Pewnego wiosennego poranka przyszło mi do głowy, że na moim Końcu Świata jest trochę miejsca na grządkach i mój Tato może tam posadzić dynię. Po co mam kupować w sklepie jesienią, skoro mogę mieć ekologiczną, sprawdzoną i najzdrowszą – moje Baby z pewnością to docenią. Jak pomyślałam, tak zapytałam Tatę, który przystał na ten pomysł. Jesień powoli wchodzi w nasze kalendarze, a u mnie zrobił się, że tak powiem, dyniowy problem…
Kojarzycie ten wierszyk…entliczek pentliczek? Robaczek nie chciał już jeść jabłek, miał chęć na befsztyczek , więc wybrał się do miasta, a tam…
Są w barach – wiadomo – zwyczaje utarte:
Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę,
A w karcie – okropność! – przyznacie to sami:
Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,
Duszone są jabłka, pieczone są jabłka
I z jabłek szarlotka, i kompot, i babka!
No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek?
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek.
** fragment wiersza Jana Brzechwy, „Entliczek pentliczek”
A pamiętacie mielonkę z mielonką? (tylko dla wielbicieli Monty Pythona, dla nieznających tematu…to bardzo specyficzny rodzaj humoru…bardzo specyficzny…;)
Wracając do mojego dyniowego problemu… pogoda była dla nich łaskawa, albo mój Tato ma wyjątkową rękę do tego warzywa…. urosły jak szalone w ilości nie do przejedzenia. Zaczęłam od zupy z dyni, potem poszłam o krok dalej – spróbowałam mufinek z dyni, nawet curry z dyni. Dynia z dynią dynią i sosem dyniowym. Część zamroziłam, ale nie mogę mieć całego zamrażalnika wypełnionego dynią!
Znacie jakieś ciekawe przepisy z dynią w roli głównej? (lub w tle, lub w ogóle;)
Oj dawno nic nie robiłam z dynią. Z dzieciństwa pamiętam zacierki na mleku z dynią. Gotujesz dynię, rozgniatasz ją i dodajesz już na talerzu do zacierek. Pychota.
zacierka… hmmmm….do takich eksperymentów podchodzę z dystansem…może niekoniecznie?
Ja lubię ciasta z dynią 🙂 Mam przepis u siebie na blogu 🙂
Ciasta… poszukam u Ciebie:)
Wykorzystaj do dekoracji ? pięknie wyglądają np w salonie albo w przedpokoju?
Pomysł z założenia dobry, tylko jak się ma naprawdę DUŻE dynie, to powstaje problem logistyczny i przestrzenny… przed wejściem do mieszkania sobie postawię…a co! A moje Baby je ozdobią – są bardzo kreatywne, więc myślę że powstanie arcydzieło;) Dzięki za inspirację!
Moja mama robi „brzoskwinię” z dyni do słoika 😛
Brzoskwinia z dyni… tego jeszcze nie słyszałam… poczytam, poszperam… dzięki za pomysły:D
Miałam kiedyś podobny problem z cukiniami 🙂 Pozdrawiam
I jak go rozwiązałaś? czyżby wszystko do mrożenia? 😉
Na dyniach się nie znam, ale ostatnio w sklepie miałam zagwozdkę, co z dyni można zrobić. Oczywiście do jedzenia, bowiem ja – jako rasowy żarłok – nie zmarnowałabym dyni na jakieś halołinowe wycinanki i inne 😉 Więc nie pomogę, ale posłużę dobrą radą – oddaj dynię w dobre ręce 🙂
Ja upiekłam dynię, dodałam przypraw, w tym przecier pomidorowy, papryka ostra, papryka wędzona, masło, zmiksowałam i do słoika, gotować ok. 40 min. W zimie dodać mleka, śmietany, wody, czy mleczka kokosowego i zupa dyniowa jak znalazł.
Serdecznie pozdrawiam
Brzmi bardzo, bardzo smacznie! Dziękuję za inspiracje:)
spam spam spam 😉 uwielbiam ten skecz! Może dżem z dyni? Pewnie da się ją „zasłoikować”?
dżem? z dyni? hmmmm poszukam aż z ciekawości. Ciekawe jak smakuje… (tak, ten skecz te uwielbiam, dlaczego dzisiaj nie ma skeczy na takim poziomie?!;)
Dynia głównie z zupą mi się kojarzy, nasze babcie robiły konfitury i dynię w occie do mięs.
konfitura…ciekawe…muszę poszukać:)
mam koleżankę która prowadzi bloga o dyniach 😀 http://kochamdynie.blogspot.com/ proszę tu jest wiele inspiracji kotlety z dyni placki sernik z dyni itd. 😀
Dziękuję za namiar! z pewnością tam zajrzę 🙂
To właśnie z tego powodu nie posiadam dyni w ogrodzie – pewnie nie potrafiłabym jej przerobić 😉
Z tego, co kojarzę, jakiś czas możesz ją przechowywać w chłodnym miejscu 🙂
Tak, przechowuję właśnie. I mam nauczkę na przyszłość – od nadmiaru jednak głowa może rozboleć;)))
Widocznie nie jadłam dyni w smakowitym wydaniu bo jej nie lubię.
Myślę, że z dynią jest jak ze szpinakiem – trzeba go właściwie przyrządzić, aby naprawdę smakował:)
Jesli chodzi o przepisy z dyni -to nie mam zielonego pojęcia. W moim domu rodzinnym hodowano je tylko do celów dekoracyjnych.
U mnie wcześniej też, ale stwierdziłam, że dynia może nie tylko cieszyć oko ale i żołądek;)))
polecam blog kwestia smaku- tam na dynię przepisów bez liku 😉
Osobiście gorąco polecam pastę do chleba z dynią i serem feta (to akurat na innym blogu znalazłam) i serniki dyniowe 😉
Sama jestem wielką dyniową fanką i nie tylko przerabiam dynię kilogramami, ale mrożę w postaci musu,
W postaci musu? ciekawe… dzięki za pomysł!
O matko! Dynię lubię, ale z lenistwa nie podjęłabym się jej obróbce 😀
Oj tam, kilka sprawnych ruchów nożem i masz gotowe.. spróbuj!