Chleb z samych ziaren – sprawdzony przepis

W najbardziej aromatycznych chwilach listopada pisałam, że zrezygnowałam w codziennej diecie ze zwykłego pieczywa na rzecz domowego chleba z samych ziaren. Chociaż czasem zdarzają mi się małe „grzeszki”, to jednak najczęściej wybieram ten właśnie chlebek i dzisiaj podaję na niego przepis…

Ten chlebek jest niezwykle treściwy, po dwóch cienkich kromeczkach człowiek jest już najedzony. Do tego nie kruszy się, nie obsypuje i można go przetrzymywać spokojnie przez tydzień albo i dłużej….o właściwościach zdrowotnych takiego pieczywa chyba nie muszę wspominać – pestki dyni, słonecznika, orzechy, sezam…to samo dobro dla naszego organizmu. Prostota składników, bez ulepszaczy i innych „bajerów” jest tu dodatkowym atutem. No i smakowo jest właściwie nieograniczony – przyprawy sprawią, że wasze pieczywo będzie miało smak nie do podrobienia!

Co potrzebujemy?

Keksówkę standardowych rozmiarów (24 cm), papier do pieczenia i (oczywiście) piekarnik, rozgrzany do temperatury 170 C (bez termoobiegu)

Składniki:

  • 130 gram ziaren słonecznika
  • 120 gram siemienia lnianego
  • 120 g pestek dyni
  • 80 gram sezamu
  • 50 gram orzechów włoskich
  • 4 jajka
  • 50 ml dobrej oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka soli /można pominąć na rzecz innych przypraw – ostatnio zapomniałam dodać i…wyszło bardzo dobre:) /
  • 1 łyżeczka bazylii
  • odrobinę chilli

Chleb z samych ziaren – wykonanie

Wszystkie ziarna i orzechy wsypujemy do miski, mieszamy. Następnie dodajemy jajka, oliwę oraz przyprawy. Dobrze mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia, wlewamy całą masę, lekko ugniatamy łyżką. Wkładamy do rozgrzanego do 170 stopni piekarnia, pieczemy przez godzinę. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Dopiero wtedy możemy kroić i jeść…jeść…jeść…

Przyznam, że do zrobienia tego chleba podchodzę z iście „ułańską fantazją”. Czasem dodaję suszone pomidory, czasem suszone śliwki, czasem zmieniam proporcje poszczególnych ziaren czy orzechów /zależy co  mam pod ręką;). Do takiego eksperymentowania zachęcam i Was, trzymajcie się tylko ogólnej gramatury. I jak widzicie na załączonym obrazku – można kroić cienkie kromeczki a i tak nic się nie rozpada…

Ten chlebek wpisał się już w moją codzienność – a Ty spróbujesz?

67 Replies to “Chleb z samych ziaren – sprawdzony przepis”

  1. Brzmi smacznie! Ostatnio zastanawiałam się co zrobić z paczką siemienia lnianego, którą kupiłam nie wiem po co i proszę – może się skuszę na wypieki w ten weekend ?

    1. Próbuj próbuj – tak jak pisałam, możesz mieszać smakowo – jeżeli wolisz więcej orzechów albo określonych ziaren…tylko trzymaj się ogólnej gramatury!

  2. Po kilkuletniej przerwie kilka miesięcy temu wróciłam do pieczenia chleba. Dodaję całą masę najróżniejszych ziaren, płatków, pestek. Ostatnim moim odkryciem jest chleb z niepalonej kaszy gryczanej. Idealny dla mnie.
    Przepis na Twój chlebejk już zapisałam i z całą pewnością go wypróbuję:)

  3. Wygląda fajnie, ale pewnie u mnie byłoby to ,,raz na jakiś czas do spróbowania czegoś innego”, nie mówię, że nie lubię, ale na codzień chyba bym się nie przestawiła :). Tak czy siak Twój wygląda smakowicie! Pozdrawiam!

    1. Wiesz, to wszystko kwestia przyzwyczajenia. Ja w pewnym momencie poczułam że od zwykłego, takiego białego i puchatego chleba robię się powoli uzależniona – a detox nie należał do najłatwiejszych – zresztą i teraz mam na sumieniu małe chlebowe grzeszki. Jedno jest pewne – dzięki temu że odstawiłam ten zwykły chleb- brzuchaty i puchaty, czuję się lżejsza i mam więcej energii…

    1. Spokojnie tydzień w chlebaku daje radę. Czy da radę dwa tygodnie nie wiem bo…nigdy aż tyle jednak nie wytrzymał- zawsze wcześniej go zjadaliśmy;)))

    1. Oj jest. A dzięki przyprawom możesz nadać mu inny charakter – z bazylią i suszonymi pomidorami będzie smakował inaczej niż z kminkiem, rozmarynem i papryką…

  4. Super. taki chleb syci na długo, a ponadto wiemy, co ma w środku. Dziękuję za przepis – z pewnością wypróbuję!

    1. To może warto spróbować? Zastanawiałam się nad tym ile kosztuje taki chlebek – z pewnością jeżeli dołożymy koszty pieczenia i naszą robotę (choć jej niewiele;) to jest droższy niż z piekarni…ale w tym przypadku wiesz co jesz. A to jest na wagę złota:D

  5. Wygląda przepysznie 🙂 Nigdy sama nie piekłam chlebka, ale pomyślałam, że będę tak robić jak już zamieszam na swoim 🙂 dlatego chętnie powrócę do twojego przepisu 🙂 na co dzień kupuję chlebek lub bułeczki, bardzo lubię różnego rodzaju pieczywo i tak na prawdę nie wyobrażam sobie bez niego życia 🙂
    Pozdrawiam ciepło ♡

    1. Piekłam już różne rodzaje chleba – i na zakwasie i na drożdżach, czasem wracam do różnych wariacji jednak ten z ziarnami to póki co mój nr 1 😀

  6. Aga ten chlebek wygląda świetnie. Sam pomysł, by nie używać mąki do jego wykonania mi się podoba, a jeśli do tego jest tam tak dużo różnych ziaren, zioła a niekiedy i ekstra dodatki, jak suszone pomidory, to jest to bomba witaminowa. Koniecznie muszę spróbować.

    Pozdrawiam serdecznie

  7. Wygląda pysznie , Miałam kiedyś etap pieczenia chlebka i buleczek, ale wyrabianie ręczne mnie zniechęciło, może wrócę do tego jak dorobię się maszyny 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.