koty

Koty czyli… ciekawostki w sam raz do kawy

Dzisiaj – w ramach rozgrzewki przed codziennym biegiem – bierzemy na tapetę stworzenia, które nigdzie się nie spieszą. Koty! Te czworonożne istoty z charakterkiem, wrodzoną niezależnością i umiejętnością ignorowania świata zewnętrznego, są wręcz stworzone do tego, by o nich… trochę poplotkować.

powiem ci
mycoffeetime.pl

Koty to zwierzęta pełne tajemnic. I jak się okazuje, zaskakują na każdym kroku!

Kocia anatomia, czyli dlaczego nie da się ich złapać

Czy wiedzieliście, że w ciele kota znajduje się aż 230 kości, czyli o 24 więcej niż u człowieka? Co więcej – kot nie ma obojczyka, co sprawia, że z gracją prześlizgnie się przez każdą dziurę, w którą tylko zmieści głowę.

Jego słuch jest fenomenalny – kot potrafi wychwycić dźwięki aż dwie oktawy wyższe niż człowiek. Jeśli więc czasem wydaje się Wam, że Wasz pupil zareagował na coś, czego nie słyszeliście – to pewnie prawda.

Wzrok? Koci wzrok działa cuda w nocy, za to widzenie z bliska… bywa problematyczne. To dlatego kot może nie zauważyć smaczka leżącego dosłownie pod nosem.

A co z nosem? Koci nos jest tak unikalny, jak nasze linie papilarne. Każdy kot ma inny, jedyny w swoim rodzaju wzór.

Kocia rutyna: drzemka, toaleta i… więcej drzemki

Średni dzień kota to mniej więcej taki plan: 2/3 doby na sen, a z tego, co zostaje, przynajmniej 1/3 poświęcona jest… myciu się. Reszta to bieganie, psoty i miauczenie w różnych tonacjach – koty potrafią wydawać ponad 100 różnych dźwięków!

Choć z wdrapywaniem się na drzewa radzą sobie świetnie, zejście bywa wyzwaniem. To przez pazury wygięte tylko w jedną stronę, które utrudniają zejście po pniu.

I jeszcze coś imponującego: kot potrafi osiągnąć prędkość 49 km/h i skoczyć na wysokość pięciokrotnie większą niż długość jego ciała. To jakbyśmy my jednym susem pokonali pięć własnych długości. Wow!

Kot w historii – blask i cień

Choć dziś kochamy koty, historia nie zawsze była dla nich łaskawa. W XIV wieku papież Innocenty VIII uznał je za wcielenie zła i rozpoczął się masowy mord tych zwierząt. Skutki? Brak kotów = wzrost liczby szczurów = epidemia dżumy. Natura nie lubi próżni, prawda?

Z kolei pierwsze udomowione koty? Choć zwykle wskazuje się starożytny Egipt, najnowsze odkrycia wskazują na… Cypr.

Najdziwniejsze rekordy kotów

  • Najstarszy kot świata – Creme Puff z USA, dożył aż 38 lat!
  • Najgrubszy kot, Himmy z Australii, ważył 21 kg.
  • Najdroższy kot – Little Nicky, kosztował około 150 000 zł, bo był… sklonowany.
  • Najpopularniejsze rasy: Pers, Main Coon i Syjam.

Osobiście o kotach…

Sama kota nie mam. Ale… mam torebkę z kotem, który dumnie spogląda na świat, zwisając z mojego ramienia. Czyż nie jest uroczy? Choć nie drapie, nie mruczy i nie domaga się jedzenia o 3:00 rano, wygląda wystarczająco majestatycznie, by robić wrażenie. Kto wie, może to pierwszy krok ku prawdziwemu mruczącemu domownikowi?

Ciekawostka na koniec

W Japonii istnieje wyspa Aoshima, gdzie kotów jest więcej niż ludzi! Zwierzęta swobodnie przechadzają się uliczkami, wylegują w słońcu i… mają nawet swoje konta na Instagramie!

92 Replies to “Koty czyli… ciekawostki w sam raz do kawy”

    1. Dziękuję! takie komentarze jak ten motywują mnie aby jeszcze więcej pisać takich podobnych postów!

  1. Moja siostra musi koniecznie zobaczyć ten wpis 😀 Koty bardzo lubię, ale ona to ma na ich punkcie obsesję, na pewno spodobają jej się te ciekawostki 😉

    1. Z tego właśnie powodu i u nas w domu nie może zagościć żaden puchaty kotek…ani piesek…tylko rybki;)

  2. Miałam dachowca, chadzał swoimi drogami i nie dał się głaskać. Kiedy odczuwał potrzebę bliskości, sam wskakiwał na kolana, ale pogłaskać się nie dał, pokazywał zęby i tyle.
    Pozdrawiam

  3. To wpis dla mojej Córki – „wielkiej kociary”!
    Ponoć w staroż Egipcie kot uznawany był za bóstwo (choćby bogini Bastet), a gdy zdechł, na znak żałoby golono sobie brwi:)

  4. Jako dziecko byłam typową kociarą, znosiłam wszystkie bezdomne zwierzaki do domu i czasem miałam 4 koty. Niestety te przygarnięte koty nigdy długo nie zagrzewały miejsca, tylko kotka którą wziełam jako małe kociątko spędziłą w moim domu 17 lat – razem dorastałyśmy 🙂

  5. Wydają z siebie około 100 różnych dźwięków?? wow;) ja znam tylko miauczenie/upominanie się o żarełko, mruczenie podczas głaskania i dźwięki przypominające płacz niemowlaka podczas godów;)
    Za to jak przeczytałam o tej drzemce, to śmiało mogę powiedzieć, że mogłabym być kotem;)

  6. Koty przeczuwają swoją śmierć – wówczas odchodzą z domu i szukają miejsca, gdzie mogłoby przejść przez tęczowy most…. poza tym płatają figle 😉

  7. Nigdy nie policzyłam ile różnych dźwięków moje kotki z siebie potrafiły wydać, ale spokojnie się zgadzam, że mogło to być 100. :)))
    Ja bym jeszcze dodała, że niektóre kocusie mają niesamowitą mimikę pyszczka. Ja zawsze wiedziałam, kiedy moja młodsza miała ochotę coś zbroić. 😉

  8. Ciekawy wpis, fajne ciekawostki, można się dowiedzieć wiele nowego. Ja mam za to kota w głowie… i to na punkcie psów! Pozdrawiam 🙂

  9. to prawda, że przed nosem nic nie widzą ;D schodzenie z drzewa znam. Ale najpierw musi wejść tak wysoko, żeby nie dało się go dosięgnąć. A potem płacze, żeby zdjąć 😀

    1. Najbardziej przeraźliwe dla mnie są te godowe… jak płaczące gdzieś w oddali małe dziecko… brrrrr…

  10. Ciekawy wpis Agnieszko, super, kot jak twierdzą naukowcy działa dobre na psychikę, uspakaja….pokażę ten tekst mojej koleżance pozdrawiam ciepło

  11. Znałam kocią mamę, która przyniosła pod moje drzwi swoje kocięta urodzone nie wiem gdzie. Co mogłam zrobić, adoptowałam całą rodzinę:))) Znam ponadto wiele innych kocich opowieści, np. o syberyjskim kocie z niebieskimi oczami, który na oczach świadków zaatakował i zniszczył gniazdko strzyżyka.
    Kocia natura doprawdy tajemnicza:))

  12. Mój kot był jakiś inny, bo pół dnia zamiast spać to spędzał na próbach wydostania się z mieszkania 😛 Niestety musiałam go oddać rodzicom, bo życie w mieście mu nie służyło 🙁 Fajne ciekawostki 😉

  13. Ani Persy ani Syjamy nie budzą mojej sympatii. Syjamów wręcz się boję. Main Coony są piękne, ale kiedy wyobrażę sobie ilość włosia w całym domu…
    Najlepsze na świecie są dachowce. Właśnie kotka syna była u nas na gościnnych występach. Swojego kota już nie będę miała, ale takiego gościa – proszę bardzo. Sama słodycz.

    1. 🙂 Syjamy faktycznie są trochę straszne… Sama również kotów mieć nie mogę, ale gdy jadę na mój Koniec Świata, tam czeka Wojtuś Kubuś Apsikus II… to dopiero jest KOT;)

    1. Thank you my Dear! I am glad to see you on my webside 😀 Of course I will check your blog and follow back!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.