Po czym poznać, że osoba z którą rozmawiamy kłamie? Jeżeli nie zdradzi jej to co mówi, to podpowie nam to mowa jego ciała. Wystarczy wiedzieć, na co zwracać uwagę – to w sumie nie takie trudne. Zobaczcie sami!
Zakrywanie ust – przyjrzyjcie się dzieciom – one nie potrafią dobrze kłamać, nawet jeżeli spróbują, często łapią się za usta – jakby chciały wcisnąć z powrotem do buzi nieprawdziwe słowa. Dorośli potrafią się już lepiej kontrolować, jednak nie do końca – gdy ktoś kłamie, często przykłada palec do ust albo wręcz przysłania je fragmentem dłoni. Bywa, że zaczyna wręcz symulować odchrząkiwanie lub atak kaszlu.
Pocieranie nosa – zdradza nas fizjologia – kiedy kłamiemy, organizm podnosi ciśnienie i uwalnia związki chemiczne o wspólnej nazwie katecholaminy, które wywołują min. lekki obrzęk nabłonka wyściełającego wnętrze nosa. Lepsze ukrwienie i podrażnienie zakończeń nerwowych w tym miejscu wywołuje swędzenie. Nawet najlepszemu kłamcy trudno powstrzymać się przed choćby lekkim muśnięciem nosa. I jeszcze jedno – pocieranie nosa u słuchacza może oznaczać również, że nie dowierza on rozmówcy lub nie akceptuje tego co słyszy.
Splatanie i zaciskanie palców dłoni – splecione na wysokości podbródka dłonie świadczą o głębokiej frustracji i rozpaczliwej chęci ukrycia źródła swojego niepokoju. Jest to także przejaw negatywnego nastawienia do rozmówcy. Jeżeli ten gest jest dodatkowo połączony z pocieraniem lub zakrywaniem ust, jednoznacznie demaskuje kłamczucha chcącego za wszelką cenę ukryć swój niepokojący i wstydliwy sekret.
Drapanie się w szyję, rozpinanie kołnierzyka – i znowu ciało nas zdradza – wzrost ciśnienia krwi odpowiada też za uczucie swędzenia, większą potliwość lub po prostu duszność w okolicach przełyku. Dlatego ktoś, kto pociera szyję gdy akurat mówi „Daję słowo że to nie ja zrobiłem…” raczej nie jest godzien zaufania.
Palec w ustach – brzmi trochę perwersyjnie, ale czytajcie dalej – to nieświadoma próba powrotu do poczucia bezpieczeństwa, którego doświadcza niemowlę ssące pierś matki. Zdarza się kłamcom niedoświadczonym i niepewnym swojego wpływu na słuchacza. Ten palec to lekka przenośnia – najczęściej jest to papieros, długopis, ołówek, guma do żucia czy końcówka oprawki do okularów…
Znalazłam więcej takich „smaczków”, ale o nich następnym razem…
**przy pisaniu korzystałam z książki „Mowa ciała” A i B. Pease.
To ja muszę być kłamcą notorycznym, bo mnie czubek nosa swędzi regularnie! Teraz też ;))
Haha, no ja nie wiem;)
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym co może zdradzić kłamcę, ale teraz będę się każdemu kogo podejrzewam bacznie przyglądać 🙂
Myślę że nie zaszkodzi, a może pomóc;)
Ja znam osoby, które kłamiąc, zawsze krzywo się usmiechają
Ciekawe, o krzywym uśmiechu nie słyszałam;)
Czasem widać po oczach, osoba, która kłamie ucieka wzrokiem 🙂
Coś w tym jest… mój były szef tak zawsze robił…nigdy nie patrzył w oczy.
Bardzo ciekawe, aż zapragnęłam znów pójść na psychologie ale ”matma rozszerzona” by mnie zjadła
Pewnie tak… na szczęście nie trzeba być psychologiem aby czytać i samemu zgłębiać taką wiedzę;)
Nie wiem w takim razie, czy znam kogoś, kto nie kłamie. W naszej kulturze osoba, która nie patrzy w oczy rozmówcy – kłamie. U Japończyków patrzenie w oczy to wyraz arogancji. W dobrym tonie jest unikanie kontaktu wzrokowego. Co kraj to obyczaj. Pozdrawiam serdecznie:)
Jeżeli jednak skupimy się na kulturze europejskiej…;)
Należę do osób, które raczej nie kłamią. Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Nawet, gdy spróbuję skłamać, zaraz sama się wygadam, że kłamałam, bo kłamstwo jest niewygodne i ciąży mi na sumieniu 🙂
Tak, to szczera prawda!
Świetna ściąga ?
Jednak jeżeli ktoś dobrze zna te triki(doświadczony kłamca) nie używa ich☺
Pozdrawiam
Lili
Masz rację, ale na prawdziwych specjalistów to już nie ma rady;)
Czekam niecierpliwie na cd. 😉
Spokojnie, po weekendzie;)
No i nie utrzymywanie kontaktu wzrokowego
Tak tak, to przede wszystkim!
mowa ciała jest bardzo ważna i dużo można na jej podstawie wywnioskować 😉 ale nie ufałabym jej w 100% 😉 ja często zaplatam palce dłoni mimo iż w ogóle nie kłamię 😉 taki odruch po prostu 😉
Fakt, że przy ocenie trzeba brać też margines błędu;)
Coś kojarzę ale mgliście ze szkoły, mile wspominam ten przedmiot, super że mi przypomniałaś o tych znakach, niecierpliwie czekam na dalszą część
Będzie po weekendzie;)
Oj warto patrzeć na ciało, bo może nam naprawdę wiele zdradzić 🙂
Moim zdaniem, jeśli ktoś kłamie to tak dziwnie święcą mu oczy haha 😀
Ale o niektórych rzeczach nie wiedziałam 😉
Świecą się oczy…ciekawe;)
A napiszesz jak rozpoznać kłamstwo w rozmowie telefonicznej ? Teraz coraz więcej rozmów nie face to face 🙂
PurpurowyKsiezyc
Poszukam, poszperam i napiszę:)
o proszę dobrze wiedzieć jak rozgryźć kłamcę:)
Prawda? jest to bardzo przydatne;)
kłamiąc podobno też patrzymy w prawy górny róg;) hmm, albo w lewy? nie pamiętam już 😛
Czyli generalnie nie patrzymy prosto w oczy;)
Nie lubię rozmawiać z kimś, kto strzela oczami na prawo i lewo 🙂 wiem, że nie jest szczery
Oj tak, to często powtarzający się znak…
Zauważyłam właśnie u siebie, że jak kłamię, to dotykam nosa 😀 Albo jak się czuję niekomfortowo. To niezwykłe, ile jest w stanie nam zdradzić mowa ciała 🙂
I niezwykłe jest to, że czasem nie zdajemy sobie z tego zupełnie sprawy…
Przydatne informacje 😀
Czasem mogą się przydać;)
Pocieranie nosa – coś w tym jest :). Ja najczęściej poznaję, patrząc w oczy mojemu rozmówcy. Najlepszy sposób. Nie będę opisywał jak poznać po oczach, bo sądzę że opiszesz to w kolejnej części:).
Pozdrawiam gorąco!:)
Przekonasz się już w poniedziałek;)
Chyba zacznę obserwować moich rozmówców 😀
Oj zacznij, jestem pewna, że dowiesz się ciekawych rzeczy…
Ja też bardzo zwracam na mowę ciała 😉
I bardzo dobrze, to naprawdę może dużo o człowieku powiedzieć…
Teraz wiem, że częściej muszę się przyglądać zachowaniom ludzi 🙂
Przypatrz się, tak ze zwykłej ludzkiej ciekawości…jestem pewna, że zauważysz wiele rzeczy, na które wcześniej nie zwracałaś uwagi….
Fiu, fiu…to teraz pozostało tylko poobserwować rozmówców 😉
Oj tak Ariadno, nic tylko obserwacja i wyciąganie wniosków;)
Ciekawe czy ja jak kłamię też wykonuję takie gesty…;p
Musisz sprawdzić przed lustrem;)
Po tym jakie mamy gesty zdradza naprawdę wiele 😉
Też tak sądzę…
Ja zauważyłam jeszcze jedną prawidłowość – często kiedy ktoś kłamie, mówi z naciskiem, z wyraźną intonacją. Moje dzieci z kolei, kiedy kłamią, nie potrafią powstrzymać śmiechu. btw Z dwóch Twoich wpisów powstał pokaźny poradnik. 😉
Moja Młoda gdy zdarzy Jej się kłamać, zawsze mówi… nie jestem pewna czy pamiętam;)))
Dobre!:))))))
Kiedyś kiedy moja siostra kłamała to się śmiała… było wiadomo, ze kłamie 🙂
Czyli przejrzałaś swoją siostrę na wylot;)
Kiedyś bardzo się interesowałam ksiązkami traktującymi o mowie ciała. Faktycznie coś w tym jest:)