Kulturalny piątek zabierze nas dzisiaj do…Egiptu. Nie będzie to jednak ani historia o Faraonie, ani o piramidach. Będzie o odważnej kobiecie, Tosi, którą mogliście poznać w mojej recenzji o „Zielonych kaloszach”. Dzisiaj czas na „Niebieskie sandały” Wandy Szymanowskiej.
Jeżeli szukacie lektury lekkiej i przyjemnej – „Niebieskie sandały” są wprost idealne. Historia jest kontynuacją przygód bohaterki z pierwszej części – Tosia, ze złamanym sercem, wyjeżdża na wakacje do wymarzonego Egiptu. Leczy tam rany i…poznaje przystojnego Ahmeda, Egipcjanina. I jak się możecie domyślać, serce Tosi zaczyna szybciej bić…
W tej książce, napisanej z dużą dozą humoru, autorka w zabawny sposób opisuje Egipt oczami Europejki. Równie celnie wbija szpilę turystom odpoczywającym za granicą…każdy z nas był świadkiem czasem żenujących, czasem śmiesznych sytuacji…
Zwraca również uwagę na sytuację kobiet w kraju takim jak Egipt. Różnice kulturowe między Europejką a Egipcjanką są namacalne, poznane przez główną bohaterkę Ewa i Fatma, pokazują jak wygląda codzienność…i nie zawsze jest różowo. A z pewnością nie można jej tak po prostu rzucić i wyjechać.
Jeżeli zatem macie ochotę na gorący piasek, palące słońce i szum fal…weźcie do ręki „Niebieskie sandały”. Jestem pewna, że historia pochłonie Was bez reszty.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Autorki.
Otrzynałam propozycję wspkpeacyw, żałuję strasznie, że są to eBooki 🙂
Nawet ebooki fajnie się czyta, jak lektura jest przyjemna:D
Z miejsca mi się cieplej zrobiło. Kiedy na dworze -14C to już sama wzmianka o ciepłych krajach zachęca do czytania i do kocyka i do gorącej herbaty z cytryną…. rozmarzyłam się, ale weekend z książką już blisko 🙂
Aguś, u Ciebie też tak zimno?! Brrrr… mam nadzieję, że plany weekendowe się spełnią! (jaka książka w planie?)
Ta książka wydaje się perfekcyjną, relaksacyjną powieścią 🙂 Udanego weekendu kochana!
Porusza trudny temat, jednak lekkie pióro sprawia, że to doskonała forma rozrywki na weekendowy wieczór!
Lubię książki z humorem 🙂 Według mnie idealna relaksacyjna powieść/
Humoru w tej książce również nie brakuje!
W taką rześką zimę, człowiek chętnie przeczytałaby o krajach, gdzie grzeje słoneczko 😉
Taaak… byle do wiosny, co?;)
Muszę jak najszybciej zabrać się za tę książkę.
Jestem ciekawa Twojej oceny!
Bardzo fajna tematyka książki!
Oj tak, szybko wciąga!
Miło ze strony autorki, ze podarowała Ci egzempalrz książki 🙂
To była dla mnie duża niespodzianka, bardzo miło ze strony Autorki:D
Zostałaś wyróżniona 😉
Ciekawa propozycja
Myślę że z pewnością godna uwagi:)
Świetna ta książka:)
Oj tak, godna polecenia!
Książka wydaje się być ciekawa i chociaż to nie moje klimaty z chęcią bym ją przeczytała 🙂
Książka jest idealna na zimowy wieczór!
Czytałam „Zainę” tej autorki i była to bardzo mądra książeczka dla młodszych czytelników 🙂
Zainy nie czytałam…muszę kiedyś jej poszukać – tym bardziej że polecasz:)
Lubię taką tematykę 🙂
Tym bardziej, że tak ziiiiimno za oknem;)
Chętnie bym przeczytała, ale głównie dlatego, żeby krytycznym okiem spojrzeć na to, jak przestawiono Egipt i Egipcjan. Mieszkałam kiedyś w Egipcie, więc zdanie mam wyrobione 😉
A jak Ty postrzegasz Egipt i Egipcjan?
Książka z humorem i ciepłem?. Tego mi teraz potrzeba,
Serdecznie pozdrawiam
Taaak… mi również, bo zima zaczyna mi już doskwierać..
Lubię książki, które zahaczają o temat różnic kulturowych. 🙂
Ciekawie się o tym czyta, to prawda…
czyli warto? No to zamówię:)) Czy wiesz, że butów nie wolno dawać w prezencie, a buty we śnie wróżą podróże? To tyle na temat obuwia w różnych kolorach:))
O…nie wiedziałam, że butów nie wolno dawać… wiedziałam o zegarkach;)
Tak trochę nie w temacie, okładka książki bardzo ładna.
Tak, zdecydowanie przyciąga wzrok:)
Coś idealnego na te zimne dni, chętnie tez poznałabym coś nie coś z kultury. Muszę najpierw sięgnąć po pierwszą część 🙂
Lepiej będzie, gdy zaczniesz od pierwszej części:)
Jestem bardzo ciekawa tej książki i gdy tylko będę mieć okazję ją zdobyć, z przyjemnością przeczytam:)
Miła odskocznia od codzienności:)
Mam więc nadzieję, że kiedyś znajdziesz czas.
Z chęcią przeczytałabym tę książkę 😉 lubię takie historie 😉
ładna okładka
Również mi się podoba:)
Koniecznie muszę zapytać o tę książkę w „mojej” bibliotece. 🙂 .
Też mam „swoją” bibliotekę, a nawet „swoje” ulubione panie z biblioteki;)
Może może ją przeczytam 🙂
🙂 fajny kawał lektury!
hm msandałki są lekkie p i przyjemne ;P
Książka w gruncie rzeczy również;)
Od jakiegoś czasu książki nie są dla mnie! Po prostu nie mam na nie czasu, ale czytam sporo na inne tematy, które teraz bardziej mnie mnie fascynują i są mi też potrzebne do zrealizowania pewnych planów >3
Spokojnie, na czytanie też przyjdzie czas:)
czeka na mnie 6 lektur ale tą również zapisuje nna liste ;d
6 lektur…no to masz wyzwanie!
Bardzo lubię gdy akcja książki toczy się w Egipcie. Niestety chwilowo nie mam czasu na żadne przyjemne lektury, może za miesiąc/dwa mi się uda 🙂
Na szczęście książki nigdzie nie uciekają…czekają cierpliwie aż nadejdzie ich czas;)
Zainteresowałaś mnie 🙂 muszę poszukać czy jest w bibliotece . Jak nie zaczekam 🙂
Cieszę się, że tym razem ja mogłam Cię czymś zainspirować!
Lubię takie lekkie książki (o ile nie są zbyt naiwne :P), zwłaszcza z wątkami miłosnymi i podróżą w tle 🙂
Na zimowy wieczór, jak znalazł!
Już sama okładka jest niezwykle zachęcająca – na te mrozy jak znalazł 🙂
Też już masz dosyć tych mrozów? Byle do wiosny:)
Znów intrygujesz 🙂 Bardzo fajne, nietypowe tytuły Szymanowska daje swoim książką – podziwiam 🙂
Tak…ta cała seria ma nazwę trylogia obuwnicza;)
Zapowiada się ciekawie:)
W wolnej chwili polecam:)
Wydaje się przyjemną lekturą na któryś wolny weekend 🙂
Oj tak – lektura idealna:)
Wydaje sie byc interesująca 🙂
🙂 nie mylisz się:)
Brzmi naprawdę ciekawie☺
Tytul bardzo fajny☺
Pozdrawiam
Lili
Będzie jeszcze jedna z tej serii, tytuł również fajny;)
Mnie się podoba pomysł na tytuły tej serii… jestem ciekawa czy będzie kolejna 🙂
A będzie, a właściwie już jest… recenzja na moim blogu już w kwietniu!
Chyba nie dla mnie, ale kto wie, może się kiedyś skuszę 😉
Każdy ma swoje ulubione gatunki:)
Zdecydowanie lektura dla mnie. Z chęcią przeczytam.
Myślę, że umili Ci wieczór:)
Bardzo podobała mi się ta seria. Lubię takie lekkie książki. 🙂
Czasem i takich potrzeba…
Bardzo lubię twórczość Pani Wandy. U mnie na blogu niebawem pojawi się recenzja innej Jej książki. Ta seria jeszcze przede mną. Jeśli nie czytałaś książki Zaina, gorąco Ci ją polecam.
Nie, Zaina jeszcze nie czytałam, muszę poszukać!
Książka wydaje się ciekawa. Możliwe, że by mnie zaciekawiła 🙂
Pozdrawiam!
To raczej literatura kobieca, ale dlaczego nie…
Zaciekawiłaś mnie tą recenzją 🙂
Cieszę się, że tym razem ja Cię mogłam czymś zainspirować!
Zapowiada się bardzo ciekawa lektura 🙂
Oj tak, masz rację:)
Taka lekka, przyjemna lektura pozwala na prawdziwy relaks:).
Zgadza się!
Bardzo przyjemna 🙂
Bardzo miło się czytało:)
Ciekawa, teraz lubię takie lekkie książki 🙂
W sam raz na tą zimną końcówkę zimy…(byle do wiosny!)