Dzisiaj będzie o tym rodzaju kawy, który można spokojnie określić mianem…ani…ani. Dlaczego? Bo to ani espresso, ani kawa z mlekiem. Jednak jest niezastąpione, gdy potrzebujesz lekkiego kopa popołudniową porą…
Czym jest więc caffè macchiato? (wymawiamy [kafˈfɛ makˈkjaːto],
To połączenie mocnego espresso, odrobiny mleka i mlecznej pianki. Podawane jest zwykle w małych filiżankach do espresso. Zwane jest również espresso macchiato. W wolnym tłumaczeniu, to…espresso splamione mlekiem. Tak, włosi potrafią nazywać rzeczy po imieniu;)
Jak wykonać caffè macchiato?
Potrzebujesz porcji mocnego espresso, więc przyda się albo kawiarka, albo ekspres do kawy. To tego aby uzyskać mleczną piankę, trzeba użyć małego zamykanego słoiczka lub spieniacza. Do podgrzanej filiżanki /tak, to ma znaczenie! – kiedyś w jednej z włoskich kawiarnii w Krakowie piłam kawę z takiego podgrzanego naczynia. Smak nie do podrobienia:D/. Podgrzać wystarczy przez chwilę w piekarniku, ona nie ma być gorąca, a ciepła.
Ale wracając, do (ciepłej) małej filiżanki wlewamy porcję espresso, w międzyczasie podgrzewamy odrobinę mleka, spieniamy do uzyskania łagodnej, mlecznej pianki i dodajemy do wcześniej przygotowanego espresso. Podajemy od razu. Niebo w gębie.
I wiem, co powiecie…
przecież to zwykłe espresso z mlekiem- o co tyle szumu? Jak zwykle o proporcje. Bo w caffè macchiato smakowy prym wiedzie właśnie espresso, a niewielka ilość mleka ma służyć tylko i wyłącznie delikatnemu przełamaniu tego intensywnego smaku. I warto kiedyś zamówić taką kawę w kawiarnii lub przygotować też ją samemu w domu. Chociażby po to, aby przekonać się, jak dobra jest tak przyrządzona kawa.
Narobiłaś mi smaku na kawę kochana. Zaraz sobie taką zrobię.:)
Ta wersja jest dla mnie troszkę za mocna, ale na pewno pyszna 😀
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Generalnie mleko powinno lekko przełamać wyrazisty smak espresso, ale…jednak to kawa z tych bardzo aromatycznych i wyrazistych w smaku.
Niestety ale nie pijam kawy. Za to jestem totalną fanką wszelkiego rodzaju herbat 😉
U mnie ostatnio wszelkiego rodzaju kawy – tylko z mlekiem kokosowym, albo kozim. Muszę pamiętać, żeby z sobą wozić, bo niestety mało która kawiarenka pamięta o ludziach nie trawiących mleka krowiego.
A to powinien być akurat standard. Szkoda, że tak nie jest…
a ja kawy nie znoszę ;D jedyne co mogę pić to akurat late macchiato ;D bo tam to więcej melka jest 😀
O tej kawie będzie szerzej w przyszłym tygodniu:D
Z rana- jak najbardziej, chodź nie pijam mocnej kawy, preferuję rozpuszczalną albo inkę 😀 i to w proporcji pół na pół z mlekiem. Ja po prostu lubię mleko 😀 Jednak, to że na co dzień nie pijam prawdziwej kawy nie znaczy że jej nie lubię, uwielbiam jej zapach, aromat, smak ale od czasu do czasu 🙂
Pozdrawiam ciepło ♡
moja ulubiona kawka 🙂 tylko raz piłam ją źle przyrządzoną 🙂
Czy mogłabym prosić o wpis „jak urozmaicić codzienną kawę?”. Liczyłabym na jakieś fajne przyprawy albo inne tricki, żeby coś się działo 🙂 I jeszcze koniecznie – taki przewodnik po naczyniach do picia kawy, które do jakiej 🙂
Kochana, zapisuję- dziękuję za podsunięcie tematu na kolejne posty! 🙂
a czy w Warszawie jest jakies miejsce gdzie przy przygotowaniu kawy też podgrzewają filiżankę taka dbałość o kawę to mi imponuję….
wiesz, nie mam pojęcia, ale może Czytelniczki pomogą?
Filiżanki z podgrzewacza są „nawet” w mcDonaldzie (mccafe) 😉
Lubię 😉
Od czasu do czasu potrafię skusić się na taką kawę.
Ależ mi narobiłaś smaka! Idę do kuchni, niech tylko potworki padną!
Aż mi się pić zachciało od tych Twoich opisów. 🙂
Jak to pisałam…też marzyłam o kawie;)))
Lubię, lubię 😉
Ja najbardziej lubię czarną bez dodatków ale czasami i na taką się skusze 😉