To ostatni weekend karnawału, a skoro tak, to zapraszam na drinka – drinka niebanalnego, powiedziałabym nawet, że trochę niepoprawnego politycznie… „Czarny Rusek z gazem”…. brzmi co najmniej dwuznacznie. Koktajl na bazie likieru kawowego, wódki, lodu i odrobiny gazu zadowoli nie tylko smakoszy kawy…Pierwszym i chyba najważniejszym składnikiem tego koktajlu jest syrop kawowy. Można go kupić w sklepie, jednak ja wolałam zrobić go sama. Wykonanie jest banalnie proste, a dzięki temu możemy regulować poziom zasłodzenia – nie tylko ja twierdzę, że za słodkie drinki na imprezie nie wróżą nic dobrego następnego dnia…
Co potrzebujemy:
- około 6 płaskich łyżek cukru trzcinowego
- pół szklanki dobrej jakości wody źródlanej (ja wybrałam Perrier)
- 3 łyżki dobrej kawy rozpuszczalnej albo dwie łyżki dobrej kawy mielonej (do zaparzenia w kawiarce)
Wykonanie:
- do rondla z grubym dnem wsyp cukier i podgrzewaj na małym ogniu. Staraj się go nie mieszać, czekaj, aż się zarumieni;
- gdy rozpuści się i uzyska ciemnozłoty kolor, zdejmij na moment z palnika;
- z przygotowanej wcześniej wody zaparz kawę wg uznania, kawę rozpuszczalną zalej gorącą ale nie wrzącą wodą, kawę mieloną zaparz w kawiarce;
- wlej przygotowaną kawę do powstałego karmelu – rób to małymi partiami, uważając, aby się nie poparzyć;
- wstaw na palnik i na małym ogniu mieszaj aż do połączenia składników;
- ostudzony syrop przelej do butelki lub słoika i przechowuj w lodówce.
Syrop ten możesz przechowywać w lodówce do sześciu tygodni. To nie tylko świetny dodatek do drinka – możesz dodać go do deserów, ciast…z pewnością się nie zmarnuje!
Mając już syrop, możemy przystąpić do robienia „Czarnego Ruska z gazem”
Co potrzebujemy – porcja na 1 drinka
- około 20 ml syropu kawowego
- około 40 ml wódki
- około 40ml wody mocno gazowanej (ja użyłam Perrier)
- kilka kostek lodu
Wykonanie:
- do szklanki wsyp kilka kostek lodu
- wlej wódkę
- wlej porcję syropu
- delikatnie wlej porcję wody gazowanej
I pij do dna!
Odmianą tego drinka jest „Biały Rusek z gazem” Kiedy mamy już „Czarnego Ruska…”, na jego wierzch ostrożnie dajemy około dwie łyżki delikatnie ubitej śmietanki (36%). I mamy Ruska w futrze;)
Jest to drink z gatunku tych mocniejszych – a także tych, które się „nie wydają” – czytaj – pijesz i wydaje Ci się, że wszystko jest ok, a potem… no właśnie. Idealny na „beforek”, na imprezę, na koniec karnawału…
Który wybieracie, black or white?
Fajne drinki. Nie ma wyjścia, trzeba wypróbować. Karnawał jeszcze trwa. 🙂 .
Pozdrawiam Agnieszko. 🙂 .
Fajne i naprawdę świetnie smakują:)
Od samego czytania zakręciło mi się w głowie. Oby kac tylko mnie jutro nie dopadł:))
Haha, aż tak mocny to ten drink nie jest;))))
Zdecydowanie pozostaje przy pina colada on the racks 🙂