Dzisiaj przedstawię Wam historię dosłownie z życia wziętą. Będzie o wygranej, o kremie i o tym, że ktoś go chyba zepsuł…albo ze mną jest coś nie tak. Czytajcie dalej!
Jakiś czas temu niespodziewanie wygrałam rozdanie organizowane przez SnuKrainę. Kiedy zobaczyłam zawartość paczuszki, oniemiałam – w większości były tam próbki i kosmetyki których nigdy bym sama nie kupiła- stąd radocha jeszcze większa. W każdym razie, moją uwagę przykuł krem, a właściwie serum do twarzy.
Krem idealny…
Krem przy pierwszym użyciu zaskoczył mnie totalnie – łatwo się nabiera niewielkie ilości, miły zapach, rewelacyjna konsystencja i lekki złotawy poblask. Zaryzykowałam i posmarowałam okolice oczu i same powieki…nic, zero, nul – żadnego szczypania. I to nawilżenie – boskie! Pomyślałam, że znalazłam krem idealny!
…a może jednak (nie)idealny?
Był bardzo wydajny, świetnie sprawował się na dzień i na noc, jednak mniej więcej w połowie użytkowania, (przeźroczysta buteleczka to wielki plus, przynajmniej wiem ile jeszcze zostało;), jego rewelacyjne działanie zaczęło słabnąć – a pod koniec…pod koniec moja skóra wyglądała tak, jakby potrzebowała dodatkowego nawilżenia.
Wśród Czytelniczek mojego bloga jest wiele blogerek kosmetycznych – Dziewczyny – pytanie do Was – bo zastanawiam się dlaczego tak się stało – czy krem, który na samym początku działał rewelacyjnie, może…przestać działać? A może to ja po prostu źle (za często?) go używałam? A może to standard? Skóra się przyzwyczaja i zwyczajnie trzeba poszukać czegoś innego?
Mi się wydaję, że skóra właśnie się do niego przyzwyczaiła 🙂 Stosowałabym go zamiennie ;p
Nie znam firmy – słabo ze pierw było wszystko super a później nie widziałaś efektów….
A ja pojęcia nie mam co Ci powiedzieć, choć w temacie kosmetyków też siedzę ??
nie miałam go. Ale też używałam raz produktu, który przestał działać
A mi się wydaje że po prostu „zaczęło się „działanie tego kremu,który jest bublem.
Sama ostatnio testowałam kilka kosmetyków które zapowiadały się świetnie a po jakimś czasie musiałam je odstawić po moja cera wyglądała po nich fatalnie?
Pozdrawiam
Lili
Sprawdź skład kosmetyku. Według mnie on właśnie po jakimś czasie pokazał swoje prawdziwe oblicze. Rezultaty jakie przynoszą kosmetyki i to czy on jest dla nas czy nie, możemy stwierdzić dopiero po upływie przynajmniej dwóch tygodni.
Nie miałam tego kremu.
Jestem w szoku, że krem, który dobrze się sprawował, nagle przestał działać. 😮 Czyżby Twoja cera tak szybko się do niego przyzwyczaiła?
Również lubię, gdy trafiają do mnie produkty, których wcześniej nie miałam 🙂 Szkoda, że krem nie do końca się sprawdził.
Nie mam pojęcia co się stało, może skóra się już do niego przyzwyczaiła i dla mnie to za mało. Pozdrawiam…
Nie słyszałam o tym kremie 😉
Nie miałam nigdy takiego przypadku…
z niektórymi kosmetykami jest podobnie, jak z lekami. Po dłuższym stosowaniu, organizm się uodparnia na nie i wtedy przestają być skuteczne.
Niektóre produkty po prostu mi się nudzą, stwierdzam, że już nie działają tak jak bym chciała i je po prostu wymieniam. Może Twoja skóra się zbyt szybko do niego przyzwyczaiła?
Ja zakochałam się ostatnio w produktach z czarnym węglem:-)
Musi być coś nie tak z jego składem, skóra aż tak szybko nie przyzwyczaja się do kosmetyku.
Niestety miewałam kremy, które na początku wydawały się fantastyczne a z czasem zaczęły wręcz szkodzić. Mi się wydaje, że to może być wina składu, który z czasem pokazał „swoje prawdziwe oblicze” .
Słabo 😉
Myślę, że nie ma kosmetyków idealnych dla każdej skóry. tego produktu niestety nie znam.
Cieplutko pozdrawiam.
Nigdy nie słyszałam o tym kremie ale z kosmetykami tak już jest… czasem przestają przynosić efekty – tak jest np. z szamponami 😉
Obecnie to na porządku dziennym. Ja używałam pewnego rodzaju perfum – tych z piżmem, którego zapach uwielbiam. Pewnego razu zauważyłam, że próbka, którą dostałam w postaci fiolki ma o niebo ładniejszy zapach niż oryginał w fantazyjnej buteleczce!
Podobnie jest z kremami. Te, które najczęściej używałam zmieniły się nie do poznania.
Dotychczas nie zawiodłam się tylko na formule norweskiej. Jak długo? Najmądrzejsi chyba nie wiedzą …
Powtarzane formuły: … polepszamy jakoś naszych produktów dla ciebie … są utartym sloganem reklamowym, którym naprawdę nie należy wierzyć.
Serdeczności 🙂
Nigdy nie uzywałam tego kremu, ale normalnie lekko jestem w szoku,że tak nagle przestał działać 🙁
Szkoda, że krem przestał tak dobrze działać. Może rzeczywiście Twoja skóra się do niego przyzwyczaiła i przydałaby się przerwa. 😉
u mnie z kremami to jest tak: działa super, po połowie nie mogę go w ogóle używać. Ogółem cera się przyzwyczaja i dlatego może „przestać działać” 🙂
To nie jest krem. To jest serum, ktore naklada sie po oczyszczeniu twarzy, a na to dopiero krem. Zeby nie byc goloslowna, sprawdzilam na stronie producenta.
Apply serum onto cleansed skin, patting or smoothing in gently. Wear over or under makeup for an instant pick-me-up. For best results use daily and follow with Step 3 Moisturise.
Czyli wszystko co powyzej powiedzialam.
Uzywaj dalej, tylko na to dawaj normalny krem. Mozna uzywac krem bez serum, ale serum bez kremu raczej sie nie powinno.
Ja obserwuję coś takiego – gdy od czasu do czasu stosuję wieczorem zamiast kremu stosuję olej arganowy, po dłuższej przerwie moja twarz go po prostu wpija, a po tygodniu kiedy ma dosyć zaczynają pojawiać się małe krostki. Wtedy wiem, że ma dosyć 🙂 Może tak samo z kremem było?
pierwszy raz widzę ten produkt
Wydaje mi się, że Twoja skóra mogła się przyzwyczaić.
Ja też miałam takie sytuacje z kremami. Najlepiej odłożyć go na jakiś czas i sprawdzić ponownie czy efekt jest podobny. Myślę jednak, że skóra się po prostu przyzwyczaiła
😀
Skóra po prostu pochłonęła z niego wszystko co mogła, warto teraz skusić się na inny a po czasie doi niego wrócić 🙂
Miałam dokładnie to samo serum i byłam zadowolona z jego działania, ale to prawda – skóra po pewnym czasie się przyzwyczaja i dobrze jest zrobić sobie od niego przerwę na kilka tygodni, bo inaczej nie będzie widać działania. W sumie podobnie jest z szamponami i odżywkami do włosów 😉