Historia jednego zdjęcia – Mostar Bośnia i Hercegowina

Są takie miejsca, które podobają się od pierwszego wejrzenia. Tak właśnie było z tym miastem. Zabytki, kolory, zapachy, kontrasty kulturowe na każdym kroku. I te widoki. Tu zdjęcia robią się właściwie same…

Byłam tam 10 lat temu

Oczarowana meczetem, cudnym kolorem rzeki Neretwa oraz kolorowymi kramami na targu, nagle stanęłam zaintrygowana. Dlaczego ta ściana ma w sobie tyle małych dziur? po chwili pacnęłam się w głowę – przecież to ślady po kulach. Prawdziwych. Historia nie oszczędziła tego miasta – od średniowiecza aż po koniec XX wieku bratobójcze walki niszczyły wszystko, co zostało zbudowane w czasach rzadkiego pokoju. Żyjące obok siebie narodowości z dnia na dzień stawały się dla siebie wrogami. A Mostar spływał krwią.

Dzisiaj jest tam spokojnie

Kamienny most pyszni się nad miastem a odbudowany meczet jest kolejnym punktem obowiązkowym na turystycznej trasie. To bajkowe miasto niesie ze sobą jednak pewien smutek – nie widać go na pierwszy rzut oka. Wystarczy jednak posłuchać historii przewodników czy mieszkających tam ludzi. Przeżycia wojenne zostały w ich sercach już na zawsze…

(fot. marcinkrysiak.pl)

30 Replies to “Historia jednego zdjęcia – Mostar Bośnia i Hercegowina”

  1. Byłem tam dwa lata temu – Mostar zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia! Mieszanka kultur wschodniej i zachodniej, mnóstwo kolorów i w kontrze do tego wiele zniszczonych, podziurawionych kulami budynków… Miasto dotknięte okrucieństwem wojny, dzięki turystyce wraca do życia.

  2. Gdy kilkanaście lat temu byliśmy w Chorwacji, mieliśmy także wybrać się do Bośni i Hercegowiny. Niestety wyjazd nie doszedł do skutku. Szkoda:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.