Ogarek? a z czym to się je?!

Gdzieś usłyszałam to stare przysłowie ” Bogu świeczka, a diabłu ogarek”, w głowie od razu zapaliła mi się czerwona lampka – a co to ten ogarek? Pytanie irracjonalne dla jednych, z powodów oczywistych, dla mnie wydawało się w pełni zasadne. Ja naprawdę nie wiedziałam, co to ten ogarek. Otóż ogarek, to nic innego jak mały, niedopalony kawałek świecy* Ale jak ma się to do sensu przysłowia? Inne źródła podają, że chcąc dojść do pierwotnego sensu, należy pochylić się nad jego łacińską wersją, które znaczy mniej więcej „jednemu ofiaruję, by pomagał, drugiemu, by nie szkodził”**. I to ma sens. Z pewnością większy, niż wersja z tym ogarkiem. W literaturze występują również inne wersje tego przysłowia: „Panu Bogu lichtarz a diabłowi świeczka,” Bogu służ a diabła nie gniewaj”, „do Pana Boga się módl a diabła nie obrażaj.”
Potem trafiłam na wiele teologicznych rozważań na temat tego przysłowia, dziwiąc się w duchu, że to niepozorne przysłowie może tak rozpalać teoretyków. Jeżeli pozwolicie, nie przytoczę tu tych wszystkich wynurzeń, nie są kompletnie potrzebne do wyjaśnienia co to ten ogarek. A o to przecież mi chodziło najbardziej….



*   http://sjp.pwn.pl/
**  Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich 

31 Replies to “Ogarek? a z czym to się je?!”

  1. choć wiem co to ogarek, to faktycznie sens jakiś dziwny.
    z tego co przytoczyłaś bardzo mi się podoba "pabu Bogu służ, djiabła nie obrazaj" … świeta racja.
    cokolwiek by nie mówic i choć nie wszytkie przysłowia rozumiemy, to zawsze jest w nich jakiś większy sens

  2. …he, ogarek…tak u nas w domu się mówiło na niedopałek świecy, więc słowo wyniosłam z domu 🙂 Aguś, wiesz, filozofowie z każdego zdania, tudzież powiedzenia zrobią wywód, taka ich natura 🙂 Ciekawa jestem więc w wolnej chwili poszukam sobie ich "wiwisekcji" tego przysłowia 🙂
    Serdeczności 🙂

  3. Niby taka prosta rzecz, a jaka skomplikowana. Słowo "ogarek" znam od lat, ale nie sądziłam, że jest aż tyle wersji tego przysłowia 🙂

  4. Najbardziej przemawia do mnie zilustrowanie historii 🙂
    i zastanawia gdzie usłyszałaś to powiedzenie, bo… rzadko używa się już chyba takich zwrotów, niby każdy słyszał, nie każdy wie o co w tym chodzi, a z drugiej strony, każdy jak się nad tym ponownie (czy za zasługą np. Twojej noty) zastanowi sam rozważa teologicznie..?? lub po prostu logicznie:P
    otakiejcoukradlaslonce.bloog.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.