Historia pewnego zdjęcia- czyli wakacje w kamperze

i poszerzanie horyzontów. Jeżeli już nie w wielki świat, to chociaż…na wakacje?! W coczwartkowym wpisie przybliżę Wam historię Eli. Ona i jej rodzinka pojechała w Polskę śladem najciekawszych parków narodowych. A zaczęło się od zwykłego konkursu na facebooku…

Pewien blog podróżniczy…

ogłosił konkurs. Trzeba było obmyślić trasę wakacyjnego wyjazdu kamperem śladem najciekawszych parków narodowych w Polsce. Ot, takie wakacje w kamperze. Co istotne, miała to być podróż niskobudżetowa, z ustalonymi z góry maksymalnymi wydatkami. Do tego miało być różnorodnie i jednocześnie ciekawie dla każdego bez względu na wiek. Tego trudnego zadania podjęła się właśnie Ela – doskonały fotograf z głową pełną pomysłów na sesje zdjęciowe i nie tylko.

Jak sama twierdzi, nie było to proste zadanie. Usiadła jednak z mapą na kolanach i zaczęła kombinować. Zgodnie z konkursowymi wytycznymi, miała zaplanować zarówno miejsca postoju jak i noclegu. Do tego w budżet należało wrzucić wszystko – od biletów wstępu do parków narodowych, przez jedzenie, na spaniu kończąc. Zajęło to sporo czasu, ale udało się. Gotowy projekt Ela wysłała i ku swojemu ogromnemu zdziwieniu i radości wygrała!

Nagroda była symboliczna…

jakieś książki podróżnicze. Satysfakcja jednak była ogromna. Pewnego wieczoru usiedli razem z mężem w salonie i zaczęli zastanawiać się nad planami na wakacje. I to wtedy dotarło do nich, że mają przecież gotowy plan. Wakacje w kamperze.  Tylko środka transportu brak.

W krótkim czasie udało się go kupić- co prawda wysłużony, lecz podczas tych wakacyjnych wojaży spisał się na medal. Co więcej, okazało się, że plan sporządzony „na sucho” sprawdził się doskonale w praktyce. Całą rodzinką poznali jedne z najpiękniejszych zakątków naszego kraju. Wspomnienia pozostały niezapomniane…

To co, może tak rzucić wszystko i pojechać na wakacje w kamperze?!

wakacje w kamperze

(fot. Ogrodzka Studio Art – koniecznie zerknijcie na jej ciekawe kadry, nie tylko z podróży!)

Jeżeli macie jakieś fajne historie związane ze zdjęciami, podeślijcie na aga@mycoffeetime.pl – z przyjemnością o nich tu opowiem! 

17 Replies to “Historia pewnego zdjęcia- czyli wakacje w kamperze”

  1. Nigdy nie zastanawiałam się nad taką formą podróżowania, na pewno fajna przygoda, zależy, co kto lubi. Ja dzisiaj już zdecydowanie wygody. Trochę smutne, ale prawdziwe 😉

  2. Wow, mieć takie autko… 🙂 o wiele lepiej niż zwykły samochód czy pociąg. Jestem ciekawa tej historii jednego zdjęcia. Masz bardzo lekki styl pisania, więc chce się wracać na blog 🙂

  3. Kampery się terwz zrobiły bardzo popularne ze względu na pandemię.
    Ja bardzo lubie tworzyć plany wycieczek. Skończyłam niedawno mini przewodnik po Szklarskiej Porębie. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.