Jednym z moich noworocznych postanowień było przeczytanie jednej książki na dwa tygodnie i naskrobanie kilku słów o niej. Na „pierwszy ogień” poszła „Ameryka po kawałku”, napisana przez jednego z moich ulubionych dziennikarzy Polskiego Radia – Marka Wałkuskiego.
Autor mieszka w Waszyngtonie od 12 lat i z dbałością o najmniejszy szczegół, stara się opisać te ważne i mniej istotne elementy życia każdego mieszkańca Ameryki. A jest co opisywać…
Amerykanie z punktu widzenia przeciętnego Europejczyka są dziwni – inne podejście do życia, inny poziom kształcenia, inne priorytety. Po przeczytaniu tej książki zrozumiałam wiele z pozoru irracjonalnych rzeczy – dlaczego Oni ciągle się uśmiechają? Dlaczego poszczególne Stany USA prześcigają się w przydrożnych atrakcjach (i nie chodzi tu o panie lekkich obyczajów;), dlaczego tak ważny jest wolontariat i poprawność polityczna, aż w końcu, dlaczego tam jest wszystko większe…samochody, mieszkania, a nawet pralki. Zobaczyłam, że amerykanie nader wszystko cenią sobie wygodę i komfort życia. Mało tego, po przeczytaniu tej książki, spokojnie mogłabym przenieść się do USA! (tak z przymrużeniem oka;)
Książka w sam raz na długie zimowe wieczory – pełna zdjęć i anegdot z prozaicznego życia. Polecam każdemu!
Książka w sam raz na długie zimowe wieczory – pełna zdjęć i anegdot z prozaicznego życia. Polecam każdemu!
I jeszcze zdjęcie mojego M… z jego „amerykańskich wojaży” z parku rozrywki w Orlando… parking dla wózków…(ciekawe, czy strzeżony;) da się? Oczywiście!
Takie rzeczy tylko w Ameryce…
Takie rzeczy tylko w Ameryce…
![]() |
www.marcinkrysiak.pl |
Ooo i wpisuję tę książkę na moją listę, "przeczytaj koniecznie" 🙂
Parking pierwsza klasa 😀
Uwielbiam jego głos. Nie tak dawno opowiadał w Jedynce PR o tej książce i im więcej mówił, ja co raz bardziej chciałam ją przeczytać. Parking dla wózków świetny pomysł.
fajna lekka książka, w sam raz na oddech od prozy życia 😉
Polecam, bo naprawdę warto!
lubię Wałkuskiego, a anegdotyczny charakter książki, jak się zorientowałam z Twojej recenzji, może być zaletą lekkiej, ale dobrej lektury. Gdybym jeszcze miała w planie wypad do Stanów:)))
…z pewnością książka warta uwagi, bo sam Autor gawędzić lubi , i szkoda, że nie ma jej w wersji "mówionej", że sam jej nie czyta, bo ten głos Marka Wałkuskiego, eh…wymiękam przy nim 🙂
Serdeczności 🙂
ja z całą pewnością mogłabym się przenieść na Florydę (bo tam zawsze ciepło). A parking dla wózków super – takie rzeczy tylko w Ameryce!
ooo nawet nie słyszałam 😉 Chyba się skuszę 🙂
Czesiu, do odważnych świat należy…właściwie, to dlaczego nie?! 🙂
widziałam jakieś audiobooki tej książki, ale nie wiem kto ją czyta….
Nie zawsze, nie zawsze, w lutym jest tam ponoć "tylko" 25 stopni ;)))
nie chyba, a na pewno! 😉
Ta książka musi być niezwykle wciągająca! 🙂 Uwielbiam szczegóły i ciekawostki 😀
Po takim opisie to i ja po nią sięgnę. Niestety przykra prawda jest taka, że u nas po 5 minutach z takiego parkingu znikły by wszystkie wózki 🙁
Tak właśnie się zastanawiam, czy kiedykolwiek czytałam książkę podróżniczą?
I wychodzi, ze tak, tyle że bardziej związaną ze zdrowym odżywianiem 😉
O naukowcu w Peru i o właściwościach macy.
Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam czytać o różnych krajach (teraz akurat czytam o slumsach w Bombaju), ale tej książki jeszcze nie czytałam. Amerykańskie wojaże. Hmmmm… marzenie:) Pozdrawiam:)
Zaciekawiłaś mnie, chętnie przeczytam. 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Zaciekawiłaś mnie tą książką, postaram się przeczytać. Ja również trzymam się postanowienia o czytaniu książek. Teraz czytam ,,Zakopane-odkopane", polecam lekka i ciekawa książka 🙂
Agnieszko, wszystkiego imieninowego!
O! Dziękuję za inspirację. Zapisane, przeczytam:)
Pozycja do przeczytania, koniecznie!
Wygoda i komfort życia….
Jest pełna anegdot, także myślę, że Ci się spodoba:)
Niestety, oto Polska właśnie ;/
a podpowiesz tytuł? trochę mnie taka kombinacja zaciekawiła….
Bernikula – przecież wszystko przed Tobą!:)
również pozdrawiam i zapraszam częściej 🙂
gdzieś czytałam o tej książce…poszperam, dzięki za namiar!
Czesiu, bardzo dziękuję! Co prawda ja bardziej ta kwietniowa Agnieszka, ale każde życzenia bardzo cieszą 🙂
ależ proszę i zapraszam częściej do siebie!
…to coś, czego w Polsce chyba nie ma….
1 książka w 2 tygodnie… ambitnie i choć realnie to u mnie trwa to minimum miesiącm co jest bez sensu bo traci się wątek.
Ameryka jest moim marzeniem… o ile książek o tej tematyce nie lubie to album ze zdjęciami i opisem bardzo bym chciała mieć… no na wycieczke niestety mnie aktualnie nie stać ale kto wie…
Osobiscie uwazam, ze jest troszke niescislosci w ksiazce.
Jasne, WD inaczej sie ma do stref NYC czy PA czy FLO. Inne sa tez doswiadczenia ze szkol publicznych i prywatnych, w rozmaitych obwodach szkolnych.
Jestem przekonana, ze z perspektywy 5, 10, 20 l pobytu tutaj ksiazka za kazdym razem bylaby inna.
z perspektywy patrząc, 1 książka w dwa tygodnie trochę nie realna…;]
Przeczytałam też pierwszą książkę tego autora, również o Ameryce – i faktycznie, druga, pisana po jakimś czasie, ma już odrobinę inny wydźwięk