Jakiś czas temu pisałam o wpływie planet na przyjaźń między znakami zodiaku. Ciekawych, jak zachowuje się zodiakalny Baran, Bliźnięta, Byk, Rak, Lew i Panna, odsyłam tu . Dzisiaj pora na charakterystykę pozostałych znaków… oczywiście z lekkim przymrużeniem oka!
Koziorożec – co tu dużo mówić, sam jest swoim najlepszym przyjacielem. Nie szuka na siłę bratniej duszy, co więcej, możesz nawet nie wiedzieć, że uważa Cię za swojego przyjaciela. Nie lubi wynurzeń i wielkich słów. Jeżeli na jakiś czas zniknie i nie daje znaku życia, aby po kilku latach ni z tego ni z owego odezwać się, nie przejmuj się – to norma. Bo mimo tego długiego czasu czujesz, że nic się między wami nie zmieniło. Jest jak skała, na której zawsze możesz się oprzeć i zaufać mu w stu procentach. Nigdy nie rzuca słów na wiatr.
Waga – nie umie żyć bez przyjaciół, bo…w ich oczach musi się przeglądać. Skąd niby ma wiedzieć, że jest dość mądra, ciekawa i atrakcyjna? Potrafi przyjaźnić się z każdym, nawet jeżeli ma inne zdanie, nie powie Ci tego, nie chcąc cię urazić. Zrobi co może, aby uniknąć kłótni. Jest doskonałym spoiwem w większych grupach, gdzie dba o atmosferę, rozładowując potencjalne napięcia.
Strzelec – jest otwarty i spontaniczny, świadom tego, że nic nie trwa wiecznie. Nie potrafi kręcić, kombinować, i snuć intryg. Można mieć więc pewność, że nigdy nie okłamie i nie wystawi do wiatru. Czasem bezmyślnie popełnia gafę za gafą, ale trudno jest się na niego gniewać.
Skorpion – jest bardzo wybredny w wyborze przyjaciół. Należy mu zaimponować odwagą i siłą charakteru. Warto się jednak postarać, bo z nim nie zginiesz. Możesz mu powierzyć największy sekret, ale nie licz że opowie coś o sobie – jest bardzo skryty. Więcej słucha niż mówi. Jest wiernym i niezawodnym przyjacielem. Będzie przy tobie dokładnie wtedy, gdy najbardziej go potrzebujesz. Ale żeby nie było tak słodko, bywa, że w złości wypomni ci sprawę sprzed wielu lat.
Wodnik – jest bardzo towarzyski i otwarty na nowe znajomości. Nie ma uprzedzeń, nie interesuje go pochodzenie, urodzenie, kolor skóry czy wyznanie, lecz wyłącznie to z jakim człowiekiem ma do czynienia. Chętnie otacza się ludźmi, przyjaźni się z całym światem. Jednak, nikt tak naprawdę go nie rozumie. Jeżeli masz za przyjaciela zodiakalnego Wodnika, doceń to, bo masz naprawdę nietuzinkowego przyjaciela.
Ryby – przy wyborze przyjaciół kierują się intuicją. Od razu czuje, czy łączy go z kimś duchowa więź. Choć jest gotów na wiele poświęceń, rzadko daje się wykorzystywać. Bezbłędnie wyczuwa nastroje, lgnie do silniejszych jednostek.
Wiadomo, astrologia jedno, a życie pokazuje i tak swoje… sprawdziło się Wam coś?
Z horoskopu wynika, że można na mnie polegać i nigdy nie wystawiam do wiatru;)
Świetna reklama własnej osoby!;)
Powiem Ci, że coś w tym jest…. Sam jestem Skorpionem i mam w rodzinie Koziorożca 🙂 Jest sporo prawdy w tych charakterystykach.
Lecę teraz do 1 części, bo Lew, Byk i Rak też u mnie są 😉
Wiesz jak to jest z tymi wróżbami Celcie – jednym się sprawdzi, innym niekoniecznie;)
Mnie się nie sprawdziło 🙂
bo z wróżbami jest tak że jednym się sprawdza a drugim nie, na dwoje babka wróżyła;))
Wymieniłaś cechy zarówno mojego znaku, jak i męża. Czy się sprawdza? Raczej nie 😉
tak jak wcześniej pisałam – taką charakterystykę należy traktować z dużym przymrużeniem oka;)
Ja jestem zodiakalna wagą i w pewnym sensie zgadza się to co napisałaś, ale nie do końca 🙂 Jeśli mam inne zdanie to powiem o tym, ale staram się to zrobić taktownie żeby nie urazić 🙂
Też mam taką taktykę – chociaż nie jestem zodiakalną wagą 😉
Jednak chyba nie poznam pozostałych znaków… Przy „tu” w Twoim tekście nie ma odsyłacza 🙁
Hmmmm trochę techniki i człowiek się gubi…już to sprawdzę, dziękuję za info!
Mi zgadza się wszystko . Zgadza się ,że się nic nie zgadza ale pożartować zawsze miło
bo to wszystko z przymrużeniem oka;)
Trudno właściwie zając jakieś stanowisko, gdy nie zna się osób ze wszystkich znaków lub raczej nie wiemy, kto ma jaki znak zodiaku…
bo co jest do wszystkiego, to jest….do pożartowania 😉
a ja właśnie jestem strzelcem 🙂
a ja (zodiakalnym) baranem …miło mi;)
Staram się być wierna w przyjaźni, tylko czasy nastały takie, że ludzie znikają bez powodu… No to za nimi nie gonię, bo w przyjaźni przymusu nie ma. Na szczęście stara gwardia się jakoś trzyma, a dzięki np. blogowaniu przybyło trochę nowych. I to wystarcza. Reszta to tylko znajomi.
Prawda 🙂 🙂 Pozdrowienia serdeczne Agnes!
Z przymrużeniem oka oczywiście;)