Sprawdzony przepis na pączki

Tłusty czwartek już za chwil kilka, proponuję Wam dzisiaj pączki idealne – miękkie niczym chmurka, z lekko chrupiącą skórką… przepis znalazłam na najsłodszym blogu w sieci. Od razu ostrzegam – będzie z glutenem, będzie kalorycznie, będzie tłusto ale też będzie….niebo w gębie:D

Ciasto drożdżowe jest dosyć wymagające i kapryśne. Jednak odkąd mam mikser, który ma dyszę do wyrabiania ciasta, ten rodzaj słodkości nie stanowi dla mnie problemu. Ale do rzeczy. Z podanej porcji wychodzi około 40 małych pączków. Uwierzcie mi, znikają z prędkością światła…

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej typ 650
  • 25 g drożdży świeżych, lub około 10 g suszonych (robiłam i z takich i z takich, jednak wydaje mi się, że te świeże lepiej pracują)
  • 75 g cukru
  • 250 ml mleka
  • 3 żółtka
  • 1 jajko całe
  • 3 łyżki oleju
  • 20 ml spirytusu lub innego alkoholu wysokoprocentowego (chodzi o to, aby pączek „nie spijał” tłuszczu)
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • szczypta soli

Krok 1 (pomiń, jeżeli robisz z drożdży suchych)

Robimy rozczyn ( u mnie w domu mówiło się „zaczyn”). W małym garnku podgrzewamy mleko, gdy jest cieple, kruszymy tam drożdże, dodajemy cukier oraz 1/4 porcji mąki (ucinamy z tych 500 g), całość mieszamy do rozpuszczenia drożdży, przykrywamy ściereczką lub talerzykiem i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 20 min.

Krok 2 (jeżeli robisz z drożdży suchych czytaj uważnie;)

W przypadku suchych drożdży nie bawimy się w rozczyn/zaczyn. Do dużej miski wsypujemy mąkę i drożdże, następnie dodać pozostałe składniki, na koniec wlewając rozpuszczony tłuszcz. I wyrabiamy…co wymaga nie lada cierpliwości i siły, ale pamiętajmy, że im lepiej wyrobione ciasto tym lepsze będą pączki!

Krok 3 (jeżeli robisz z zaczynem czytaj uważnie)

Wszystkie składniki umieszczamy w misce i wyrabiamy…wyrabiamy…wyrabiamy… (patrz pkt 2)

Krok 4

Gdy ciasto będzie już „wyrobione” (albo sił już Wam zabraknie), posypujemy lekko mąką, przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na około 90 min.

Krok 5

Kiedy ciasto wyrośnie, dajemy je na stolnicę, podsypujemy mąką i wałkujemy na niezbyt cienki placek. Szklanką wykrawamy koła. I tak, aby zrobić zwykły pączek, na takie kółko dajemy około płaską łyżeczkę marmolady/róży/powideł, dokładnie lepimy i formujemy pączka, odkładamy na uprzednio podsypane mąką miejsce. Aby zrobić pączka z dziurką, wykrawamy szklanką a następnie np. kieliszkiem robimy dziurkę w środku. Obie części odkładamy na podsypane mąką miejsce. Kiedy mamy już wszystko gotowe, przykrywamy ściereczką i czekamy jakieś 20- 25 min, aby ciasto wyrosło.

 

Krok 6

W międzyczasie bierzemy garnek w którym rozpuszczamy tłuszcz. Podgrzewamy do ok. 175 stopni (ja zawsze „na oko”;)), a następnie przystępujemy do smażenia naszych słodkości – z obu stron na złoty kolor. Wyjmujemy na papierowy ręcznik aby odsączyć tłuszcz, a potem odkładamy na talerz i obficie posypujemy cukrem pudrem…

Krok 7

Nie pozostaje nic innego, jak zrobienie sobie kawki czy ulubionej herbaty i przystąpić do degustacji…gwarantuję, że na 1 pączku się  nie skończy;)

  

96 Replies to “Sprawdzony przepis na pączki”

  1. każde ciasto drożdżowe wyrabiam mikserem:)) Drożdże bezpośrednio na mąkę, natomiast podgrzane mleko, jajka, cukier , olej miksuję i wylewam na mąkę z drożdżami i wyrabiam mikserem (zelmer ma w zestawie mieszadełka jak korkociąg:)). Bez dotykania ręką, na końcu alkohol. Idzie to szybciutko)

    1. Też właśnie zrobiłam próbę…w sobotę z połowy porcji, w niedzielę już z całej… mam w domu samych pączkożerców;)))

  2. Pączki robię na…pałę. Trochę tego, trochę tamtego, nawet bym nie potrafiła określić ile czego 😉
    Też mi dobre wychodzą. Z Twojego przepisu ściągnę jeszcze odrobinę alkoholu, żeby pączki nie wciągały tłuszczu.
    Za to faworki robię już bardziej precyzyjnie 🙂

  3. Zawsze obowiązkowo co roku smażyłam pączki. Teraz tego nie robię, bo silnej woli brak, i nie byłabym w stanie poprzestać na jednym pączusiu, a trzustkę muszę oszczędzać. A przepisy z najsłodszego bloga są rewelacyjne. Wypieki zawsze się udają. Pozdrawiam i smacznego życzę:)

  4. W życiu jeszcze nie zrobiłam samodzielnie pączków i w ogóle ta cała sprawa z drożdżami wydaje się skomplikowana… W tym roku jeszcze pójdę do cukierni. Kiedy już zamieszkam na wsi, gdzie nie będzie cukierni pod nosem i pewnie żadnej pracy, do której mogłabym chodzić, zabiorę się za wyższy poziom kucharzenia 🙂

    1. Gaju, ja mieszkam w centrum miasta i do cukierni mam dwa kroki, a jednak wolę zrobić swoje, domowe. zdrowsze i (podobno) te są mniej kaloryczne;)

  5. U mnie w domu na pączek z dziurką mówi się oponka, a same pączki babcia nadziewała po upieczeniu za pomocą pistoletu do masy kremowej (czy jak to się tam nazywa ;). W tłusty czwartek zajadamy się też chrustem czy jak kto woli faworkami i tak sobie myślę, że chyba się w tym roku porwę na zrobienie małego co nie co 🙂

    1. Oponki które ja znam robi się z białym serem, próbowałam, ale z przepisu który znalazłam wyszły jakieś takie ciężkie i nie smakowały mi. A ten pistolet (uwielbiam Cię!) to szpryca 😉

    1. Oj tak, smak tych domowych pączków jest nie do podrobienia! (i ma się nijak do dyskontowego pseudo-pączka za 59 gr)

  6. Uwielbiam pączki ale niestety nie mam talentu kulinarnego ani cierpliwości?
    Ale ten czas szybko płynie–nawet nie zauważyłam ze zbliza się Tłusty Czwartek☺
    Pozdrawiam
    Lili

    1. Przyjdzie czas, że będziesz robić sama…tylko zapisuj przepisy mamy i babci! Kiedyś będą na wagę złota:)

    1. Olguśka, mówisz, masz, w przyszłym tygodniu będzie post specjalnie dla Ciebie:) Zdążę przed tłustym czwartkiem, spokojnie:)

  7. Zachęciłaś mnie do zrobienia pączków, mimo, że już raz robiłam w tym karnawale. Od pewnego czasu nie robię rozczynu i uwierz mi, nie widzę różnicy. Zawsze rosną jak szalone.
    Pozdrawiam porankowo. 🙂 .

    1. Aguś, sama robiłam zawsze ze zwykłym mlekiem. Internety podają, że można i z ryżowym…ale nie daję sobie głowy uciąć czy wyjdzie;)

  8. Najlepsze pączki na świecie robiła babcia mojego męża. Mięciutkie, pulchniutkie, z domową konfiturą śliwkową. Ja jutro będę piekła. W tym roku postawiłam na różnorodne nadzienie. Będą więc pączki tradycyjne, z konfiturą z róży, pączki z nadzieniem czekoladowym z orzechowym lukrem i pączki z białą czekoladą jabłkową .Miłego weekendu życzę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.