Dzień dobry! Dzisiaj Walentynki – to już ten moment w roku, kiedy wszędzie roi się od serduszek, różowych dekoracji i wszechobecnych pluszaków. I wiecie co? Kiedyś trochę mnie to wszystko drażniło. Że zbyt kiczowate. Że na pokaz. Że uczucia powinno się okazywać codziennie, a nie tylko od święta. Ale… dzisiaj? Dzisiaj myślę sobie: a niech każdy świętuje tak, jak lubi! A ja – zamiast róż czy bombonierki – przybywam z garścią ciekawostek.

Walentynki ciekawostki potrafią naprawdę zaskoczyć – a na końcu jeszcze bonusowy przepis na idealne serduszka z ciasta francuskiego i białej czekolady! Zapraszam do lektury!
Krótka historia św. Walentego – czyli od miłości do męczeństwa
Święty Walenty, patron zakochanych, wcale nie miał lekkiego życia. W III wieku naszej ery został skazany na śmierć przez cesarza Klaudiusza II za to, że… udzielał ślubów zakochanym żołnierzom. Władca uważał bowiem, że żonaci mężczyźni gorzej walczą na froncie – mniej się poświęcają, myślą o rodzinie. Walenty postawił miłość ponad rozkazy – i za to zapłacił życiem. Dziś jego imię kojarzy się ze świętem zakochanych na całym świecie, a historia Walentynek zaczęła się właśnie od tej odwagi.
Walentynki na bogato – czekoladki, złoto i… jabłko?
Walentynkowe prezenty potrafią być naprawdę z rozmachem. A niektóre to istny hit – nie tylko romantyczny, ale i historyczny!
-
Najbardziej czekoladowy prezent? Brytyjczyk, który zamówił pudełko z 220 tysiącami czekoladek ważące… 1690 kg. Tak, to nie literówka!
-
Najdroższa walentynkowa kartka? Zrobiona z litego złota, ozdobiona diamentami, szafirami i futrem z norek – dar od miliardera Arystotelesa Onassisa dla Marii Callas.
-
Najbardziej romantyczny (a może najbardziej teatralny?) prezent sprzed wieków? Jabłko w lukrze w hebanowej szkatułce, pełnej pereł – podarowane Annie Boleyn przez Henryka VIII.
Jeśli ktoś z Was uważa, że najdziwniejsze prezenty na Walentynki to pluszowy miś z supermarketu, to… czas zrewidować poglądy.
Miłość listem pisana – a Julia wciąż dostaje pocztówki
Każdego roku na całym świecie wysyłanych jest ponad miliard walentynek. Najwięcej dostają… nauczyciele! Zaskoczeni? Może to efekt tych wszystkich „zakochanych w pani Ani” pierwszaków. A może po prostu serdeczność, która w tym zawodzie się mnoży.
Walentynki ciekawostki – ale to nie koniec. Co roku do Werony, adresowane po prostu do „Julii”, przychodzą tysiące listów od zakochanych z całego świata. Bohaterka Szekspira żyje w sercach kochanków, a jej „skrzyneczka” działa jak nigdy dotąd.
Japonia i Biały Dzień – czyli miłość z rewanżem
Wiecie, że tradycje walentynkowe na świecie bywają naprawdę różne? W Japonii, to kobiety obdarowują mężczyzn 14 lutego – najczęściej słodyczami, głównie czekoladą. Ale rewanż nie nadchodzi od razu – panowie odpowiadają… miesiąc później, 14 marca, w tzw. Biały Dzień. Wtedy dają białą czekoladę lub upominki w kolorze śniegu. I przyznajcie – to całkiem urocze.
Walentynki ciekawostki – kwiaty i ich sekretne znaczenia
W samych Stanach Zjednoczonych sprzedaje się w Walentynki blisko 200 milionów róż. Ale nie każda róża znaczy to samo! Jeśli więc planujesz kwiatowy gest – warto wiedzieć, co oznaczają kolory róż:
-
Czerwone – klasyczne „Kocham Cię”
-
Żółte – zazdrość lub nieszczerość (ups!)
-
Białe – szczerość, czystość intencji
-
Różowe – sympatia, ale niekoniecznie romantyczna (czyli: „bardzo Cię lubię”)
-
Herbaciane – wdzięczność, „dziękuję Ci”
I jeszcze ciekawostka: około 15% kobiet w USA przyznaje, że w Walentynki… same sobie kupują kwiaty. A 3% właścicieli zwierzaków wręcza prezent ukochanemu pupilowi. No cóż – miłość niejedno ma imię!
Moja (przełomowa!) walentynkowa refleksja
Długo nie czułam tego święta. Wydawało mi się trochę sztuczne, trochę wymuszone. Ale w pewnym momencie coś pękło. Może to przez Walentynki spędzone przy winie i czekoladzie z przyjaciółką. Może przez własnoręcznie zrobioną kartkę, którą syn wręczył mi z dumą w oczach. Może przez uśmiech kogoś bliskiego, kto po prostu powiedział: „Miło, że jesteś.” I nagle pomysły na Walentynki przestały kojarzyć mi się z reklamami, a zaczęły z czułością.
Zobacz również: Co warto wiedzieć o święcie Zakochanych?
A Ty? Jak świętujesz?
Macie jakieś miłe wspomnienia związane z Walentynkami? Śmieszne historie, wyjątkowe niespodzianki, niezręczne randki? Napiszcie! Bo w tym święcie najpiękniejsze jest to, że każdy przeżywa je po swojemu – i nie ma w tym nic złego.
I na koniec bonus: przepis na idealne walentynkowe ciasteczka!
Walentynkowe serduszka z ciasta francuskiego z malinami i białą czekoladą
Jeśli chcesz osłodzić Walentynki sobie albo komuś bliskiemu – ten przepis jest strzałem w dziesiątkę. Szybki, piękny i naprawdę pyszny. Idealny, jeśli szukasz czegoś domowego, ale nie chcesz spędzać pół dnia w kuchni.
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego (prostokątnego)
- 100 g białej czekolady
- 100 g świeżych lub mrożonych malin
- 1 jajko (do posmarowania)
- cukier puder do oprószenia
- opcjonalnie: kilka listków mięty do dekoracji
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 200°C (góra–dół).
- Rozwiń ciasto francuskie i wykrawaj z niego foremką kształty serc (lub składane prostokąciki, jeśli nie masz foremki).
- Na środku połowy serduszek ułóż kilka malin i kawałek białej czekolady. Przykryj drugą połową serca i dociśnij brzegi widelcem.
- Posmaruj wierzch jajkiem, ułóż na papierze do pieczenia.
- Piecz około 12–15 minut, aż będą złociste i wyrośnięte.
- Po wystudzeniu oprósz cukrem pudrem. Można udekorować miętą lub polać roztopioną czekoladą.
Efekt?
Złociste, lekko chrupiące, z gorącym wnętrzem wypełnionym słodyczą i owocową kwaskowatością. Idealne na Walentynki – czy to we dwoje, czy w gronie przyjaciół, czy… solo, z kubkiem herbaty i dobrym filmem.
Wesołych Walentynek!
Ciekawy post – fajnie się czytało 😉
Dziękuję! Miło to usłyszeć:D
Ja mojemu pieskowi również wręczyłem walentynkę, a co do Japonii, to bardzo fajny zwyczaj 🙂
Ten zwyczaj z Japonii bardzo mi się podoba:)
każdy pretekst by świętować jest dobry 😀 inaczej prezenty rzadko były b y dawane ;D
I tu się z Tobą również zgodzę:)