Dzisiaj pierwszy dzień wiosny – wszystko budzi się do życia, słońce dłużej świeci i jest jakoś tak…lżej? Warto tą wiosenną zieleń wprowadzić do swojego mieszkania, garderoby czy makijażu. To najpopularniejszy kolor tego roku – świeży i pikantny odcień żółtozielony….
Greenery – jest piękny – dający nadzieję, ożywiający smutne wnętrza – zresztą, sami popatrzcie
Kolor ten zapanował również w modzie i dodatkach…
i oczywiście w makijażu…
Jak Wam się podoba ten kolor? Znajdzie miejsce w Waszych stylizacjach?
*wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu pinterest.com
U mnie nie przejdzie, bo z racji karnacji już i tak jestem zielona. Wszelkie zielone odzienie tylko ten niezdrowy odcień pogłębia. O wnętrzu szczerze mówiąc nie pomyślałam, Meble kupowane przed laty były ciemno niebieskie, choć już wtedy bodaj Swarzędz wypuścił zielone komody. Pamiętam, jak byłam zszokowana…
Może teraz w ramach wymiany mebli pomyślę o zieleni…
To wszak kolor chirurgów, a właściwie ich pacjentów:))\Może psychiatrów też… ? :))
zielone powiadasz… mam płaszczyk zielony no niestety wyrosłam z niego :p
Wiesz, zawsze to pretekst, żeby kupić sobie nowy;)
Piękny ten kolor. W podobnym dzisiaj kupiła sobie beret. Nawet nie wiedziałam, że modnie się zachowałam. 😉 . 🙂 .
Tereniu, jesteś zatem wyznacznikiem nowego stylu! Widzę że wiesz, co w modzie piszczy;)
Zielony lubię w ogrodzie, w domu jest za chłodny. Kiedyś nosiłam z upodobaniem zielone marynarki dzisiaj gust zmienił się i nie przepadam, pozdrawiam serdecznie
j
A ja polubiłam taką soczystą zieleń w dodatkach- na brazowej sofie zielone poduszki wygladaja świetnie;)
chyba wyroslam z zielonego, uderzam z ciemne roze, czerienie, odcienie koralowe i pomaranczowe 🙂
I oczywiscie bialy do bolu i zloty 🙂
Do opalenizny 🙂