zapach imbiru i pomarańczy

Deszcz dudni o parapet, przypominając mi że lato już się skończyło. Jakoś szybko w tym roku – nie zdążyłam nacieszyć się w pełni słońcem i sielską pogodą. Tak jakby lato przeszło za moimi plecami pokazując mi teraz język na pożegnanie. Trudno. Wczoraj ścięte zioła /wiem, trochę za późno, ale lepiej późno niż później/, suszą się już nad oknem kuchennym, a w całym domu rozchodzi się zapach imbiru, pomarańczy i dyni – dzisiaj na obiad zupa dyniowa. Kawa kusi zapachem, niedokończona książka kusi tym co będzie dalej…a w mojej głowie tysiące pomysłów na to co robić…żeby tylko nie prasować. Bo chociaż mam świetne żelazko, którym prasuje się doskonale, to jednak sam fakt, że będę musiała wykonywać tak nudną czynność jaką jest prasowanie, pozbawia mnie ostatnich kropli motywacji do działania. I nawet, gdybym próbowała ze sobą walczyć – walka ta i tak byłaby z góry skazana na przegraną. Z kubkiem kawy lecę na „Kongres futurologiczny”

38 Replies to “zapach imbiru i pomarańczy”

  1. z tym latem, to ja mam dokładnie to samo/. Było i nie ma i nie zdążyłam się nim nacieszyć 🙁 A co do ćwiczeń to ćwiczę. Pot płynie strumieniami, ale nie chce mi się 😛 Robię wszystko tylko bez takiej euforii jak wcześniej.

  2. Dla mnie lato i upały mogłyby dosłownie trwać wiecznie. Kocham lato i ubolewam nad tym, że się już kończy:(( Zapach imbiru kojarzy mi się z zimową herbatą, jeszcze do tego cynamon i pomarańcza. A zupę krem z dyni uwielbiam!

  3. Do prasowania jedynym wyjściem jest dobry film. Wtedy mózg się tak nie cofa w rozwoju, jak kiedy masz przed sobą ścianę. Trzeba oczywiście trochę bardziej dzielić uwagę, żeby nie przypalić koszuli, ale my kobiety to potrafimy. Gdyby facet miał to robić, trzeba by go było odciąć od wszystkich bodźców, nawet od widoku z okna ;))

  4. Witam ciepło
    Też nie lubię prasować a zapach pomarańczy to jest to…. działa na umysł i podnosi poziom serotoniny….
    pozdrawiam Agnieszkę cieplo i słonecznie

  5. hmmm, przypomniałaś mi Agnieszko o mojej herbacie… mam ją kupiłam niedawno właśnie na jesienne wieczory…Nie mogłam Cię nominować bo zostałaś juz nominowana ale jesli będziesz miała ochotę przymierzyć się choć z jednym z trudnych pytań, tematów u mnie to proszę wpadnij, chcę mieć twój link bloga też w wyszczególnieniu…. , bo dzięki temu artykułowi sobie go tworze… tak szybko będę trafiała do Ciebie…. pozdrawiam serdecznie i z usmiechem

  6. W tv na pewno jest jakiś fajny film… dzięki temu nudnemu obowiązkowi możesz bez wyrzutow sumienia prasując go oberjrzeć… ja ta robie. dwa w jednym.
    zazdroszczę ci tych suszących się ziół, to musi pięknie wyglądać.

    ps. aktualnie wciąż pisze na spiskowniku… dwa nowe blogi założone a ja się nie umiem przestawić… polubiłam to swoje wirtualne poletko
    może ty mi rozwiążesz zagadke wszechświata
    zora.blogujaca.pl czy zorka.blog.pl ?

    ty też się tak długo zbierałaś do zmiany adresu?

  7. Sezon na zupę z dyni, cukinii rozpoczęty, są dość dobre, kawa i ksiażki to dobry pomysł na powoli zbliżającą się jesień. Pozdrawiam (;

  8. wiesz co, ja po prostu się wkurzyłam na brak podstawowych narzędzi do blogowania na poprzedniej platformie, co rusz coś się sypało albo nie działało, a admini do dłuższego czasu mieli maile z pytaniami gdzieś. W każdym razie przeniosłam się tu i dobrze mi;)
    bardziej podoba mi się zora.blogująca.pl
    pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.