Nie oszukujmy się – zima się rozpasała. Rano jest zimno, w południe nie lepiej a wieczorem…no właśnie. O ile zwykle chłód mi nie przeszkadza, to ostatnio zaczyna mi lekko doskwierać… (no dobra, wkurzam się, bo jest zimno i jest smog)
Co więc robić, jak po powrocie do domu jest Ci zimno, a przeziębienie już czyha za Twoimi plecami?
- Spróbuj się rozgrzać od wewnątrz. Mówię tu o ciepłych zupach (brokułowa, dyniowa), ugotuj kaszę jaglaną (świetnie rozgrzewa i jest bardzo zdrowa). Zrób herbatę – do szklanki włóż plasterek pomarańczy, trochę cynamonu i imbiru, zalej czarną herbatą…
- Weź ciepłą kąpiel lub prysznic – zawsze działa! Koniecznie z miłymi i rozgrzewającymi olejkami.
- Zapal aromatyczną świecę – zapach świetnie podziała na nasze zmysły
- Włącz nawilżacz lub daj na gorące kaloryfery mokre ręczniki. Suche powietrze to nie jest to co nasze ciało kocha najbardziej.
- Odpocznij! Wiem, łatwo się mówi, ale czasem choroba to reakcja naszego organizmu na przeciążenie. W końcu mówi pass! I grypa gotowa…
A jakie są Wasze sposoby?
Ja jak mi zimno robię kąpiel gorącą dla stóp z imbirem pomaga i ciepła herbata obowiązkowo
gorąca kąpiel dla stóp z imbirem…zapisałam! przyda się:D
Teoretycznie 🙂 ale w praktyce jestem stworem ciepłolubnym i dopóki na zewnątrz nie będzie 25 w plusie nie czuję się komfortowa , więc oby do wiosny
Ech, też już chcę wiosny!
Na mnie działa kąpiel i rozgrzewające jedzenie, szczególnie pikantne zupy 🙂
Nie przepadam za mocno pikantnymi potrawami, stąd ostre chili u mnie nie zdaje egzaminu…
Mnie zawsze rozgrzewają emocje, ciepłe skarpetki, herbatka albo grzejniczek 😉
Różne są sposoby 😉
Pozdrawiam serdecznie! Buziaki 🙂
I jeszcze termofor…zapomniałam o tym napisać;)
ja wlasnie choruje ;( chyba z przemęczenia własnie
Życzę zatem dużo zdrowia! Odpocznij i nabierz sił!
A ja jednak wolę zimę od upalnego lata 🙂 Rozgrzać jest się łatwiej niż schłodzić 🙂
Muszę Ci tu przyznać rację – rozgrzać się zimną jest o wiele łatwiej!
Nr 1 i 2 to moje ulubione sposoby na rozgrzanie:)
Niezawodne!
Trochę ruchu albo gotowanie pysznych potraw i od razu cieplej 🙂
Oj tak, ruch to podstawa, bez względu na aurę za oknem!
Mój sposób to ubranie się w cieplutki polar. 🙂 Herbatka też jest zawsze świetnym pomysłem. 🙂
Polar albo koc to zawsze najlepsze wyjście;)
Ja zawsze sięgam po herbatę i kocyk 😉 Ale ciepła zupka też nie brzmi najgorzej 😉
Działa, wierz mi, że zupa działa cuda!
Gorąca herbata i kocyk;)
Świetne połączenie… i jeszcze dobra książka!
U mnie królują ciepłe kąpiele z olejkami eterycznymi. W mieszkaniu mam bardzo gorąco i faktycznie muszę wyposażyć się w nawilżacz powietrza, bo moja skóra mnie nienawidzi:) Z niecierpliwością czekam na wiosnę stosując się do większości z wymienionych tu przez Ciebie porad. Pozdrawiam ciepło:*
Też czekam na wiosnę…z coraz większym utęsknieniem!
moim sposobem na rozgrzanie jest kubek gorącej herbaty, grube skarpety, koc i termofor na brzuszku! 😀 Całą jesień i zimę mogę tak przesiedzieć 🙂
Termofor zawsze kojarzył mi się ze starymi filmami;) Odkąd kupiłam sobie taki ubrany w sweterek, jest moim przyjacielem w najzimniejsze dni!
Ciepła kąpiel jest najlepsza 🙂
Koniecznie z miłymi dla nosa olejkami i…książką oczywiście;)
Świetne patenty☺?
Mi się raczej nie przydadzą,-rzadko mi jest zimno i jeszcze rzadziej sie przeziębiam??☺
Pozdrawiam
Lili
Zazdroszczę tej odporności!
Rozgrzewająca kąpiel, termofor, ciepłe posiłki i napoje to moje sprawdzone sposoby na rozgrzanie 🙂
To mamy podobne patenty;)
Też już chcę wiosnę, bo ta zima w tym roku mnie szczególnie wkurza 😉
No to jeszcze trochę poczekamy, bo ta zima strasznie się rozpanoszyła;)
Aromatyczna świeczka i gorąca herbata to coś dla mnie. 🙂
No i jeszcze jakaś fajna książka;)
Herbata z dodatkami to mój ulubiony sposób 🙂
Łyk herbaty i od razu lepiej co?;)
mi zawsze na grypę pomaga gorąca herbata i bardzo długi sen, czasami nawet śpię ponad 12 h, ale budzę się już zdrowa 🙂
Oj tak, sen bywa najlepszym lekarstwem!
Post idealny dla mnie, bo jestem notorycznym zmarźlakiem.
No to byle do wiosny!
Ja zazwyczaj w takich sytuacjach stawiam na gorącą kąpiel 😀
Gorąca kąpiel koniecznie z olejkami!
Masz rację, odpoczynek w życiu człowieka jest bardzo ważny! Do Twojej listy dodałbym jeszcze wypicie wieczorem aromatycznego grzańca z piwa, albo wina z plastrem pomarańczy 🙂
Grzane piwo uważam za profanację;) Ale grzane wino z cynamonem, kardamonem, goździkami i pomarańczą jak najbardziej na TAK:)
Tak, rozgrzewka od wewnątrz przy pomocy ciepłej zupy lub herbaty to podstawa. Ja jeszcze zawsze przebieram się w inne ciuchy, bo mam wrażenie, że te, w których jestem oddają zimno. 😉
Coś w tym może być!
U mnie jest tak, że jak przychodzi odprężenie to właśnie choroba atakuje. Coś w organizmie jest takiego, że jak trzeba chodzić do pracy to człowiek staje na rzęsach i chodzi a jak przychodzi weekend lub święta to wtedy koniec. ja raczej rzadko choruje – mnie raczej przy takich sprawach migrena dopada.
Jak mi jest zimno to bardzo lubię sobie zrobić zupę krem. Oczywiście ma to jednak jedną wadę, dość długo się robię (np. w porównaniu do herbaty).
Masz rację z tym rozprężeniem – też tak mam, wtedy gdy mogę odpocząć – dopada mnie infekcja…
na mnie zdecydowanie najlepiej działa herbatka i kocyk, właśnie w tej chwili ten sposób praktykuję :))) pozdrawiam
I tak do końca zimy;)
Zimą herbatę piję hektolitrami 🙂 I uwielbiam brać gorący prysznic od razu po powrocie do domu, gdy na zewnątrz panuje mróz 😛
To najlepszy sposób na rozgrzanie, masz rację!
Teraz mam ochotę na zupę dyniową! 🙂 Mniam! 🙂
Koniecznie z imbirem i płatkami migdałowymi:D niebo w gębie!
Aromatyczne świece zawsze mi pomagają.
A jaki zapach najbardziej lubisz?
ja bardzo lubię termofor
Tak….z termoforem też się polubiłam;)
ja stawiam na ciepłą herbatkę;)
Masz jakąś ulubioną?
Mój tato to zmarzluch 😛
To koniecznie kup dla Niego termoforek!;)
Ja jestem okropnym zmarzluchem i nawet latem potrafi być mi zimno przy temperaturach, które większość ludziom odpowiadają 😉
Latem? hmmmm…a myślałam że to ja jestem zmarzluch;)
Gdy jest mi zimno, ubieram się na cebulkę 🙂 ogólnie nie znoszę zimna i już nie moge doczekać się lata. Jestem typem zmarzlucha, na dodatek zimą bardzo szybko choruję 🙂
Pozdrawiam cieplutko :*
Oj tak…byle do lata…byle do wiosny!
Gorąca kąpiel i ciepła herbatka to coś co lubię 😉
🙂 ja również!
Uwielbiam wieczorem brać długi gorący prysznic, tak, że aż cała łazienka zaparowana 😉 Bardzo przyjemny sposób na rozgrzanie 😉
Oj tak, prysznic rozgrzewa jak nic innego!
Poza zupami stosuje wszystkie te punkty :))
Kiedyś też nie lubiłam zup, ale przekonałam się do nich i nie żałuję!
Świetne pomysły na walkę z zimą, moim ulubionym jest picie ciepłych herbatek 😉
mój blog 🙂
A masz jakieś ulubione? Może mnie czymś zainspirujesz?
Agnieszko, do Twoich wspaniałych sposobów dodaję złote mleko z kurkumą
Tak, stosuję co wieczór:)
Koniecznie sposób drugi lub gorąca herbata + ciepła bluza 🙂
Oj tak, bez ciepłych swetrów/bluz nie ma życia;)
Mnie właśnie dopadło choróbsko przez te mrozy ehhh….
Życzę zatem duuuużo zdrowia!!
Zamieniłabym czarną herbatę na zieloną 🙂 Jak mi zimno to opatulam się swoim ulubionym kocem i włączam podgrzewany kocyk, który działa jak termofor 🙂
Zielona herbata ma jednak właściwości wychładzające…popraw mnie jeżeli się mylę. W kwestii herbat nie jestem ekspertką.
u mnie jest z tym o tyle ciezko bo mam niedoczynnosc tarczycy…..i 3/4 czasu jest mi zimno…. ale kiedy jest mi przeraźliwie zimno to:
1. Biorę dłuuuugą wrzącą kąpiel i masą piany.
2.gorąca herbata z cytrynka i imbirem
3, kocyk i dobra książka <3
Współczuję zatem, sama bardzo nie lubię uczucia chłodu…
Ha mi zawsze zimno ale to wina tarczycy.
To współczuję… ta tarczyca potrafi zwariować cały organizm!