Zapewne wszyscy myślimy już o prezentach świątecznych – jutro Mikołajki, a za kilkanaście dni Święta Bożego Narodzenia. Zdradzę Wam sekret na naprawdę udane prezenty świąteczne. Muszą mieć w sobie tylko jedno….meraki.
Czy kiedykolwiek wykonywałaś coś z takim zaangażowaniem, że całe serce włożyłaś w ten proces? W języku greckim istnieje piękne słowo, które opisuje właśnie takie podejście do życia i pracy – meraki. Zanurzmy się w tę filozofię życia.
Co to jest meraki?
Słowo meraki pochodzi z języka greckiego i oznacza wkładanie duszy, serca i pasji w to, co się robi. To nie tylko działanie, ale także sposób, w jaki oddajemy się zadaniu – pełni zaangażowania, uwagi i miłości. Może to dotyczyć każdej czynności, od gotowania obiadu, przez tworzenie sztuki, po codzienną pracę. Meraki to nieustanne dążenie do tego, by to, co robimy, miało sens i było wyjątkowe – niezależnie od skali przedsięwzięcia.
Grecy używają tego terminu często w kontekście działań twórczych, ale nie ogranicza się on jedynie do sztuki. Jeśli pieczesz ciasto z troską o każdy szczegół lub dekorujesz dom, aby stworzyć atmosferę pełną ciepła – to również meraki. Jest to esencja pasji, która sprawia, że codzienność nabiera głębszego znaczenia.
Dlaczego warto wprowadzić meraki w swoje życie?
Codzienność potrafi być zabiegana, a nasze działania nierzadko bywają mechaniczne. Meraki uczy nas, by włożyć serce w każdą czynność, jaką wykonujemy, nawet tę najbardziej prozaiczną. Kiedy podchodzimy do zadań z miłością i uwagą, zyskują one nowy wymiar – a my sami czujemy większą satysfakcję.
Przykład? Przygotowanie zwykłej filiżanki herbaty z meraki to nie tylko ugotowanie wody i zalanie liści. To celebracja chwili, wybór odpowiedniego kubka i delektowanie się zapachem oraz smakiem.
W skrócie – jest to sposób, by życie stało się bardziej autentyczne i pełne pasji. Spróbuj wdrożyć tę filozofię w swoje życie, a odkryjesz piękno nawet w najprostszych momentach.
Podsumowując
To nie orientalna przyprawa czy nowy nieznany gadżet. To zwykłe greckie słowo, bez którego każdy, nawet najdroższy prezent jest bez tego najważniejszego. Meraki to greckie słowo oznaczające robienie czegoś z oddaniem, uwagą, uczuciem, miłością. Nie muszą być idealne, nie muszą być perfekcyjne – ale muszą nieść ze sobą dużą dawkę dobrej, pozytywnej energii. Wyrażenie to oznacza również, że podarowany przedmiot, czy ugotowany posiłek zawiera coś z tej drugiej osoby – jej dobre intencje, dobre emocje i uśmiech.
Ja lubię swoich najbliższych obdarowywać ciasteczkami i piernikami – ładnie zapakowane, bosko pachnące, cieszą oko i podniebienie. I najważniejsze, te łakocie nie wchodzą w boczki 😉
Zastanawiając się nad prezentami dla naszych bliskich, dorzućmy tam szczyptę „meraki”. Wtedy prezent z pewnością będzie trafiony!
*o „meraki” dowiedziałam się z artykułu Grażyny Plebanek, WO Extra, Październik 2016r.
Fajnie jest dać bliskim coś od serca.
Jestem jak najbardziej za 🙂
Prezent powinien być spersonalizowany.
Pozdrawiam 🙂
Dokładnie… Liczy się gest, czyste intencje i miłość którą wkładamy w to aby kogoś uszczęśliwić 😉
Dokładnie!
uwielbiam ciasteczka <3
A jeżeli są jeszcze świetnie opakowane….:D
to już w ogóle radocha:)
ja też mam wiele takich miejsc właśnie, w których byłam dawno dawno temu 🙂
ja chętnie bym przygarnęła cos słodkiego, także myślę, że pierniczki czy ciacha to super pomysł na prezent 🙂 pozdrawiam ciepło :*
I najważniejsze, że takie darowane słodycze nie idą w boczki;)
Masz racje to jest najważniejsze podczas dawania prezentu. By nie zapomnieć o sercu wkładanym w prezent.
Bo to chyba jest najważniejsze…
Świetny pomysł na prezent:)
Pozdrawiam:)
Dzięki!
Bardzo fajny pomysł na prezent, podoba mi się 🙂
Cieszę się, że mogłam Cię zainspirować!
Prezenty od serca są najlepsze 🙂
Oj tak, masz rację. Chociaż…może one są paradoksalnie trudniejsze do wymyślenia i obdarowania…
Wybierając czy własnoręcznie robiąc prezent staram się nim sprawić przyjemność. Ale czy zawsze mi się udaje? Nie wiem! Ciasteczka i pierniczki to obowiązkowy dodatek do prezentu:)
Ja myślę, że ciasteczka i pierniki są w gruncie rzeczy najważniejsze;)))
muszę zapamiętać to słowo:)
😉 Zawsze to można zaszaleć w towarzystwie z nowym wyrażeniem;)))
zgadzam się, najważniejsze to dawać prezenty od serca:)
I one wcale nie są takie proste 😉
Bardzo fajne są kosze świąteczne które można zamówić przez internet na adres kogoś innego. Fajna opcja żeby zrobić komuś miłą niespodziankę 😉
Zawsze to jakiś pomysł! Dzięki za inspirację!
Bardzo lubię przygotowywać prezenty dla swoich bliskich 🙂
To mamy ze sobą coś wspólnego!
Taki prezent od serca najbardziej cieszy 😉
Zdecydowanie! I co ciekawe, to nie musi być wcale nic drogiego ani wymyślnego!
ja uwielbiam dawać prezenty ;D
Ja również…ale chyba na równi z otrzymywaniem;)
Nie wiedziałam, że dawałam meraki, a przecież zwykle dodaję do prezentu kupionego w sklepie własne przetwory w słoikach typu warzywa do chleba, płatki róż, konfitury lub kawałki ciast. Zawsze czekają na takie prezenty od serca i za nie najbardziej dziękują, a ja Tobie za piękną nazwę.
Serdecznie pozdrawiam
U mnie jest tak samo, prezent prezentem, ale gdzie PIERNICZKI i KONFITURY?! 😉
Ja lubię do prezentu dodawać ładnie zapakowane pierniczki i ciasteczka korzenne 🙂
A ile zabawy jest w pakowaniu tych specjałów!
Podpisuję się obiema rękami ! :))
Dokładnie! A ja zastanawiam się co mogłabym podarować komuś bliskiemu, takiego żeby było trochę osobiste.
uwielbiam spersonalizowane prezenty – z dusza 🙂
I naprawdę ma w sobie to „coś”..
Jak dla mnie to świetny pomysł 🙂
Nic, tylko korzystać, gdy będziesz kompletować prezenty!
Bardzo dobrze napisane. 😉 Najlepszymi prezentami są te, które są podarowane z uczuciem i pozytywną energią. 😉
Oj to to, dawka pozytywnej energii zawsze się przydaje!
Masz rację , szkoda iż niewiele osób myśli w ten sposób….
Wiesz, w dużej mierze to od nas zależy jak będziemy postępować…więc czas na zmiany! te pozytywne oczywiście;)
Bardzo mądre słowa:) Często się o tym zapomina, a wystarczy drobny upominek, który niesie za sobą olbrzymi gest.
Zdecydowanie! Lepiej bym tego nie napisała:)
Muszę pomyśleć nad prezentami 🙂
Oj tak, bo Mikołajki coraz bliżej!
Masz rację liczy się przede wszystkim serce, które wkładamy w prezent, którym chcemy podarować najblizszym
I wtedy każdy taki prezent będzie ponadczasowy:)
To słowo powinno wejść nam wszystkim w krew 🙂
Zdecydowanie:)
Masz rację! Ja zawsze staram się dorzucić coś własnoręcznie robionego do prezentu 🙂 W ten sposób nasz upominek zyskuje duszę 🙂
I staje się bezcenny:)
Warto dodać coś od siebie 🙂
Oj warto, dzięki temu prezent jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju!
Ja poszukuję inspiracji 😉 U nas zwykle jest zasada dwóch prezentów – jeden, wymarzony przez drugą osobę, praktyczny. Drugi z kolei jest niespodzianką, bardzo personalną i od serca.
Ha, na to nie wpadłam… ale to macie dwa razy trudniej;)
Czas poświęcony drugiemu człowiekowi – to chyba najpiękniejszy prezent. Czy to w formie spotkania czy w formie przygotowywania czegoś z myślą o drugim człowieku 🙂
I chyba to jest najlepsze podsumowanie mojego wpisu. Dziękuję Gabrysiu!
Staram się co roku, pierwszy raz słyszę o meraki ;p
A widzisz! Cieszę się, że mogę Cię czymś zaskoczyć!
Zdecydowanie warto zapamiętać te słowo:)
Oj tak….
Prezenty wykonane samodzielnie, tak od serca są najpiękniejsze.:)
Pozdrawiam cieplutko☺
Takie prezenty „od serca” są najpiękniejsze i najważniejsze. Miła jest myśl, że ktoś spędził czas na przygotowaniu prezentu właśnie dla nas… w trakcie wymyślania i wykonania go myślał o nas, w pewien sposób ofiarował nam cząstkę siebie. Podobnie w drugą stronę – radość z obdarowywania kogoś bliskiego, jego uśmiech i szczęście – to jest piękne!
Zgadzam się z Tobą w 100%
myślę, że bez wspomnianej meraki, żaden nawet najdroższy prezent nie będzie miał wartości 😉
Zdecydowanie!
Rada na czasie, właśnie za chwilę zabieram się za robienie Bardzo Ważnego Prezentu. 🙂
Uuuuu….zabrzmiało bardzo ambitnie;)