowa oraz czy może szkodzić pisałam już wcześniej. Dzisiaj kilka ciekawostek o tym czarnym trunku…mam nadzieję, że uda mi się Was zaskoczyć!
1. Pierwszy ekspres do kawy
Skonstruowano go we włoszech w 1906 roku. Konstruktorem i wykonawcą prototypu był Luigi Bezzera, który poświęcił dużo czasu, aby udoskonalić swoje dzieło. W 1906 zaprezentował swoje finalne dzieło na Międzynarodowych Targach w Mediolanie. Od tego czasu filiżanka kawy nabrała nowego aromatu…
2. Kawa – skąd nazwa?
Ile źródeł, tyle historii. Najbardziej prawdopodobna kieruje nas do języka arabskiego w jego starszej odmianie – „gahwah” lub tureckiego „kahweh”, co znaczy „usuwający zmęczenie”, czy też „siła podnosząca”. Co by nie wybrać z tego tłumaczenia – w pełni oddaje to, co kawa potrafi zrobić z człowiekiem.
3. Kopi Luwak – najdroższa kawa na świecie
Długo nie wiedziałam o co chodzi z tą kawą. Reklama mówiąca, że ta kawa pochodzi z ziaren kawowca uprzednio zjedzonego, strawionego i wydalonego przez Łaskuna jakoś do mnie nie przemówiła. Albo inaczej, przemówiła, tylko w negatywnym aspekcie. A tu chodzi o fakt, że Łaskuny znajdują najdojrzalsze owoce kawowca, zjadają i trawią tylko miąższ. Lekko sfermentowane, są wydalane a potem… a potem koneserzy piją z tego kawę. Ponoć dzięki temu procesowi kawa traci swoją goryczkę a zyskuje czekoladowo-karmelowy smak… Mnie to jednak wciąż nie przekonuje…
4. Trochę liczb
65% kawy na świecie spożywają trzy narody – Francuzi, Niemcy i Anglicy. 75% kawy sprzedawanej w Polsce jest mielona, dla porównania, w Wielkiej Brytanii to tylko 5%. A kobiety, które piją dwie filiżanki kawy dziennie są o 15% mniej narażone na depresję… Tak. Warto pić kawę!
5. Kawa a…
…odchudzanie – kofeina poprawia trawienie, więc i pomaga w utracie wagi. Pod warunkiem oczywiście, że nie pijemy latte ze słodkimi syropami, cukrem i wysoko tłuszczowym mlekiem. Wtedy nawet kofeina nie pomoże;)
…wysiłek fizyczny – ponoć kawa zmniejsza ból mięśni nawet o 50%. Mi zawsze filiżanka espresso przed treningiem dodaje powera!
…alergia – kofeina zawarta w kawie zapobiega atakom alergii oraz zmniejsza ich skutki, gdy się pojawią. Przyznam, że nie jestem do końca do tego przekonana, nie mam jednak jak sprawdzić na sobie – nie jestem alergiczką.
…rozwody – w starożytnej Arabii był tylko jeden powód, dla którego żona mogła rozwieść się z mężem: kiedy jej mąż nie zapewnił jej odpowiedniej ilości kawy. No i takie prawo to ja rozumiem:D
Najbardziej zainteresowały mnie te rozwody. No ja tez takie prawo rozumiem. To teraz już wiem, dlaczego ten mój pamięta o kawie, robiąc zakupy. Serio Agnieszko, ja nie raz zapomnę, a on „wyrzuca” Primę na blat. No i nie rozwiodę się z nim, no nie rozwiodę. 😉 . 😀 😀 😀 .
Moje chłopaki przed siłownią też piją kawę.
Pozdrawiam z nad filiżanki kawy. 🙂 .
Twój Mąż doskonale wie co robi…no rozwodu nie będzie;)))
Wow nie wiedziałam że zapobiega atakom alergii :O Ja kawy mało piję, ale chyba zacznę 🙂
Wiesz, ja bym te właściwości jednak brała z przymrużeniem oka;)
Francuzi mnie nie zaskoczyli ale spodziewałam sie w pierwszej trójce Włochów 🙂
Kopi Luwak i do mnie nie przemawia 😛 A z tą alergią to ciekawe 🙂
Tak jak pisałam wcześniej, nie wierzyłabym w to ślepo;)
Fakt nr 3 mnie zszokował. 😮
Taaak… ta kawa jest dla mnie szokująca…
Ciekawe jak smakuje ta najdroższa ekskluzywna kawa 🙂 W sumie jemy podroby czy flaki- nie powinno nas to dziwić ani odstręczać 🙂
W gruncie rzeczy masz rację, chociaż w kwestii flaków jestem tak samo uprzedzona jak i w kwestii tej kawy.
Bardzo ciekawe. 🙂
Cieszę się, że mogłam Cię czymś zaciekawić!
Bardzo ciekawe,piszesz o kawie . Ja lubię kawę np z kremem , z lodami itd, ale…..mam problem ………nie mogę spać po kawie tzn jak wypiję po godzinie 16 to już tej nocy mam problem z zaśnięciem. Czy jest na to sposób.
Pozdrawiam
Chyba tylko kawa bezkofeinowa – ponoć smakuje jak normalna kawa…nigdy jej jednak nie piłam.
Ja tam kawy nie pije ale jej zapach lubię… tylko zapach 😀
PS Bardzo ładne zdjęcie profilowe 😉
Dziękuję:D
Zapach świeżo zmielonej, zaparzonej kawy… boski!
Ciekawostka o alergii mnie zainteresowała. Super, bo jestem alergiczką i uwielbiam kawę.:)
No popatrz, jak to się wszystko ładnie składa…
Rozwód z powodu za małej ilości kawy? nieźle;)
Ja osobiście to doskonale rozumiem;)
Piłam kopi luwak. Oczekiwałam rozkoszy dla podniebienia, a okazało się, że smakiem nie różni się specjalnie od kawy klasycznej.
Jestem zaskoczona, że w pierwszej trójce nie ma Włochów. Anglicy zaś kojarzą mi się z herbatką:)
Więc jednak szału nie ma… e tam, wolę tą, którą mam w ekspresie;)
Uwielbiam kawę, ale na tę najdroższą bym się nie zdecydowała;)
To jest nas już dwie;)
Nie wiedziałam, że kawa pomaga w odchudzaniu.
Tak, kofeina robi swoje;)
Dobrze, że mój mąż zapewnia mi duże ilości kawy. Mam zapas na najbliższych kilka miesięcy 😛
Haha, widzisz, jak o Ciebie dba?
Jedna kawa, a ile ciekawych informacji. Zaskoczyłaś mnie tymi statystykami, że w Polsce większość spożywanej kawy jest mielona, sam taka pijam, bo w pracy, w terenie jest najwygodniej 🙂 Pozdrawiam
Tak, kawa mielona ma swoje niezaprzeczalne atuty:)
Rzeczywiście nie wiedziałam, zwłaszcza, że tak dawno wynaleiono ekspres do kawy. ciekawe…Ja osobiście kawy nie pijam w ogóle.
Naprawdę w ogóle nie pijasz kawy? Nie wierzę!
Świetne ciekawostki, naprawdę o większości nie miałam pojęcia 🙂 bardzo lubię kawę, ale rzadko
piję taką mocną, zazwyczaj rozpuszczalną a najlepiej to inkę 🙂 i to z mlekiem 🙂
Pozdrawiam cieplutko myszko :*
Też kiedyś lubiłam inkę…przejadła mi się trochę;)
mohe pić kawe litrami pez co jeden bok mnie boli hahahahah
To chyba jednak warto odstawić ją na jakiś czas… ze zdrowiem nie ma żartów…
Faktycznie! Swietny tekst, wlasnie sie racze moja kawa, parzona na sposob wloski 🙂 Sciskam!
Dziękuję:)
Kawa to samo dobro 😉 Choć ja ostatnio oszukuję i przerzuciłam się na Inkę – po kawowej abstynencji w czasie ciąży fusiasta doskwiera mojemu żołądkowi.
P.S. Ta „wydalona” też do mnie nie przemawia 😀
Po fusiastej ja mam tzw. „hercklekoty”, nie pijam jej. Ale taką z ekspresu już jak najbardziej:D
Fajne ciekawostki:)
Dziękuję:)
rozwodzić się bez kawę, to dopiero dobry powód 😛
Tak, ten powód ma silne umocowanie w rzeczywistości… nie jakieś tam zdrady czy inne tragedie;)
Miałam to (nie)szczęście pić Kopi Luwak. Jeszcze zanim dowiedziałam się, w jak skandalicznych warunkach te biedne zwierzaki są zmuszane do jedzenia kawy, już i tak mi nie smakowała. A jeszcze, jak wysłuchałam wykładu o łaskunach umierających na nadciśnienie, faszerowanych niczym nasze indyki to już wiem, że nigdy po nią nie sięgnę.
Po Twoim komentarzu i mi do niej niespieszno…
Nie wyobrażam sobie życia bez kawy. Piłam swego czasu kawę kuloodporna. Ta to dopiero odchudza, ale tydzień takiej kawy w zupełności wystarczy
Eeee… kuloodporna? a co to ?!
Przyznam, że jak dowiedziałam się o kawie Luwak, to miałam mieszane uczucia i od razu zapowiedziałam, że do ust tego bym nie wzięła. Ale przecież jak nie widzisz nie wiesz co pijesz, więc moja deklaracja była gołosłowna:))) Podoba mi się ten punkt 5, 4 akapit:))))
Dzięki za miłe słowa!
To dlatego jestem szczupła, nie mam alergii, lubię ćwiczyć a mój chłopak robi mi codziennie rano kawę 😀
Czym by było życie bez kawusi 🙂
Życie byłoby bez sensu;)